Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-02-04 16:39
monik001 ciesze sie ze wszystko ok z wami ,lepiej niech troszke posiedzi maluch ;)
adelina nie martw sie ,wazne ze wykryte ,podaza antybiotyk przy porodzie i bedzie ok ,glowa do gory ;)
bylam na wizycie w piatek i Bartus wazy mniej wiecej 3100-3300 ,takze jak na moje oko spory berbec sie szykuje ;) tak poza tym wszystko dobrze ,szyjka twarda ,dluga ,zadnego rozwarcia , wszystko sie trzyma jak nalezy. Zadnych wiekszych boli nie mam ,czasem takie jak przed miesiaczka i lekki ucisk w dole brzucha . Jedyna moja udreka to zaparcia straszneee, nic nie pomaga ,ani sliwki suszone ani nic takiego ;/ a przy tym strasznie brzuch boli ,mecze sie tak juz 5 dni i nic ;/
2013-02-04 17:23
adelina - nic się nie martw. Po prostu po urodzeniu podadzą dziecku antybiotyk i Tobie przed porodem pewnie też. Także spokojnie, Przyjaciółka miała ten sam problemik i w żaden sposób nie odczuła sprawy:)
i dziękuję za Wasze opinie na temat wózków...kurka w sumie i tak nadal nie wiem co wybrać :) to wcale nie jest takie hop siup... sandy ten wózek też jest fajny... i jak się tu zdecydować? :)
anetkap2 ogólnie słyszałam że wózki tako są bardzo dobre. Jumper'y też sa fajne. No po prostu nie wiem sama już :)
Monik001 ja na temat teściowych się nie będe wypowiadać :D po prostu...najproście naobiecywać, a potem zostawić temat w spokoju. Ja tak właśnie miałam masę rzeczy dostać od szwagierki... tyyyyyle co ona miała mi ubranek poprzynosić...i tego wszystkiego... i co? I nic. A jak kupowałam to słyszałam "po co kupujesz, ja ma to Ci dam..." i gdybym nie kupiła pomimo wszystko to dziś bym chyba musiała lecieć po jakiś kredyt na wyprawkę :D
i też mam problem z zaparciami. Muszę spróbować jeszcze tamat z kiwi i z inką :) bo tego nie przerabiałam.
2013-02-04 17:24
ja za to mam straszne rozwolnienia , czasem to aż .. niechcący puszcze "kleksa".
no ale cóż, trzeba przeżyc :D
ja mam wizyte w czwartek , pokoik " kącik" dla dziecka mam juz urządzony , takze moze dodam jakies zdjecia ;))
2013-02-04 17:27
adelina chyba wolałabym w tę stronę :) nie ma nic gorszego niż męczące zaparcia... Już niedługo skończą się nasze ciążowe przypadłości ;P I czekam na zdjęcia kącika, bo sama jestem na etapie "projektowania" i szukam inspiracji :D
2013-02-04 17:33
ojj tak, zaparcia to starszna rzecz... 9 miesiac ciazy, a jak sie ma taka przypadlosc to czuje sie jeszcze 100 razy ciezsza niz powinnam, choc wydaje sie niemozliwe:P
adelina czekamy na zdjecia:D
perla hah, dokladnie jakbym czytala o sobie.. tego i tego nie kupuj bo dostaniesz od nas, albo zalenie sie do męża typu 'czemu ona to kupila, ja bym to zrobila' ale jakbym tak wierzyla to podejrzewam ze Szymon by sie urodzil a ja zostalabym bez wozka i innych potrzebnych rzeczy.. heh, ale jestem zla synowa, tak tu nadaje na teściowke;D
2013-02-04 17:39
jak narazie macie tylko zdjęcie brzuszka :D dodałam przed chwilą
perla87 ;) ten mój "kącik" to taki bardzo skromny jest ;D musze czekac jeszcze na przewijak i koszyczki na kosmetyki i zabawki dla dziecka , wiec bedzie wersja uproszczona , chyba ze wszystko przyjdzie na czas :D
2013-02-04 18:28
Oj Dziewczynki, Dziewczynki... ale się rozpisałyście :)
ja na temat wózków to chyba doktorat napiszę. Bo siedze i czytam opinie, przeglądam różne strony i kurde co rusz odkrywam coś nowego :D w Smyku mają "promocję" na bebetto (2w1 za 1099), ale kurde tako mi sie bardziej podoba... no i jeszcze baby merc... no nie wiem sama, cholerka... chyba sobie podaruję, bo zaraz będe miała łeb jak sklep, a na półkach nadal pusto.
Ludzie sobie nie zdają chyba sprawy ile rzeczy dla dziecka kosztują. Za jedne trzeba dużo zapłacić, a przy drugich trzeba się sporo napracować (pranie ubranek, prasowanie...)... ja się zastanawiam po jaką cholerę ludzie w ogóle mówią, że coś kupią, dadzą... jeśli mają taka chęć to po prostu: kupuję i daję i już... a nie pierdzielę, że kupię... albo takie gadanie "jest czas". No jak widać...jest, a potem polecą i kupią byle co bo szybko, szybko...Teraz np. głupio mi tak zagajać do teściowej co z tym wózkiem, aczkolwiek jak pisałam jej, że wolę aby się nam ewentualnie dołożyli to było "nie, nie...my kupimy...jednej wnuczce kupiliśmy to i wnukowi kupimy..." taaa. Tylko Szwagierka dostała taki wózek, że ja bym w życiu dziecka w nim nie woziła, bo był wielgaśny i nieporęczny. A z racji tego że dla dziewczynki to cały różowy...majtkowy róż. Także luz. I jak to ujęła paulinaipiotr szkoda gadać :D
monik001 i ja się tam nie przejmuję jaką jestem synową. Kontakt mam w sumie takie jak żaden. Ani ziębi, ani grzeje i dupy nie urywa :D
mcabra - widziałam, ślad po sobie zostawiłam;D
adelina nie ważne czy skromny czy nie...ważne że jest :)