Daria, Usg przepływowe to po prostu sprawdzanie podczas USG jak w pepowinie krew przepływa, bo w niej tętno może być inne niż tętno maluszka, przynajmniej tak tłumaczył mi to lekarz.

Ja tam będe w domu lerzeć do czasu aż nie będzie wskazań, jakoś nie przepadam za szpitalami, ale to chyba jak kazdy

jak ostatnio miałam usg to lekarz patrzył czy w pepowinie przepływa krew, nawet mi pokazywał. to znaczy, że miałam takie badanie???

Właśnie Paulinka dobrze mówi.. sprawdza rzepływy płodu tętnice itp.. sama nie wiem dokładnie na czym to polega kurcze i luiczyłam, ze wy cos słyszałyscie.. eh

musze siostre dokładnie podpytać dlaczego kazała mi po terminie o to się "upominać" ..

Kasia, jeku jaka rozbierzność. No mój mały waży z cztery kilo, a co najśmieszniejsze, mój pan ginekolog, z piędziesięcioletnim doświadczeniem potrafi to stwierdzić patrząc tylko na mój brzuch (żeby nie było, USG potwierdza tą wagę) ale obmacał mi dzisiaj miednice i powiedział że spokojnie urodziła bym dziecko i z pięc kilo :D

kurcze szukam w necie ale nic cikawrgo na ten temat nie ma ! :/ tak mi się przypomniało o tym..

ooo to Paulina mały może spokojnie sobie w brzuszku siedziec, jak Ty możesz i 5-kilowego maluszka urodzić:)

moja siostra miała podobną rozbierzność - już pisałam tutaj o tym.. dzien przed porodem w szpitalu na usg jej powiedziała lekarka ze mały będzie "mały" - ledwo ponad 3 kg.. dodatkowo ma "krótkie kończyny"  - siostra oczywiscie załamana.. nastepnego dnia urodziła Kubusia z wagą 4800 10 pkt, 61 cm :D oczywiscie sn!

Daria, tak to jest takie badanie. On powinnien jeszcze tak jakby dzwięki ztej pępowiny sprawdzać, nie wiem jak to innaczej określić. Pokazuje mu się na ekranie tak jakby nasilenie fal dźwiękowych :D

aha no to może miałam , ale odgłosów żadnych nie puszczał. kurcze to może mój maleńki wcale taką kruszynką nie będzie.

hehe nawet jak nie wiedziałam o cc, to ciągle sobie mówiłam , że będę ćwiczyć. może 2-3 razy to zrobiłam:)