Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
NO to ja podbijam watek!! Jak tam Lipcoweczki na ostatniej prostej? Jak samopoczucie, sily, nastroj? Ja dopiero zaczelam 7my miesiac, a zmeczenie daje mi juz ostro w kosc- mam zamiar popracowac do konca maja i zrobic sobie wreszcie wolne :) Ponadto jestem coraz bardziej przerazona- poczawszy od tego jak to bedzie pod koniec ciazy, porodem- czy dam rade normalnie, czy uda sie nie popekac itd, no i przede wszystkim jak to bedzie jak bedzie juz po wszystkim.. Nie mam pojecia jak ubierac takie Male dzieci, kiedy dawac jesc.. MY GOD pocieszcie troche :))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
No ja ostatnio zalałam mamę pytaniami tytpu jak ubierać takie maleństwo w upalne dni. A że to będzie lipiec to wszystko powinno być zasłonięte bo taki maluszek ma delikatną skórę i lepiej nie narażać jej na mocne promienie słoneczne :) także przewiewne wszystko i poszły baby na spacer :) a kiedy dawać jeść to sama będziesz wiedziała jak Ci będzie płakać w niebogłosy :D ja myślę, że pierwsze dwa tygodnie będą najgorsze. Będziemy musiały przyzwyczaić się do nowej sytuacji, unormować pory dnia, snu, kąpieli itd... Kurcze damy radę! Kto da jak nie my? :D
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
:-)) Czyli nie jestem sama przerazona.. w piatek ide pierwszy raz do szkoly rodzenia :)nie sadze, zeby nagle rozpoztarly sie przede mna jakies arkana wiedzy tajmnej :) ale moj M. krzyczy, ze bez tego nie dam rady urodzic i wrecz kazal mi tam isc! No to ide.. zobaczymy jak bedzie :) Takie mysli mnie nachodza, ze najchetniej to bym szybko urodzila, zostawila dziecko Tatusiowi, a sama- na jakis czas- uciekla na jakas bezludna wyspe- :) Rika musimy dac jakos rade, choc w moim przypadku zupelnie nie mam pomyslu jak :) Nawet ciesze sie, ze moj M ma juz dzieci i bardziej jest ogarniety w tych sprawach :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ja nie chodzę na szkołę rodzenia, szczerze to nie chcę. Jak miałabym chodzić to tylko z mężęm ale jak on ma tyle roboty... Ale nie żałuję :) rzucę się na wielki ogień i zobaczymy. Przecież i tak nie będę mogłą się wycofać :) Dzisiaj jak leżałam w łóżku to udało mi się zauważyć, że mojej małej brakuje jakieś 2-3 cm do żeber :( już się boję co to będzie jak zacznie do nich sięgać...

Dziewczyny a jak wasze samopoczucie juz prawie przed końcem? u mnie fatalnie od kilku dni :( dostaje skurczy które po chwili przechodzą ale sa nie przyjemne i bolą mnie brodawki,synek przy wierceniu zachacza o żebro i wtedy to juz wogule,musiałam zrezygnowac ze stanika z fiszbiną,taki ból!we wtorek ide do lekarza i wtedy sie poużalam nad sobą bo przez cała ciąze było extra i nie musial wysłuchiwac moich doległosci,ehhh

a jak jest u Was?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Moja mała tak leży w poprzek. Ale tak przyglądam się czasem to widzę, ze jeakby leżała prawidłowo główką w dół to spokojnie by tych żeber dotknęła. Tydzień temu zdarzyło jej się kopnąć pożądnie i piowiem, że ciężko było :( nie wiem czy wolałabym dostać może z tej zewnętrznej strony a nie od środka :( ciężko jest z oddychaniem, duszno, nie można pożądnie zaciągnąć się powietrzem :( skórcze od kilku dni mam dosyć częste ale nierególarne także się nie przejmuję. Brzuch i piersi swędzą :( czasem budzę się rano i cała jestem zalana :( masakra po prostu. Malutka ma czkawki 2-4 razy dziennie. 4 jak zjem lody co ostatnio często robię. Zauważyłam że ciągle jestm głodna! Mogłabym nic innego nie robić tylko jeść. Szczególnie mam ochotę na zielone warzywa. Wcześniej nie przepadałam za warzywami... Do owoców mnie jakoś nie ciągnie. Po dłuższym chodzeniu brzuch ciągnie mi w dół i nogi puchną ale tylko jak jest ciepło. Musiałam się wyżalić :)

Rika z tego co piszesz mamy podobne objawy,wkońcu termin mamy taki sam :)

ja tez mogła bym ciagle jesć a zwłaszcza jak budze sie o 2 w nocy na siusiu,ale obrałam taktyke jeść tylko jogurt :) i jakos do rana daje rade.lody zjadam rowniez i synek ma czkaweczki i uwielbia sie przeciagać,kosztem moich żeber, ehhh

pozatym żylak na nodze co mi wyszedł w ciazy tak puchnie ze kostka wyglada makabrycznie,wiec lekarz ubrał mnie w podkolanówki przeciw zylakowe i teraz do porodu musze w nich śmigać,zeby pozniej muc znow nosic sandałki i moje ulubione szpileczki :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
Eh.. ja mam troche pozniejszy termin, do tej pory znosilam wszystko super, ale ostatnio zaczely sie dziac takie dziwne rzeczy jak np problemy z oddychaniem, ciezsze nogi, szybkie zmeczenie i co mnie totalnie zaskoczylo- pobudki w nocy z powodu silnego bolu dretwiejacych lydek.. Maly daje czadu, ale jako, ze jeszcze jest Maly to na razie jest to jeszcze mile :) I tez czuje pemanentny glod, ktory zaspokajam woda, owocami czasem lodami :) na razie przytylam 5 kg i strasznie sie boje, ze przez ostatnie 2,5 miesiaca nagle przybedzie mi jakas gigantyczna ich ilosc :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
O kurcze czemu tylko my tak narzekamy :D heh ja przytyłam 6 i też boję się że nagle stanę się wielką bańką do turlania :) ale dziecko i tak wszystko ściągnie, po samym porodzie już będzie jakieś 4 kg mniej :)

no to ja przytyłam troszke wiecej :(

dlatego pewnie ze musiałam leżec do prawie 4 mca zeby utrzymać ciaże,ale co tam,jestem uparta i napewno zrzuce te zbedne kg ;)

no bo kto jak nie ja? hi hi