Ja juz tez w gotowosci ;) torba spakowana od prawie 2 tyg tylko co jakis czas cos dorzucam. Ciuszki wyprane i wyprasowanentylko mebelki w nastepnym tygodniu maz musi poskladac ;) dzis grilowalismy u znajomych i jak na razie na nic nie narzekam. Malej chyba nie spieszy sie na swiat bo zadnych znakow moje cialo mi nie daje. Tylko troszke wzrok mi sie pogorszyl ;/ dzis jak wracalismy to nie bardzo moglam sie skupic za kierownica.

Co do wzroku to ja mam to samo, ostatnio coraz gorzej nie widzę wyraźnie z daleka, mam nadzieję, że po ciąży się to skończy ...

ja jestem spakowana czekam az mi termin wyznacza do szpitala 

Ja jestem już spakowana od dwóch tygodni, tylko cały czas dodaje jak mi sie przypomni... Ciuszki już są poprane i schowane w komodzie... Więc już prawie wszystko przygotowane :)

Ja się powoli pakuję, ciuszki i mebelki już mam tylko sił i weny nie mam żeby to jeszcze dobrze zorganizować:)

Mam skurcze przepowiadające, maleństwo już jest główką do dołu, więc bardzo ciężko czasami mi chodzić, ostatnio często mi drętwieją ręce, no i brzuch jest nisko - do tego stopnia że mam wrażenie że może się urwać :D Wczoraj jechałam samochodem z moim P i na zakrętach normalnie musiałam go trzymać hahaha, tak samo śpiąc muszę podkładać pod niego poduchę bo tam mi się wszystko naciąga. Też tak macie?

Asiuleczka ja mam podobnie ;) w nocy przekrecajac sie z boku na bok za kazdym razem sie budze i pomagam sobie rekami podnoszac brzuch bo juz jest coraz ciezej.

też tak mam :) 

Mnie jeszcze czeka preprowadzka w przyszłym tygodniu wiec narazie w szafch ukladac nie moge ;/ obym urodziła gdzies w lipcu a nie pod koniec czerwca bo nie zdąże ze wszystkim  ;-)

Jak tam dziewczynki ? ;**

hej, ja właśnie biorę się za pranie, czas najwyższy, już w sumie ciuszki gotowe, zostały kocyki i takie tam, ale z takim pomocnikiem jakiego mam w domu na pewno domy rade, w pokoju dzieci stanęła szafa niestety czekam jeszcze na półki, które mają być w środę i wtedy zacznę już się rozkładać :) może dzisiaj przywiozę kołyskę bo w tym momencie jest u moich rodziców a z małym się dzisiaj do nich wybieram, pogoda u mnie niestety nie dopisuje, szaro i buro za oknem, wszystko boli już, na szczeście do końca coraz bliżej :)

 a co u was dziewczyny?