Elwira121 głowa do góra. Byłam w piątym tyg gdy zrobiłam test. Kilka dni później byłam na usg, dowiedziałam się, że jajeczko jest puste i szanse na utrzymanie ciąży są minimalne. Zmieniłam lekarza, dostałam luteinę, ale i tak szanse były małe, bo moja mama miała kilkanaście poronień po pierwszej ciąży i mogło to być genetycznie (moja babcia też tak miała). 2 tyg oszczędzania się i lekarz był w szoku że ciąża się rozwija. W 12 tyg był sądny dzień. Maleństwo nadgoniło zaległości i teraz jest wszystko w porządku. Lekarz powiedział, że to niemal cud... Więc wirz mocno że wszystko się uda! Słuchaj lekarza i przede wszystkim chuchaj i dmuchaj na siebie, a my mocno wierzymy, że będzie wszsytko w porządku!

Dzięki za słowa otuchy ten czwartek to będzie sądny dzień ale zostaje uważać i wierzyć że będzie ok

Mnie w czwartek już nie będzie więc trzymam kciuki! Postaram się korzystać z neta chociaż w telefonie :)

Byłam na usg. Oczywiście jak i poprzednie marnej jakości... Dostałam zdjęcie uda na pamiątkę :/ Filip wszedł razem ze mną do gabinetu, lekarz pokazał mu główkę, rączki i powiedział że będzie miał braciszka :) Więc Mały chodzi szczęśliwy hehe :) Stanęłam na wagę i się lekko załamałam... No ale biorąc pod uwagę że tyle pochałniam to i co się dziwić... Przez 6tyg 7kg na plusie :(

ja niestety musze przelozyc usg na ktore czeka juz i tak dlugo ;/  okazalo sie  w ostatniej chwili ze wyjezdzamy ze znajomymi nad jeziorko a moja pani dr jest na urlopie i nic wczesniej sie zrobic nie da . no trudno tyle czekalam to jeszcze poczekam!

najbardziej ciesze sie z tego ze ustalu mi wahania nastrojow, i wreszcie skonczyly sie moje "konce swiata"  i dziwne jazdy ktore sobie robilam :) ale ale .. to chyba przeszlo na mojego narzeczonego ;/ teraz on sie dziwnie zachowuje :p 

a z dolegliwosci to : nadal twardnieje mi brzuszek, ciagle z piersi wycieka siara co jest srednio przyjemne ;p i czasami jest mi niedobrze ale to chyba dlatego ze wnetrznosci sie przesowaja i usiskaja zoladek . fuj ! ;) poza tym mam piekna cere, no cudowna w porowaniniu do tego co mialam przed ciaza ! i wlosy strasznie szybko mi rosna :) no i zeby nie bylo za fajnie to puchna mi stopy ;p 

Mnie w końcu ulżyło byłam wczoraj u lekarza i na USG wszystko w porządku na razie ze szkrabkiem podobno dziewczynka, ale lekarz tak bez przekonania powiedział jakby sam nie był pewien.

Okazało sie tylko że ja urodziłam się w 29 tyg ciąży więc jest ryzyko że też mogę urodzić za wcześnie ale na razie po prostu częstsze wizyty.

Jestem zadowolona z wizyty jednym słowem. 

dziewczyny a czy macie czasem takie dziwne ukłucia macicy tak jakby na okres?  nie miałam żadnych dolegliwości a teraz trochę mnie to niepokoi a poza tym tak mi wali serce że szok czasem nie mogę złapać oddechu.... (ale przeżyję)

Ja mam często różne kłucia w okolicach brzucha, w szczególności jak dłużej siedzę i bardzo gwałtownie wstane. Ale te moje bóle brzuszka są niczym w porównaniu z tymi które przechodziłam przez ostatni tydzień. Przyplątała mi się infekcja nerek. Co dziwne bez gorączki, ale w sumie dzięki Bogu, że bez niej:P  Lekarz miał dylemat albo infekcja albo kamienie albo jedno i drugie. W poniedziałek po testach z krwi dostałam antybiotyk, a dzisiaj byłam na usg nerek. No i nic nie wykazało. Ale dla świętego spokoju zrobiono mi tez usg maleństwa i z nią też wszystko ok:D Łożysko w porządku, mała na swój wiek ma prawidłowe rozmiary, więc jestem spokojniejsza.

Widzę, że każda z Nas ma jakieś dolegliwości:D U mnie w sumie nie jest źle, boję się tylko jak ta infekcja wpłynie na maleństwo:/ Mnie do tego dopadł wilczy apetyt, normalnie co zjem to za moment bym znów coś szamała:O 

Anczarka co do trudności w złapaniu oddechu to nie dziw się:D Nasze organizmy przpompowują teraz wiecej krwi, serce inaczej pewnie pracuje i to moze byc przyczyna. Ja czasami tez tak mam:D

A no i pani doktor potwierdziła, że będzie dziewczynka, bo mała pięknie się na nas "wypięła" z rozłożonymi nóżkami:P hehe... Ciekawa jestem co mi powiedzą na usg w PL, już się nie mogę doczekać:D

Mi też czasem zdaża się, że serce zaczyna walić jak szalone po lekkim wysiłku. A poza tym wczoraj mój chłopaczek po raz pierwszy taki przywalił (choć ciśnie mi się na usta brzydko przyk**wił), że aż się zgięłam w pół a koleżanka siedząca obok mało zawału nie dostała bo tak krzyknęłam. Myślałam, że mam spokojne dziecko do tej pory tylko sobie pływał i czułam go tylko jak się położyłam na płasko na plecach.

Powiedzcie mi dziewczyny czy macie czasem tak ze nie raz wasz brzuszek jest wiekszy a czasem mniejszy??i czemu tak jest?