Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

no podejmuje sama ale czasem mama uwaza ze ona ma wiecej racji bo juz 2 ciaze przeszla i wgl..a co do relacji z mama..raz sa lepsze raz gorsze ale wspiera mnie we wszystkim pomaga mi duzo...ale czasem nie rozumie moich potrzeb i robi wszystko zeby po prostu wybic mi je z glowy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

Maja, nie przejmuj się, moja mama tez jest zdania, że łóżeczko powinien kupić mó mąż jak ja będę w szpitalu, żeby nie zapeszać :/ a wózek też po porodzie. Na szczęscie moja nie ma za dużo do gadania, bo i tak sama podejmę decyzję, a w zasadzie to juz jej przetłumaczyłam, że tak się nie robi bo to jakas padaka. Trzeba mieć wszystko wcześniej przygotowane, czasy się zmieniły :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka

iwonka, wow 11 rodzenstwa, to jest dopiero ekipa :) spotykacie sie wszyscy na swieta?
a propos, to ja tez zycze Wam wszystkim dziewczyny wesolych swiat, spokoju i dodatnich temperatur;) co do wózka to zalezy, jak kupujesz nowy, to im pozniej tym lepiej - gwarancja leci od daty zakupu. sama jeszcze nie mam i jeszcze nie zdecydowalam czy kupie uzywany czy nowy. ale raczej chcialabym zeby przed porodem juz czekal, zebym nie musiala sie tym zajmowac po wyjsciu ze szpitala:) a co do mam, to moja tez lubi sie wtracic, radzic, jest z gatunku tych co uwazaja ze jak jej tak wygodnie to innym tez;) ale zawsze ucina "ale zrobicie jak bedziecie chcieli" i za to ja kocham :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Co do wózka to myślę,że zależy od Ciebie.Ja nie wierzę  w przesądy i kupiłam już wcześniej.Późńiej nie miałabym chęci i czasu na szukanie.Fotelik to ważna rzecz, jak Twoja mama rodziła to nie mieli o tym pojęcia.U mnie w szpitalu np.po pierwszym porodzie jak zbierałam się do wyjścia to położna sprawdzała czy mam fotelik.Jak do mamy nie dociererają zwykła argumenty to może powiedz,że sprawdziłaś u was w szpitalu i,że też tak jest.

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

ja nie pracuje jestem na utrzymaniu rodzicow wiec czesciowo i oni maja cos do gadania bo w jakis sposob doloza do tego wozka..bo ojciec dziecka jest takim sepem ze dziecku wszystkiego zaluje a potem dziwi sie ze nie chce  z nim gadac;/.. on to dopiero egoista.. fajnie by bylo jesli moi rodzice kupili jak wyladuje na porodowce wozek ale jednak wolalabym miec troszke wczesniej zebym mogla po wyjsciu ze szpitala w czyms zabrac malego mimo to ze termin mam na 28maja ale roznie bywa  z nasza pogoda;/ a sama na rekach nie wyniose go lepiej w foteliku samochodowym go niesc

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

tutaj najbardziej chodzi o bezpieczenstwo przewozu ze szpitala do domu dziecko zeby mu sie krzywda nie stala przy hamowaniu czy cos.. mam nadzieje ze wszystkie argumenty dotarly do niej ktore wy mi poradzilysmy i ze w koncu zrozumie ze tu chodzi o zycie jej wnuczka;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

No powinno, może pokaż jej jakiś filmik co się dzieje z dzieckiem podczas zwykłej stłuczki jak mam trzyma dziecko na kolanach.Albo powiedz tak jak wcześniej pisałam, że w szpitalu jest wymagany.U mnie jest, chyba,że ktoś po drugiej stronie ulicy szpitala mieszka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

ja do szpitala od domu mam ogolnie kolo 10max 15min drogi ale przejezdza sie przez skrzyzowanie do ktorego czesto dochodzi do wypadkow bo z jednego skrzyzowania wjezdza sie od razu na rondo i sa 2pary swiatel i ludzie mysla ze zdarza jeszcze przejechac i sie przeliczaja i stluaczka gotowa mam nadzieje ze przemowi jej to wszystko co pisalyscie bo wszystko jej powiedzialam :) mam nadzieje ze zrozumie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

laugh no jednak moje slowa dotarly do mojej mamy :d sie sie ciesze:D..a jak u was z przygotowaniami do swiat juz wszystko popieczone przygotowanyy koszyk do swiecenia i wszystko:D?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaka87

Jesteśmy już po wizycie, spotkała mnie miła niespodzianka mały się odwrócił główką w dół, nareszcie zaczynam wierzyć, że mam szanse rodzic naturalnie. Co prawda waga 2 kg na koniec 30 tc może oznaczać, że urodzę niezłego klopsa, ale i tak wolę to niż krojenie brzucha. Teraz tylko przetrwać śnieżne święta, a potem czas zabrać się za szykowanie domu na nowego mieszkańca:) 

 

Bronzowykopiec masz dobre podejście do ciąży, widzę że nie panikujesz z tymi skurczami ani z tym, że miałabyś wcześniej rodzić. Ja dzisiaj dowiedziałam się że moja koleżanka która miała termin na 3 maja urodziła zdrowego chłopca, waży 2800 i dostał 10 pkt! Co prawda nie była przygotowana w kwestii wyprawki, ubranek itp ale ważne że dziecko jest zdrowe i silne. 

 

Majówki życzę Wam zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznych potraw, o których za kilka tygodni będziemy mogły tylko pomarzyć (mam na myśli mamuśki zamierzające karmić piersią) i bogatych zajączków bo nam grubasom też się coś od życia należy!!!