Najaktywniejsze:
Komentarze
2011-09-10 18:27
no KOCHANE sprawdzam liste obecności.... pisac mi tu szybko jak sie czujecie, jakie macie dolegliwości itp.......
ja na szczęście czuję się dobrze, Mała całej rodzinie daje "kopniaki przez brzuch" ku ogólnemu zadowoleniu, a wczoraj sie przekonałam, że tymczasowo kończę z mlekiem ..... wczoraj dowiedziałam sie pierwszy raz w życiu co to ZGAGA
do lekarza idę dopiero we wtorek więc wypytam co i jak z szyjką macicy, ulożeniem Małej i "ogólną gotowością"
napiszcie jak po waszych wizytach, to może mnie natchniecie co do pytań, które zadam lekarzowi, bo mam wrażenie, że "dzięki moim pytaniom" lekarz się znacznie "doksztacił"
2011-09-10 18:46
2011-09-10 19:06
no my tez sie mamy w miare dobrze! od dzis zostaje rowne 7 tyg do terminu ;-/ (panika!) dzidzia ma sie dobrze i jest ulozona głowka u dołu (i niech tak pozostanie) moje wizyty u polzonej i w szpitalu sa teraz co 2 tyg ktore koncza sie pobieraniem krwi zeby stawdzic moje płytki krwi (ktore cały czas"delikatnie" ale zawsze leca w doł) ;-/
a tak poza ciezkiemi nocami i zadyszka i Wielka Zgaga!!! czujemy sie dobrze ....a i sennosc jeszcze (ale to chyba z przemeczenia -zajmowanowanie sie 15 miesiecznym urwisem nie lada wyczyn)
2011-09-10 19:07
U mnie wszystko ok... o ile mozna tak powiedziec. Dziecie glowka do dolu ale jeszcze nie bardzo, bardzo nisko; wazy okolo1kg8 wedlug wtorkowego usg; nadal leze bo szyjka tak jak wczesniej (praktycznie nieistniejaca i otwierajaca sie), biore leki i odliczam kazdy nastepny dzien jaki mala przetrwala w moim brzuchu (podobno nadal to dziewczynka). W poniedzialek przychodzi polozna do domu zeby zrobic ktg i sprawdzic czy wszystko z nia ok ale po uderzeniach i harcach jakie wyprawia raczej ma sie dobrze. No i szydelkuje z zapalem (ucze sie i nawet jestem zadowolona z rezultatow, teraz trzeba by jeszcze troche wprawy i szybkosci). No i lekarz kazal sie na porod przygotowywac wiec zaczynam o nim myslec juz bardziej konkretnie.
2011-09-10 19:12
Wizyta dopiero 22 wrzesień 21 usg chyba już ostatnie maleństwo kopie coraz bliżej do końca coraz więcej przemyśleń , pytań:
Czy sobie poradzę podczas porodu po? czy na pewno będzie zdrowe, czy będę umiała sie nim zająć,najważniejsze czy będę dobrą matką?jak się ułoży materialnie ?
Mój facet budowlaniec zima zawsze jest pod znakiem zapytania.
Jednego jestem pewna już bardzo je kocham i miłości na pewno mu nie zabraknie obojga rodziców.
Też dziewczyny które rodzą po raz pierwszy macie podobne odczucia.
Może uważacie że bredze fakt wieczór się zbliża temperatura mi podskoczyła
2011-09-10 19:12
Wizyta dopiero 22 wrzesień 21 usg chyba już ostatnie maleństwo kopie coraz bliżej do końca coraz więcej przemyśleń , pytań:
Czy sobie poradzę podczas porodu po? czy na pewno będzie zdrowe, czy będę umiała sie nim zająć,najważniejsze czy będę dobrą matką?jak się ułoży materialnie ?
Mój facet budowlaniec zima zawsze jest pod znakiem zapytania.
Jednego jestem pewna już bardzo je kocham i miłości na pewno mu nie zabraknie obojga rodziców.
Też dziewczyny które rodzą po raz pierwszy macie podobne odczucia.
Może uważacie że bredze fakt wieczór się zbliża temperatura mi podskoczyła
2011-09-10 19:29
Hmm... czesci pytan sobie nie zadaje; porod jakos trzeba bedzie przejsc a i tak na razie bardzo ciezko to przewidziec. Po porodzie po prostu bede sie starac jak moge, no i bycia mama wg mnie trzeba sie nauczyc. Wiecej takich pytan mialam chyba przed ciaza... czy to juz dobry moment, czy ja do tego doroslam (i nie mowie o wieku), czy materialnie damy rade?...itd. gdy juz stwierdzilismy ze to juz moze byc ten czas, to mam mniej pytan. Teraz chyba pozostaje mi tylko: czy mala bedzie zdrowa, czy wytrzyma jeszcze kilka tygodni itp. a reszta... zajme sie jak juz przyjdzie czas.
Mysle jednak ze to indywidualna sprawa, zwiazana z sytuacja w jakiej sie kazda z nas znajduje, doswiadczeniem i charakterem (dla mnie np. zbyt duzo pytan=zbyt duzo niepotrzebnych zmartwien, zostawiam sily jak juz na prawde pojawi sie konkretny problem)
2011-09-10 21:33
bycie w tym stanie "błogosławionym" chyba automatycznie przyniosi w pakiecie te zmartwinia : powiem tylko jedno - z druga ciaza jest ich jeszczze wiecej ;P bo wie sie co cie czeka a jak sie nie jest swiadomym to nawet lepiej!
napewo bedziesz wspanialymi matkami -finansowo dacie rade (sobie nie kupicie a dziecku nie odmowi sie ;) wiec wszytsko przyjdzie samo i nawet bedziecie pod wielkim wrazeniem jakie to wszytsko oczywiste a w razie jakichkolwiek watpliwosci to przeciez macie nasze forum :) wiec razem damy rade! :P
2011-09-10 21:42
Dzieki bowka za dobre słowa :) trzeba takich na forum :)
2011-09-10 22:19
to prawda, co dziewczyny napisały wyżej...zmartwienia są...mi np. pracodawca przedłuzył umowe tylko do dnia porodu jak dowiedział się że jestem w ciąży, więc jestem bezrobotna (po 6 latach bycia "przodownikiem pracy" w firmie - więc nie było warto), kredyt na mieszkanie do spłacania, V rok studiów..... ale co tam.... nigdy nie byłoby "dobrego"czasu na dziecko...(doszłam do tego jak narzeczony mi powiedział, że będziemy mieli dziecko jak spłacimy kredyt hipoteczny.......notabene na 30 lat)
zmartwienia zostawiam "na później po macierzyńskim.... na okolice maja) teraz najważniejsza jest Malutka