Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-09-11 22:43
Żaneta no musze Cie zmartwic. jesli masz to samo co ja, to niestety nie mozna tego leczyc w ciazy i nie wiem o czym ten dermatolog myslal. kiedy Ci tlumaczylam na czym to polega i w ogole. bedziesz musiala po ciazy wypalic to takim roztworem - w warunkach domowych, teraz leczenie jest zakazane!!!
2012-09-11 23:04
Jak ja tu weszlam pogadac to kobietki poszly spac:(((
a ja nadal bede czekac na rozwoj wydarzen. teraz rozumiem Paulinke i sama zaczynam wkurzac, ze musze czekac... dostaje na glowe od telefonow z rodziny z pytaniami - "urodzilas?", "kiedy zamierzasz urodzic?" nosz k...e !!!!!!!!!!
skad mam to wiedziec?!!!!
2012-09-11 23:39
2012-09-12 08:04
Hej ho, nadrabiam straty.. Nie mogę spać, ciągle mi się kłębią w głowie te myśli co zadecyduje gin i w ogóle, mam do niego dzwonić po 15 dzisiaj. Chwila prawdy!
Na wstępie dziewczynki, bardzo dziękuję za słowa wparcia i za samo duchowe wsparcie i miłe słowa z Waszej strony!!! :***** Brakowało mi Was jak cholera! Codziennie myślałam co tam u Was i czy już któraś się rozsypała.. Wczoraj byłam strasznie zmęczona i zszokowana tymi diagnozami wszystkimi,że nawet nie przywitałam się z Wami jak należy.. Jako pokutę wyznaczyłam sobie przeczytanie wszystkich ponad 50-ciu stron hehe, oczywiście żarty żartami, żadna mi tam pokuta- raczej przyjemność, to nic,że czytam już od 6 rano!! :)
Przeczytałam wszystko, co mnie ominęło! Nie mogłam zostać w tyle! o nie, nie!!
postaram się odnieść do kilku chociaż wątków.. :
Daria- ja pamiętam jak mi mówiłaś,że nie leczy się tego w ciąży, a ta babka dała mi maść, która szkodzi na płód i w dodatku jak gdyby nigdy nic napisała,że zaleca mi kontrolę w poradni dermatologicznej za 2-3 tygodnie.. Dobrze,że o tym rozmawiałyśmy!! Dzięku temu od razu zareagowałam i zgłosiłam to dla lekarza, bo tak nawet nie wiedziałabym co to i dlaczego i ,że niebezpieczne to dla dzidzi..
Czytałam co pisałaś o cesarce hehe i odniosłam wrażenie,że najchętniej to Ty byś tam zaglądała podzas operacji co oni Ci tam kroją:P hihih ;)
Paulina pod oxy?? O cholercia, pewnie już urodziła!! Oby tylko nie cierpiała i cieszyła się maluszkiem!! :)
Kasiu- pytałaś o seks i zapalenia.. moje skromne zdanie jest takie,że jesli mają sie przypałętać jakieś bakterie to i tak się tam pojawią i tak.. ja niestety mialam zakazane i od 10 tyg ciązy nic a nic, a jakieś stany zapalne, bakterie, grzybki ciągle coś~~! Myślę więc,że wstrzemięźliwość nie popłaca:D Co do ciśnienia- tez go nie kontrolowałam, bo zawsze było ok, ale na wizycie u gina jakoś mi tak dziwnie skoczyło i wyszło szydło z worka..
Aniu- dobrze,że wróciłaś!:) Już spekulowałyśmy czy urodziłaś, czy Cię trzymają w szpitalu.. Całe szczęscie,że jesteście :) P.S- ja też walczyłam z myszami!! A z najnowszych newsów, to u mnie w aucie się zadomowiła jakaś polna mysz!! myślałam,że padnę jak mi mama powiedziała-ale ze śmiechu..też nie miała gdzie sobie zamieszkać,heh. Podejrzewam,że już jej nie ma tam, ale kto wie.. Łapka stała nieruszona, wiec pewnie uciekła, przestraszyła się silnika:)
Milenka- wózek git! Fajny ma stelaż, znaczy kształt całkiem inny niż wszystkie wózki:) Poza tym cena, myślę,że w gondolce spokojnie przejezdzisz ile trzeba, a potem jakby co to sobie dokupisz tylko jakąś sportówkę-spacerówkę, popieram zakup , brawa dla Tatusia!:)
Deredi- zazdroszczę urlopu! :) Tak sobie czasami myślę,że przydałby się taki chociaż tygodniowy urlop od ciąży, żeby można było zostawić brzuch gdzieś w bezpiecznym miejscui się odciąć na kilka dni:)
ASIA- trzymam kciuki,zeby się rozkręciło na dobre i szybko było po sprawie!!
