Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-06-05 14:06
Ahh... zapomniałam dodać, że prawdopodobnie będzie synuś- Borys. Dla dziewczynki jakoś więcej imion podoba mi się. W razie niespodzianki wybraliśmy Zosia, ale fajne są też Amelia, Gabriela - kwestia gustu. Ja w 26 tc czuję się bardzo dobrze, oprócz tego mam szalony apetyt na kwaśne, słodkie nie ciągnie mnie tak, jak kiedyś. Na wadze przybrałam dopiero niecałe 5 kg, na początku się martwiłam bo do 20tc nie przybrałam w ogóle na wadze i po figurze nie było widać żadnego brzuszka, Teraz mam już widoczną kulę przed sobą, ale jest spiczasty, nie rozchodzi się na boki.Cerę też mam ładną-żadnych problemów, choć przed ciążą takowych nie miałam. Według mitów - wyglądam na chłopca czyli jak na razie się sprawdza. Cierpiałam przez ostatni miesiąc strasznie na bóle prawej strony - nie mogłam spać na boku bo strasznie prawa łopatka , a później też i biodro i noga cierpły, Ból był tak mocny, że w ogóle nie spałam w nocy, a potem w dzień byłam okropnie zmęczona i nie do zniesienia:( Na szczęście już mi lepiej, ale ponoć ten ból przepowiada juz bóle krzyżowe podczas porodu, czyli troszkę gorzej. Ale nie boję się niczego, w końcu tego chciałam:)))
A czy Wy cierpicie na jakieś dolegliwości ???
2012-06-05 14:27
Witaj Daria:) Prosimy się rozgościć hehe
Ja też nie mam nic do roboty.. Mieszkam z rodzicami jak na razie, bo mój luby za granicą pracuje , a tak to praktycznie sama jestem z mamą, bo tata cały tydzien w delegacji. Mama pracuje, więc jestem sama z psem i kotem ;p Jak wstaję to nikogo nie ma, więc zanim się wygramolę z łóżka, bo jak wyjdę nawet to jeszcze wracam do niego ze 2 razy, jest już po10, coś posprzątam, zrobie obiadek i nuda mnie dopada.. wtedy właśnie grzebię na 40tygodni, albo szukam czegoś dla maleństwa.. W sumie już się przyzwyczaiłam do leniuchowania, bo na początku kilka razy dopadała mnie jakaś handra :) Brzuszek Ci się "połączy" jescze, zobaczysz:) Faktycznie Leoś i Teoś brzmi fajnie! :) Mi też jak się jakieś imię podoba, to albo siostra protestuje, albo teście.. ale ja mam to gdzies. jak znajdziemy odpowiednie imie to nie bede pytac nikogo o zdanie.. Widzę,że też nie miałaś zbyt ciekawego początku, ale co najważniejsze jesteśmy już bliżej, niż dalej! :) Co do znajomych- hmm.. dodałam chyba nawet raz taki post na forum odnośnie znajomych. Jak już jesteśmy w ciązym to chyba nie jestesmy potrzebne, bo już kompankami do imprez raczej nie jesteśmy, a psiedzenie z ciężąrna przy soczku czy herbacie widocznie ich nie kręci.No ale jak już pisałam, ciesze się z tego, bo przynajmniej wiadomo komu na prawdę na znajomości zależy:)
2012-06-05 14:31
Daria gratuluję ! Chyba każda z nas ma jakieś powody do narzekania:) Ale pocieszać się trzeba tym,że owocem będzie malutki , kochany człowieczek :) Ja też jestem zdania,że dla dziewczynek jest więcej ładnych imion,a poza tym rodzi się chyba więcej chłopców ostatnimi czasy i większość imion zarezerwowanych w najbliższym otoczeniu ;p
2012-06-05 15:04
Borys super imię, mnie się jeszcze zawsze Gniewko podobał, ale że w przepisie na zycie był Gniewko tak wszyscy od razu z tym kojarzą...przynajmniej u mnie w domu. Ja już o dolegliwościach pisałam powyżej więc sobie podaruję...te drętwienia mnie teraz tylko męczą i poważnie myślę, że to niedobór magnezu...ja zawsze miałam z nim problem bo piłam kawę i paliłam, a to najwięcej magnezu wypłukuje. z witamin jem femibion classic a tam też magezu nie jest za wiele, jutro zapytam lekarza o ile nie zapomnę...bo moj lekarz zawsze mi usg robi a pozniej gadamy i ja juz jestem tak oszołomiona, że robaka mojego widziałam że zapominam o co miałam zapytać ;] a z tymi chłopcami, u mnie też wszyscy mają chłopaków, dziewczynek nie ma nigdzie prawie...ja też myślałam że będzie dzieczynka bo do 20 wyglądałam jak zarzygane zombie i cały czas jadłam słodkie, a tu jednak chłopak...nie dość, że jajka widziałam to jeszcze fiutka takiego małego sterczącego ;] dwóch lekarzy nie ma żadnych wątpliwości, z resztą do 20 tygodnia się pupą obracał i pleckami ale właśnie w 20 i 21 na genetycznym tak eksponował, że jest chłopcem, że nawet jakbym nie chciała znać płci to się nie dało;]
2012-06-05 15:27
Dzięki dziewczyny!!!
giulianna masz rację - muszę jakoś przeżyć - owoc cierpienia będzie na pewno wystarczającym wynagrodzeniem:))
marynia - mnie też Gniewko się bardzo podoba, ale tatuś dziecka raczej zanim nie jest.
