Agatka, no to obie się stresujemy, bo ja też dziś mam wizytę po południu. Będzie dobrze! Mam nadzieję, że nie dostanę przymusu leżenia, bo brzuch mi wczoraj widocznie opadł, ciekawe, co tam nowego usłyszę :)

Natka, ja to chciałabym, żeby mnie jakieś stworzenie drażniło. Jeszcze zanim zaszłam w ciążę, mieliśmy papugę, takiego dzikusa "z odzysku" po nieodpowiedzialnych właścicielach. To był taki ptasi staruszek, trochę zdziwaczały, darł się do telewizora, odkurzacza, wszystkiego. Budził nas o 5 rano swoim "śpiewem" Był z nami parę lat, a dotknąć się dawał tylko mnie- siadał mi na ramieniu albo na głowie i miał przez cały dzień darmową taksówkę po mieszkaniu. Niestety, przyszedł na niego czas, a potem zaczęliśmy się starać o dziecko i na razie odpuściliśmy sobie zwierzaki - a bez nich strasznie pusto jakoś :(

Natka ty z Wodzisławia Śląskiego jesteś, no jaki ten świat jest mały, ja się tam urodziłam i mieszkałam na Piasta przez 25 lat:) 

Agata i agabe czekamy na wieści . Agata Ty wrócisz z ustalonym terminem porodu, a agabe na pewno wszytsko będzie dobrze :) Jesteś już w 35 tygodniu to nawet jesli musiała byś się połozyć to już na tak krótko że to będzie tylko przyjemny odpoczynek przed porodem :)

 

 

Asiek21 : powiem ci, że jak byłam na chodzie to wspaniale się czułam psychicznie... codziennie sobie planowałam różne zajęcia i miałam taką radość ze wszystkiego co sobie wykombinowałam, zrealizowałam... a teraz tylko w głowie sobie planuje i nie mogę się doczekać, aż będę na chodzie ... nie jest źle... ;) masz rację, że dobrze, że jest ta 40 stka bo możemy sobie wszystkie pomarudzić i jakoś czas leci ;)) 

byłam dzisiaj na niewielkich zakupach i strasznie mnie to zmęczyło. Nawet chodzenie z jednego sklepu do druiego sprawia mi trudności bo brzucho mnie ciągnie.

Odwiedziłam miejską bibliotekę po książki bo w domu już wszystko przeczytałam. Jak czytam wieczorem to szybciej zasypiam.

U mnie dzisiaj 5 stopni na plus z czego bardzo się cieszę. Nawet słońce co chwilę wychodzi więc jest znaczniej przyjemniej. Oby tak już zostało

 

Adzka89 moja Kruszyna ma już prawie 1,6kg wiec chyba muszę sie szykować na dużego Synka;)

Ja już się nie mogę doczekać wizyty u ginka moj maluszek w 30tyg ważył 1629g ... Także nie mogę się doczekać USG :) może moje maleństwo pokaże nam swoją twarz bo ją chowa :P ... Przygotowania trwają będziemy malować pokój i zastanawiam sie jaką kupić farbe < chodzi mi o firmę>

 

Gwiazdeczka no Twój Maluszek nieźle sie urządził w swoim domku;) 1629g Super!

Wiem :) zastanawiam się tylko gdzie on się tam mieści :) nie mam bardzo dużego brzucha ... chociż lekarz mówi że jest duzy do mojego wzrostu 160 i do małej wagi z przed ciąży 45kg

ja byłam dzisiaj też na zakupach i powiedziałam sobie że to już ostatnie. Nie daje rady chodzić po sklepach tak samo jak Asiek brzuchol mnie ciągnie..  A najgorsze jest wsiadanie do auta bo mamy z niskim zawieszeniem. Musze się w pół zginac i przez to brzuch boli jeszcze bardziej. Mam już wszystko oprócz materaca do łóżeczka który zamówie jednak na allegro... masakra nie wiedziałam że końcówka będzie aż tak cięzka.