2012-09-12 08:12
Dodam jeszcze,że niezmiernie się cieszę,że jestem już w domku!! I tak jak Ania, stwierrdziłam,że w szpitalu jednak te łóżko jakieś wygodniejsze było!!! hihih ,ale lepiej żebym już na tamten odział nie wracała, jeśli już to na położniczy:) Jeszcze mi wczoraj dziewczyna nagadała,że jak coś zostawię to tam wrócę, więc żebym sie dobrze rozeejrzała przed wyjściem czy wszystko mam.. i co mi się przypomniało ?:D haha, że jak leżałam w 14 tyg ciąży w tym szpitalu, na tym oddziale to zostawiłam w lodówce swoje jedzenie i pod prysznicem jakiś żel do mycia!! No i co? wróciłam na oddział jakby nie było mi się sprawdziło, więc teraz jak wychodziłam 10 razy sprawdzałam czy wszystko zabrane:P :)
A teraz mnie trochę zmuliło, bo od 5 nie śpię przez tą niepewność i w ogóle.. przed snem myślałam o tym szpialu, o cesarce itp, potem jeszcze całą noc mi sie śnił szpital w kółko, i przez to już nie mogłam spać, bo się denerwuję co dzisiaj postanowi mój gin.,, ehh, ale myślę,że będzie się bał zaryzykowac ,żebym urodziła naturalnie.. no zobaczymy, idę się drzemnąć i liczę,że jak wrócę to już coś naskrobiecie w klubie:)
2012-09-12 08:17
Hellou :)
ja też dziś spać nie mogę.. obudziłąm się z A. po 5.. i tak się kręciłam na łóżku do 7.. i w końcu wstałam, zrobiłam sobie jajeczniczkę na pomidorkach :) mmm ... a teraz piję herbatkę zieloną i buszuję w sieci ;-)
Moze później zaliczę drzemkę? :>
Co do wózka - to pozostawiam bez komentarza.. trafiłam najzwyczajniej na świecie na łajze, która chciała mnie oszukać .. ale jej się nie udało!!!
Szkooooooda, bo wózek bardzo mi się podobał.. no ale tak miało być i szukam dalej.. coś mam pecha heh :P jak nie znajdziemy nic do końca tego tyg. to kupuję nowy - trudno ;-) Arek dostał premie wiec kasa czeka.. :)
2012-09-12 08:19
ja też dziś ok 12:00 dzwonię do mojego doktorka.. bo juz się stresuję, ze u mnie nic, cisza i w oogle czy chciałby mnie obejrzeć przed terminem.. schizuję sobie troszke.. :///// i nie tylko Tobie Żaneta myśli nie dają spać.. ja mam to samo - najlepiej wywaliłabym tą głowę przez okno w nocy.. yh..
2012-09-12 08:21
a co najlepsze przez 2 dni miałam jakaś bolącą krostkę na prawej wardze sromowej.. i juz panikowałam co to jest i skąd :// ale dzis jakby się wchłonęła :> ehhhhh.... zniszcze się tymi myślami!
2012-09-12 08:27
Ciekawe co z Paulinką ;-)))) nie będę jej gnębiła.. poczekam na jakieś wieści od niej :))))
2012-09-12 12:11
Milena, ja zaczęłam u siebie szukać jak mi Daria powiedziała,że to się właśnie tak objawia i sobie wyszukałam!!!! Nie ma pewnośći,że to jest to,ale jest takie podejrzenie, a skoro jest zagrożenie potencjalne dla dziecka, to raczej mnie potną, no ale jeszcze poczekam chwilę do tej 15!! (a ta chwila dla mnie jak wieczność!!)
Co to za historia z tym wózkiem? czy ja czegoś nie doczytałam? jak to chciała Cię oszukać?
a jak bedziesz wiedziala czy Paulina już rozpakowała swój prezencik to pisz!!:)