Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Możliwe, że zatwardzenie. Idę do sklepu póki terrorito śpi. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

zostawiasz go samego jak spi i chodzisz do sklepu ?? <wowwowowoowowwwwww>

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

No od zawsze. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Dobra idę, bo muszę kupić sałatkę do obiadu i śmietanę. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Sativa a jakby się w tym czasie zakrztusił?

Aldona podziwiam.Ja już więcej dzieci nie chce.Syna nie mam ale może będę mieć wnuka:)Sama myśl o ciąży mnie przeraża.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Czym ma się zakrztusić jak śpi? :D 

Już jestem z powrotem. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

Dobra jesteś. Ja to idę najdalej na fajkę na balkon jak spi albo do kibla. Emix pewnie znając go obudził by się jak tylko bym wyszła i ryczałby w niebogłosy aż by się udusił.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Hahaha nonsens. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

raz bylismy u mojej kolezanki. jak zasnął to zaniosłam go do drugiego pokoju a same wyszłysmy na fajkę na balkon przy salonie. Nie było mnie może 3 minuty, wchodzimy do dom u a on ryczy jak syrena, czerwony jak burak. Także ja bym się nie odważyła :) W domu jak pale to ide na balkon w tym pokoju w którym akurat spi zeby go widzieć

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Od urodzenia zostawiam go na tą chwilę samego. Raz poszłam na pocztę po hajs i jak ściągałam buty to akurat się obudził. Myślę, że przez te 5 - 8 minut nie stanie mu się nic. Nie mam innego wyjścia, Tomek zawsze pracuje do 14.