Jej Monika czekałyśmy na wieści od Ciebie ;))

Gratulacjeeeee! dobrze że wszystko jest okej ;) Olunia szybko przybierze na wadze ale jak na wcześniaczka całkiem spora i ważne że zdrowa.

GARTULUJE CORECZKI!! SUPER, ZE WSZYSTKO OK.:)))

Monika Gratuluję :)) niech się malutka zdrowo chowa :))

ja też mam otatnio takie dni ze cały czas płaczę i to bez powodu

Monika gratuluję córci :D

Dzięki dziewczyny :) Miałam cc bo maleńka byla ułożona pośladkowo jak i skurcze po ponad 24 h od odejścia wód się nie pojawiły a bez wód nie dało rady dłużej czekać. Bałam się bardzo ale wszystko jest ok. i lekarze twierdzą, że o 2 tygodnie przewyższa  34 tc w którym się urodziła. Teraz najedzona śpi

Aha, długo dochodziłam do siebie po cc, bolało bardzo jeszcze 4 dnia, brrr ....

I znowu przepadłam na kilka dni, jakoś nie mam ostatnio na siedzenie w necie, wszystko już mam kupione. Nawet pokoik dla Antosia jest gotowy:)

Kilka dni temu była pełna mobilizacja i wszyscy wzieli się za niego. Najważniejsze , że mama się też zaangażowała i pomagała , nie myślała tak o chorobie...

Może jakieś foto pamiątkowe wrzucę do galerii:)

A mój dzieciaczek to wariuje jak zwykle, w dzień bo w noc przesypiamy praktycznie całą, nóżki to mu na całego pracują na górze z prawej strony oczywiście, do tego kilka razy dziennie dopada go czkawka:)

Nogi to mam już opuchnięte cały czas, wstać ciężko, na plusie mam ok 12 kg chociaż jak mnie ważą u lekarza to wychodzi , że 15+. Z tą wagą mają coś nie tak chyba.

Jak sobie pomyślę , ze za tydzień to już swięta będa i wybije nam kwiecień to przerażenie mnie ogarnia, poród coraz bliżej.... ale damy radę!!:-)

A i gratuluję córeczki Monika!!! Niech rośnie zdrowa:)

tak tylko,ze mam dwa terminy u jednego gin na 31.03 a u drugiego 02.04 chodzi o om

a z usg na 27.03

... no ale ja cos czuje,ze jeszcze daleko mi na porodowke

Monika gratulacje :)super że córcia zdrowa i ze juz w domku jestescie bo w szpitalu oszalec mozna :*

to ciekawe ktora nastepna urodzi i tu nam sie pochwali:)

ja mam juz dosc w nic juz nie wchodze  , myslicie czasem o tym zeby cos porobic zeby wywolac porod ja mam juz ten 38 tydz i moze juz bym mogla sie bardziej postarac np w sprzataniu albo odsnieze  snieg hmm co myslicie o takich sprawach czy lepioej czekac az natura sama zadecyduje kiedy

Lepiej chyba poczekać aż maluszek sam się zdecyduje przyjść na świat, fakt 38 tydzień  jest, ale niech sobie w brzuszku siedzi tyle ile chce:) 

Ciężko nam wszystkim,ale trzeba wytrzymać, już tak malutko zostało. 

Też jestem ciekawa , która z nas pojedzie następna na porodówke, mi lekarz osttnio powiedział, że jestem "szczelnie zamknięta" i do porodu daleko, wywiązała się dyskusja oczywiście na temat terminu porodu, według niego powinnam już się powoli rozpakowywać:)