W domu strasznie się nudzę jestem od maja na L4, pracowałam jako przedstawiciel handlowy ale lekarz kazał mi ograniczyć podróże autem dla zdrowia dziecka. Juz raz wylądowałam w szpitalu z plamieniem, więc zaczęłam się oszczędzać. W domu straszna nuda - tylko internet mnie ratuje. Książki o dziecku, gazety przerobione na bieżąco. W dodatku przeprowadziłam się do zupełnie innego miasta i kontakt ze znajomymi mam tylko telefoniczny:( Każdy teraz zabiegany, oddaje się przyjemnością a moje są teraz ograniczone.
Dziewczyny a myślałyście o szkole rodzenia?
Ja chciałabym się zapisać, podobno w szpitalu jest szkoła rodzenia, poradnia laktacyjna prowadzona przez położna - zawsze jakaą odskocznia od codzienności. No i można poznać kobietki i wymienić się doświadczeniami.
2012-06-05 16:18
Słyszałam wiele opini ,że naprawdę warto zapisać się do szkoły rodzenia.Nie dość ,że sama pozbywasz się paru wątpliwości to i tatuś się wiele nauczy,a do tego można poznać dziewczyny z najbliższego otoczenia z którymi można pójść na spacer czy wypić kawę i pogadać.Mnie bardzo tego brakuje.Od lutego już na zwolnieniu ( i to nie z lenistwa) i etap nudy która mi bardzo odpowiadała mam juz za sobą,chętnie poszłabym z kims na spacer.Do szkoły wybieramy sie lipiec ,sierpień.Żeby się zapisać trzeba mieć pozwolenie od lekarza.No i fajnie bo sa refundowane i nie trzeba za nie płacić
2012-06-05 17:25
oj to muszę poczekać do wizyty u lekarza, mam 14.06 . całkowicie zapomniałam o tej zgodzie lekarza prowadzącego. no to klops ...muszę czekać. w zasadzie nie będę miała porodu rodzinnego, bo mój facet nie bardzo jest za tym, więc zdecydowałam, że rodzę sama, ale zawsze warto wiedzieć troszkę więcej.
2012-06-05 22:50
u mnie w mieście jest jedna szkoła rodzenia, prywatna i cholernie drogaaa...wiec sobie podaruje, poza tym moj T. późno konczy i nie sądze zeby mu sie po pracy chciało latać do szkoły rodzenia ze mną...ale jak ktoś ma możliwość i potrzebę, to jasne że jak najbardziej powinien
2012-06-06 11:01
Pewnie musiałabys do innego miasta jeździć.Mnie pewnie też by się nie chciało.Wrócę na chwilę do przyjaciół i znajomych.Kiedyś moja koleżanka będąc w ciąży napisała ,że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i w ciąży :)
Jak ja ją teraz dobrze zrozumiałam.
2012-06-06 11:15
mala250 ja nie żałuję tych znajomych, którzy zapomnieli o moim ostnieniu odkąd jestem w ciąży..powiem więcej,, cieszę się, że selekcja się udała :)) Ja mogę zapomnieć o szkole rodzenia ;/ No chyba, że będę tam sama chodziła, ale raczej to nie to samo co z partnerem. Mojego K nie ma więcej niż jest,takie uroki pracy za granica ;/ Rodzić też będę sama, tzn. będzie ze mną w tych najtrudniejszych momentach, przy skurczach i bólach, ale przy samym momencie porodu raczej wymięknie. ( ehhh ci faceci, taaacy twardziele heh)
Marynia- co do magnezu, ja biorę od 16 tygodnia magnez 3 razy dziennie i ręce drętwieją dalej.. to chyba nie ma nic wspólnego z tym, czytałam gdzieś , że to po prostu dopada ileś tam kobiet w ciazy i trzeba to przecierpieć.. (zespół cieśni nadgarstka ? )Też pewnie wspomnę dla lekarza, zobaczę co mi powie, ale wiem, że koleżanka miała też drętwienie, ale tak mocne, że płakała w nocy z bólu ;/
Dzisiaj jakiś okropny dzień jest.. Głowa mnie boli od rana i jakoś się dziwnie czuję.. ;/ w dodatku od 2 dni mam problem z zasypianiem .. lecę trochę poogarniam chatkę :) aaa i sorry za te pogrubienie całego tekstu , ale nie mogę tego odznaczyć, zero reakcji ...