Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
petra27

ja musze po zakupy,ale czekam na mojego P.z pracy,coś mam stracha iść sama-nisko brzuszek,pobolewa a malutka strasznie rozruszana,chyba niedługo będe tu zagladac w pojedynkę jak i wy dziewuszki:)wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku-teraz tylko czekamy kobietki na szczęsliwe rozwiazania:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
losfin

justynan:bedzie dobrze juz niedługo bedziesz tulić maluchaheart.Ja muszę do sklepu po pieczywo i zabrac się za pieczenie na Sylwka. I oby dotrzymać do Nowego Roku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
albercik195

kenfuszka gratulacje maluszkakissTeż bym chciała być po ale jeszcze troszeczkę od jutra mogę rodzić wink

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilona213

Przepis na udany Nowy Rok :)
Bierzemy 12 miesięcy, oczyszczamy je dokładnie
z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku.
Po czym rozkrajamy każdy miesiącna 30 lub 31 części tak, 
aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok.
Każdy dzień przyrządzamy osobno, 
z jednego kawałka pracy i dwóch kawałków pogody i humoru.
Do tego dodajemy trzy duże łyżki nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii i odrobinę taktu.
Następnie całą masę polewamy dokładniedużą ilością miłości. 
Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

Szczesliwego Nowego Roku Mamuski :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina

no a mój mały jakiś spokojny dziś,nie obudził mnie rano sad My z mężem tak koło 12 też na zakupy jedziemy kupić coś na wieczór. 

Dziewczyny wytrzymajmy do stycznia smiley

kenfuszka moje gratulacje :)

 

a ja dzisiaj się obudziłam i mnie tak strasznie czyści i mdli ojej masakra smileyobym tylko wytrzymała do północy potem już niech się dzieje heartmaluszek jeszcze tak się wiertosi pozdrowienia mamuśki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynan

Mnie też mli, ale to chyba ze stresu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lollipop270

mnie tam nie mdli, ale lenia mam nic mi się nie chce dosłownie ;p

chodzę po domu małymi kroczkami i ostrożnie żeby do północy wytrwać :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka

No Ja pewnie bede tu zagladac tez, bo sylwester w domku z mezem, z jedzonkiem i picollo ;) wczoraj napieklam sernik, piernik, babeczki, i zrobilam salatke gyros - oj bedziemy miec wyzerke "w trojke" :-)

Nie wiem czy pozniej beda tu wszystkie dlatego tez chce wam zyczyc moje kochane stycznioweczki, by nam sie dzidzie porodzily zdrowe i grzeczne, by porody byly lekkie, bysmy szybko sie polapaly w nowej sytuacji i opiece nad maluszkiem, no i zdrowka dla was, duzo usmiechu, malo nieprzespanych nocy, jak najwiecej milosci, i spelnienia waszych najskrytszych marzen! :)) I oby Nowy Rok 2013 byl jeszcze lepszy niz ten ;-) Buziaki kiss

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
losfin

U mnie na osiedlu to chyba poszaleli 40 min do piekarni stałam-ale maja najlepszy chleb i tylko on nie szkodzi mi na cukier.

A tak to chyba mi brzuszek się obliżyłi zaczełam sie oczyszczać chyba że to z nerwówcheeky

Życzę wszytkim ty to chą dotrwać do 2013 by im sie udało, dużo zdrowia i bezbolesnych i bezproblemowych porodów.Spełnienia na każdej płaszczyznie życia. I do tych co mają postanowienia noworoczne by udało sie ich dotrzymać.

Mój mąż postanowił rzucic palenie i jedzie po e-papierosa bede za niego mocno trzymać kciukiyes.

W zeszłym roku na Sylwestra jak znajoma składała mi życzenia to powiedziała::"Zyczę ci zaciążenia"Nie uwierzyłam,że sie uda a teraz rany...czasami mam jeszcze tak,że nie moge uwierzyć we własne szczęścieheart