heh oczywiście, ze tak! ja jak mojego nie ma obok to strasznie źle śpię :((( albo jak mamy foszka i przez większość nocy pozycja - każdy w swoją stronę.. :>

już nie potrafię spać sama... :)))))

Anka - pewnie, ze warunki komfortowe to jest ważna rzecz.. ale pomijając to (3dni można spędzić i w gorszych - ja nie jestem jakaś "Księżniczką" i na prawde wiele nie wymagam) ale urzekło mnie ich podejście do (jakby nie było) - potencjalnego pacjenta.. Ja się tylko pojawiłam na Recepcji zapytać o wszystko - jakie opłaty etc.. a tutaj już babeczka zadzwoniła po położną czy ma chwilę i przyszła po nas.. po czym pokazała nam cały oddział ginekologiczno-położniczy i poświęciła jakieś 20min.. opowiadając o wszystkim i odpowiadając na wszytskie pytania (nawet te głupie mojego Arasa:P np. w sali porodowej jest wanna z hydromasażem/jacuzzi i sie zapytal czy będzie mógł się w niej wykąpać ze mną :P heh).. ogólnie jestem o stokroć spokojniejsza.. w dupie mam, ze to 47km! - nie ma uja zdążymy!!!!! :D

Dzień Dobry... :))) tutaj widzę, znowu cisza :P ehhh wiedziałąm, ze tak będzie jak wrześniówki zaczną rodzić :P że reszta "oczekujących" bedzie siedziała SAMA :> ale rozumiem Was w 100%, jak Aleks przyjdzie na świat to zapewne zapomnę czym jestm komputer ;-))))

Od rana mam twardy brzuszek - szczególnie jak wstaje z łóżka (jak leze jest lepiej ) i boli mnie brzuch... Hm nie nazwałbym tego jako bol "okresowy" (albo zapomniała jaki to bol..) tylko takie dziwne uczucie bol jakbym miala problemy zoladkowe... Eh myślicie ze cos sie dzieje u mnie?

hej laski byłam na wyjeździe.;D  

no i słuszny wybór  Milena co do wyboru szpitala. 

Może coś się zaczyna dziać  ,oby no nie ,zobaczymy ,jakby coś daj  znać ;D

Kasia ja  też się tak cieszyłam na ktg dopóki mi nie pszyszło conajmniej godzine leżeć po pół godz na dziewczynę co przy moich problemach z kręgosłupem było  niezbyt przyjemne. dziś się złapała 3 mysza  

 byłam dziśw dwóch galeriach i 2 marktach zjadłam pysznego kebaba chyba juz ostatni w niedziele przyjedzie moja mama jakby wiedziała ze gdzieś jeżdze toby chyba jajko zniosła.a jaka śmieszna reakcja ludzi na mój brzuch,wszyscy spoglądali a jak szła jakaś ciężarna to patrzyła się na mój a potem na swój ,a mój jest mega ogromny ,taka wielka piłka ;D

Hej, dawno mnie tu nie było. Gratulacje dla mam :) no i jak to już Milena powiedziała ja też wiedziałam że jak Wasze dzieci będą na świecie nie będziecie już wchodzić na forum ze zrozumiałych względów :P, więc już jestem osamotniona a co dopiero za miesiac :/. W poniedziałek idę państwowo na inflancką wiec dam znać.

Mila, powodzenia, oby jak najszybciej.

Ankak, ja Ty masz siłkę na chasanie po centrasach??? ;) niezła jesteś.

Daria korzystam z ostaniej okazji :) 24 juz ide do szpitala.

Dziewczyny Milenka wysłała mi sms ,że jest na porodówce,  skurcze co 5 min, rozwarcie na 4 cm :) tak więc powitamy nowego członka klubu już niedługo. Trzymamy kciuki Milena ,jak będę wiedzieć coś więcej dam znać :) Aż  podskoczyłam na tą wiadomość ;D

Daria ja jeszcze przez tydz bede tutaj jak nic wcześniej się nie wydarzy .Może sie to wydarzy ć co prawda wcześniej bo u nas panuje jelitówka :( 

A Tyj ak się czujesz?

Kasia może i Ty niedługo odwiedzisz porodówkę, jeszcze trochę i zostanę tu sama ;( 

ale i na mnie przyjdzie kolej ;D

Hej dziewczyny .

news z ostatniej nocy Milena urodziła ,synuś waży 3120 i ma 55 cm  poród   był szybki i całkiem znośny ,ale to już sama opowie jak wróci ;)

Mega gratulacje dla młodej mamy .

Kto teraz następny ?;D