Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-05-24 22:45
Ja znam pare potwierdzonych przypadkow,w tym mojej mamy i mojej babci, wiekszosc od jednej tarocistki, gdzie faktycznie na przestrzeni lat sie sprawdzilo. Bardzo chcialam do niej isc rok temu, ale okazalo sie,ze sie przeprowadzila. Poszlam do innej , z polecenia, nie byla tarocistka,ale 'zwykla wrozka' z tym wahadelkiem. Do dzis nie wiem czy brac to co uslyszalam na powaznie, czy nie. Uslyszalam,ze:
1. Urodze dziecko przed slubem, chlopca. (to bylo w kwietniu, 2mce pozniej mialam 2 kreski na tescie)-wysmialam ja wtedy.
2.Zostane sama z tym dzieckiem, widziala mnie, z malym jak ide z nim za raczke po osiedlu ktore kompletnie przypominalo moje miejsce zamieszkania w Polsce.-hmm zastanowilo mnie to.
3. Skoncze studia medyczno-pochodne, poznam wysokiego, przystojnego faceta w bialym fartuchu, w pracy, ktory bedzie mial jakies poludniowe( wlosko-hiszpanskie) korzenie.
4. Wydarzy sie jakis kataklizm na swiecie-powodz/pozar i ja pojade na misje (tu sie smialam jak glupia)
5. Rozstane sie z P. predzej czy pozniej, ze teraz (wtedy, rok temu, kiedy byl kryzys) moze do siebie wrocimy,ale za pare lat i tak sie rozstaniemy, bo albo ja nie wytrzymam,albo on mnie zdradzi (tu bylo wielkie zaprzeczenie)
6. Przemek wyjedzie na misje gdzies i wiecej nie widziala o jego przyszlosci- przestraszylam sie. A on mi pitoli o tym wojsku teraz
7. Na starosc bede mieszkac gdzies poza Europa i ogolnie mam duzo rzeczy waznych do zrobienia w zyciu.
Pamietam to jak dzis, biore to zartem,ale zawsze gdzies mi z tylu glowy to swita co mowila, dziecko juz sie sprawdzilo.
2013-05-24 22:45
to było jak miałam 20 lat,przed samym moim ślubem,powiedziała za kogo wyjdę,ile bedzie trwać małzenstwo,ile dzieci,jaka płec...nawet to,ze strace dziecko pierwsze...ze bedzie rozwod,ale ze uloze sobie zycie potem na nowo i ze z tego zwiazku będę mieć dziecko - syna.Ze ten drugi bedzie mundurowy,ze tez po przejsciach.Zgadza sie wszystko.
2013-05-24 22:50
mój brat tak ma...aż się go chwilami boję...
2013-05-24 22:51
Anikaa, my tu "ha-ha-ha-ha", a to śmieszne nie jest...ciary mam na rękach...
2013-05-24 22:56
Widzi,to nie są przeczucia.Widzi we snach.To dłuższa opowieśc ,ale naprawde sie boję Go słuchać,bo wszystko się sprawdza!
2013-05-24 22:58
no właśnie... a potem przypominają się słowa "wrózki" i człowiek głupieje jaka decyzje podjąć... może nas coś przez to omija... albo chronimy siebie...
2013-05-24 23:03
ehh putunki mówię Ci,moja mama zawsze mówiła,ze mój brat ma jakies powolanie,On to zlekcewazyl,ale to Mu nie daje spokoju,On to odrzuca,ale to i tak wraca...powiedział mi wszystko,jak straciłam pierwsze dziecko,ze mam się nie martwic,bo mojej Malutkiej jest dobrze tam,gdzie jest...ze bedzie Mateo,nawet jak lekarka powtarzala,ze nosze corke,On mowil poczekaj,to nie jest corka,to Syn...i nie martw sie,urodzisz przed terminem,ale bedzie wszystko dobrze - urodziłam w 34 tc.Ze beda komplikacje przy porodzie - byly.Potem z Olkiem to samo - smial sie jak mowilam ze teraz bedzie corka,nie bedzie mowil,bedzie chlopak i tez przed terminem-tez wszystko bedzie dobrze ale urodzisz jeszcze w styczniu - urodziłam 31 stycznia.Bedzie mial problemy z brzuszkiem,bedziesz jezdzic z Nim po lekarzach.Sprawdziło sie. Teraz najmlodzy brat spodziewa sie dziecka,12 tc ciązy - On juz wie,ze bedzie corka i to bardzo ładna.
2013-05-24 23:04
One zlych rzeczy nie mowia, jak sie zapytalam, czy to sie spelni, to powiedziala, ze to jest jakby 1 z drog ktora ona widzi, ze to ja podejmuje decyzje, ktore mnie zaprowadza przez ta droge, jesli podejme inne, to moze byc to inna droga, ona widzi ta konkretna. Jeszcze mi sie przypomnialo, ze kazala mi usiasc na krzesle i nie znajac mnie zaczela rzucac faktami, takimi np: A pani zawodowo to idzie w medyczne kierunki (helooo? No skad ona miala to wiedziec, nie miala zadnych moich danych )...Patrzy na mnie i widzi te Bio sfery, i mowi, problemy z kolanami ( Mam od dziecka, wypadaja mi rzepki, gips pare razy w zyciu), dalej mowi, glowa cie boli czesto, nie jedz tych tabletek i przestan spac z glowa przy kontakcie ( jadlam tab antykonc, i mialam kontakt za lozkiem, odkad przestalam brac tabsy i przeprowadzilismy sie nie boli mnie w ogole glowa, kiedys 2-3 razy w tyg). Mowi, ze kolo przemka kreci sie taka wyrachowana laska w ciemnych wlosach, o mocnym charakterze (wtedy jeszcze nie wiedzialam kim ona byla, jak sie dowiedzialam, laska dlugie ciemne wlosy, goralka, i wyrachowana sucz). No skad ona to wiedziala?
2013-05-24 23:12
wiem putunki ...tyle,ze On mowi nie tylko dobre rzeczy,mowi tez o zlych,ale ja tego nie chce sluchac,bo po prostu sie boje...czasem widze,ze chce cos powiedziec,ale Go uciszam,bo ja panikara jestem troche...zwlaszcza jesli chodzi o rodzine...
2013-05-24 23:12
nelka ja wierze, ze twoj brat ma dar. Ogolnie to racjonalnie do tego podchodzac mysle, ze to jest strefa, ktorej czlowiek jeszcze nie rozumie. 500 lat temu tez nie znalismy skladu powietrza, czegos co jest niewidoczne, nie rozumielismy roznych zjawisk, za 500 lat moze bedziemy rozumiec wszystkie paranormalne zjawiska, teraz wykorzystujemy w porywach 15% mozgu, a co z reszta? Moze niektorzy ludzie wykorzystuja tez inne czesci mozgu, wszystko jest sprawa ewolucji, moze fizyki. To taka moja prywatna teoria