Annan, to myślę, że ten lekarz też nie będzie widział w tym problemu, to jest jeszcze względnie normalna różnica, u mnie to było 47 dni, a i tak facetka nie wyglądała na specjalnie przejętą i powiedziała, że tabletki mi wszystko uregulują - uregulowały, ale póki je brałam... A teraz TSH spadło i wróciło do normy samo:) Ale masz rację, zapytaj go o wszysko, co chcesz wiedzieć i napewno wyjdziesz z tej wizyty zadowolona:)
Loonah, no oby bo te wizyty do przyjemnych nie naleza a w koncu moze ktos powie cos sensownego co mnei uspokoi i moze zrobia jakies badania czy coś. Zobaczymy i jak tylko pojde to dam znac co i jak :)
U mnie również 2 kreski....ale sama nie wiem co robić czy się cieszyć czy już się bać. Co mogę Wam napisać staraczki...abyście nie traciły wiary i nadzieji...
Po raz kolejny zapisuję się do Was...:(,nasze starania zaczniemy dopiero za kilka miesięcy...o ile wogule się na to zdecycuje...loonah i natalija pozostaje tylko pogratulować i trzymać kciuki:)bardzo się cieszę:).Staraczki oby i nas wszystkie wreszcie spotkało to największe szczęście...