Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

Oj, zajęłam sie małym i mi umkneło.

Mamusia, rodzilam na Inflanckiej i polecm. Ponoć jest tam tylko jeden zły lekarz Ivan Globułka, ale miałam szczęscie go nie spotkać, a reszta ludzi, wspaniała. Co prawda poółożna w moejej ostatniej fazie porodu była strasznie stanowacza, bo mi zniezulenie zeszło (dali mi je na rozwarcie które nie postępowalo) i strasznie bolało, a od niej słyszałam tylko "Nie płacz mi że nie dasz rady, tylko przyj, za Ciebie nikt tego nie zrobi", ale też złota kobiet, bo bez niej chyba faktycznie nie dała bym rady, a ona dała mi taiego potęznego kop :D.

Latkatorka wspaniała, pediatrzy ili, ordynator konkretny... Polecam.
 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

A teraz idę spac, bo jednak jeszcze nie zdążyłam odpocza, jak byście chciały coś jeszcze wiedziec o tym szpitalu, to pytać smiało. Powiem wam tak, ja miałam cięzki poród i polecam, więc naprawdę musi tam być bardzo miła i konkretna opieka.

A teraz dobranoc świerzo upieczone i przyszłe mamy :D
 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

Dobranoc Paulinko!!! :) i dobranoc dziewczyny, ja też idę się położyć bo jutro czeka mnie sporo spraw do załatwienia i muszę wstać dość wcześnie :)))))

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusia1ania

No o tym Ivanie też słyszałam, jak trafie na niego to poproszę o zmianę lekarza :)  Chodzę do przychodni do Zamojskiej a prywatnie do Ruszkowskiego, chciałabym, żeby on był przy porodzie, ale zobaczymy jak wyjdzie :) Jejku  już nie mogę się doczekać, aż mój Tosiaczek się urodzi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusia1ania

Dobranoc Dziewczynki, odpoczywajcie sobie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

hej laski .Co tu taka cisza?Pogoda paskudna zimno i wogóle już wolałam te upały ,siedziałam sobie w norce chłodnej a nie teraz kua ciuchów na sobie i weź tu człowieku dźwigaj jak sam ledwie chodzisz :(

dalej nic nie wiadomo co u Żanety?Ciekawa jestem jak się to wszystko u niej potoczyło ?A gdzie reszta dziewczyn?  Zrobiłam pranie posprzątałam oczywiście z pomocą syna ,bo mąż nie mógł i zrobiłam sos do spagetti ,jak ktoś chce to się może załapać bo dużo zrobiłam żeby jutro nie gotować :D

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulinka00

Hej, u mnie pogoda nie taka zła, co prwada goroąco nie jest ale zimno też nie. Fajna pogoda na jesienny spacerek, wystrczy ubrać jakiś cieplejszy sweterek i ruszać hehe. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

Heej Mamcie.. ja dziś ze względu na tą pogodę mam mega leeeeenia! ;-) chyba spędze dzień pod kocykiem w łozeczku, ew. jakaś owocowa herbatka :))) korzystamy z mężem z ostatnich chwil "wolności" :D

Daria czuje się dobrze, trochę obolała jak sama napisała, ale nie jest źle.. wiec jak widać CC nie jest takie straszne ;-) pisała mi tylko, ze boli ją kręgosłup po zzo a tak super :) Zachwycona małym boryskiem który uczy się pić z cyca mamy (na razie siara ale jest na dobrej drodze... - a tak bała się, ze nie będzie miała pokarmu w ogole!)

