dziękuje

oj dziewuszki namieszałyscie mi teraz w głowie. na szczescie mam troche czasu fryzjerka umówiona na 4.06 :) na obcięcie i pasemka... czas sie wziąc za siebie..

Aneczka udanej zabawy! i nie martw sie Ernescik bedzie w dobrych rekach, nic sie mu nie stanie a Wam należy sie odskocznia

aneczka ale Wam zazdroszcze tego weselicha, udanej imprezy, jak to sie mowi 'odchamcie sie' na maksa 

A my dzis juz po zakupach wiekszych,  zamowilismy trawe w rolkach w koncu, przyjedzie we wt to stary bedzie kladl.Leon mi sie tak zesral na zakupach, ze kupa rozbabrana na calych nogach i nogawkach, prosto do wanny z zakupow.  We wt tez przyjezdza szwagier z dziewczyna, odpoczne od malego troche, bo wiecej rak do zabawiania bedzie 

hejo :)

jestem i znowu Was nadrabiam ... ;)

madelka,

co z tą fryzurką ? :) czekam na mmsa ;)

aneczka

baw się, tańcz, śmiej i wyluuuuzuj! babcia to najlepsza z możliwyć niań!

Nelka, Madzia

powodzenia jutro na imprezach chrzcinowych :*

yummy nie mam twojego nr tel :P jak masz mój od Putunki to napisz :)

Kochane ja juz dzis napisze bo jutro pewnie długo mnie nie bedzie: wszystkiego najlepszego z okazji Naszego świeta - Dnia Matki, życze aby każdy nastepny był piekniejszy od poprzedniego

 

Nelciu,  Madziu udanej imprezy!

yummym ,madelka dziękuję Kochane 

Dziewuszki doradzcie;) mlody zjadl 150ml mleka. Maz wzial go do odbicia i pieknie beknal. Za chwile znow mu sie odbilo ale serkiem.. Jadl wczesniej piers. Ale to samo bylo wczoraj po mm.. Za czesto mu daje jesc czy cos z mlekiem nie tak? Dzis jedziemy na zakupy i mamy mleko kupic.. Nie wiem czy znow Nan czy Hippa tym razem...

Hej mamusie jestem już jestem :) Dziękujemy za pozdrowienia i książkę putunki 
Naskrobałyście tyle, że co już byłam przy końcu następne stronice czekały ! 
Kochane wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki! Szczęściary z nas, że możemy go świętować 
Madzia, nelka udanych chrzcin niech Wam pogoda dopisze 
Co do czytania, uwielbiam! Teraz jak jest Dominiś czytam dużo mniej w czasie wolnym sprzątam, siedze na komputerze, a wieczorami wystarczy, że przyłoże głowę do poduszki i mnie nie ma. 
Co do wróżek jak czytałam to ciary miałam. Mój mąż rozmawiał kiedyś z wróżką kilka miesięcy przed naszym poznaniem. Powiedziała mu o mnie!!! Nie chciałam mu wierzyć, ale teściowa przy tym była i potwierdziła. Powiedziała, że się spotkamy w pierwszej połowie września, powiedziała, że spotka wysoką szczupłą z długimi czarnymi włosami dziewczynę, wykształconą i to już będzie ta jedyna 
Teściowej też wrużyła i się sprawdziło. Ja osobiście mam jakiś respekt do wróżb i chyba wole żyć w niewiedzy