Żaneta.. dalej czeka :/ wczoraj tylko chwilę był jej lekarz dlatego nie zrobili jej CC a inni każą czekać.. wiec czeka najprawdopodobniej do poniedziałku (chyba ze synek się pośpieszy dziś albo jutro :D) a tak bidula sflustrowana siedzi i czeka...ale wszystko dla dobra maleństwa! :)

 

A ja dziś byłąm w szpitalu o którym Wam pisałam, ze chciałabym urodzić... i jestem ZACHWYCONA!!!! na 100% zmieniam "swój" powiatowy szpital.. i nawet mam w nosie to, ze pracuje tam mój pan doktorek (znając moje szczęscie pewnie nawet bym na niego nie trafiła!) a tam-inny Świat!!! :)
tylko weszłam do szpitala od razu poproszono jakaś położna która oporowadziła mnie po całym oddziale, pokazała sale porodowe (jednoosobowe tylko!), po porodowe (max 3 osobowe, a tak w większości dwójki), sale opieki nad maleństwem i nawet jest sala do przyjmowania gości (sofy itp) żeby nie zakłócać ciszy innym mamuśkom..
BAJECZNIE! i wszystko na NFZ... :) jedynie znieczulonko 600zł... ale można podjąć o nim decyzje już podczas porodu i hop siup tatuś idzie zapłacic kartą i jest znieczulenie :) dodatkowo mozna wykupić opieke położnej za 1400.. ale jak rozmawiałam z babeczką która mnie oprowadzała - w moim "stadium" nie ma to sensu.. bo już jest "za późno" wiec wyczułam, ze lepiej przyjechać.. ew. zobaczyć która położna na dyżurze i "dogadać" się z nią poza szpitalem.. :)))) bo i tak z tej w/w kwoty ona pewnie dostaje marną część... :))))) jestem duuuuuuuuużo spokojniejsza! yes

a teraz idę leniuchować... cmoksy kiss !

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

hej .no ja to czekam na relacje Dari jak to wszystko wygląda . mam nadzieje że zdąży wrócić i mieć siłę przed moim pojściem do szpitala. ze względu że mnie tez to czeka.:)

Milena będzie tak jak mówisz jak nic się samo nie zacznie dziać to będa tak trzymać Żanete do poniedziałku .kol. z którą leżałam też tak miała niby plytki krwi jej spadaly miała 800 a min. to 500 i ciągle jej spadały co groziło krwotokiem później jej się trochę podniosły, wzieli ją na salę porodową  w sobotę  dali oksy nie podziałało to trzymali ją do poniedziałku .i dopiero w pon.przebii jej pęcherz  dali znów oksy .Porażka bo niepotrzebnie ją zabrali z oddziału jak nic więcej poza kroplówką nie robili i siedziała sama w pokomunistycznym pokoju :( dobrze chociaż że można było ją odwiedzać i ona mogła do nas przychodzić to trochę jej było raźniej .

Milena i słuszny wybór bo trafić na swojego lekarza żeby był przy porodzie to ruletka .Może jakbyś chodziła do ordynatora to może by patrzyli na ciebie inaczej a tak to jestes pacjentką jakich wiele to jeśli i tak masz rodzić nie przy swoim lekarzu to pewnie eże lepiej w przyzwoitych warunkach i miłym personelu ogólnie .I dobrze myślisz żeby się dogadac z położną dyskretnie ,właśnie ta moja kol. dała 100 zl w kieszeń i mówiła że wtedy to było inne życie bo sie nia bez przerwy zajmowała .tylko jak już na 100% będziesz wiedzzieć że przy niej będziesz rodzić  bo inaczej jak bedzie zmiana to strata kasy.

 

paulinka to Ci dobrze ze pogoda w miarę ja jestem istota ciepłolubna to jest mi źle jak tak zimno i wiatr wieje tak więc leżę całe popołudnie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

dziewczyny co robi obecność bliskiej osoby ,odkąd mąż jest w domu to choć śpimy razem i nie wyobrażałam sobie jak to będzie z tym moim ciężkim znalezieniem miejsca to o dziwo jest mi bardzo wygodnie a przynajmniej lepiej niż wcześniej nie przeszkadza mi że jest i nie tańcuję po całym łóżku w poszukiwaniu dogodnej pozycji ;D