Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcioszek84
Tez tak słyszałam stad Bartek. Nasz drugi synek, którego straciliśmy w zeszłym roku miał na imię Kacper. Mamy chyba z mężem szczęście do chłopaków. U nas w rodzińie i u przyjaciół same chłopaki sie rodzą. Ja i moja siostra to jedyne dziewczyny na cała rodzine. Ja sie ogólnie cieszę ze zdrowy i nie miałam partia a dziewczynkę. Ale jakby była to by bylavhehe i tez Natalka :) moi teściowej właśnie byli z kwiatami i prezentem na nasza roczńice, zabrali mojego szkraba a ja mam chwile dla siebie więc dokończe książkę a potem jakiś obiadem dla męża. A wy co porabiacie?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulax3

u nas będzie Mateusz :) a jezeli chodzi o jedzenie to nie mam zamiaru stosować sie do wszystkiego jak jest w tabelce. oczywiście bede uwazac ale bez przesady... :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza231087

U nas miał być Jaś ale będzie jednak Kacperek. Pauli na hemoroidy niestety nie pomoge ale chętnie poczytam rad innych bo boje się tego dziadostwa żeby mi nie wyskoczyło. Ja powoli zaczynam odczuwać skurcze, no i gorzej mi na tyłku siedzieć lub jechać samochodem bo czasami mnie w tyłku lub kroczu łapie ból. Więc 38 tydzień i pierwsze jakiekolwiek oznaki zbliżającego się porodu- huraaa! A mały tak się okrponie wierci od poniedziałku że chyba przez brzuch wyskoczy, bo skóre to mam już bardzo napiętą.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katarina27

Ja wiem, że ta lista to restrykcyjna jest bardzo - tez się przeraziłam jak to przeczytałam hehe wiadomo, że takie rzeczy z przymrużeniem oka się traktuje.  Z resztą tam chyba jest napisane, że to trzeba indywidualnie dostosować do siebie i dziecka ;) 

Myśle, że geny dużo tu decydują. Ja ani nikt z mojej rodziny nie miał żadnych alergii pokarmowych, wiec mam nadzieję, że moj Maluszek też się uodporni ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulax3

iza ja mam to samo od piątku... Wiec wychodzi na to że zbliżamy się do końca :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katarina27

Iza u mnie tak samo - Kacperek będzie, choc zawsze żartowaliśmy że bedzie Jaś i Małgosia ;)

Ja też odczuwam ten ból w kroczu, podczas zmiany pozycji, np w nocy jak sie pzrekrecam z boku na bok lub wstaje, ehhh fajnie gdyby sie już coś zaczeło :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza231087

Mam nadzieje bo już bałam się że będzie po terminie. Oczywiście maluszek może jeszcze posiedzieć w brzusiu ale tak do 40 tygodnia bo dłużej to niesmileyOczywiście żartuje niech siedzi tyle ile potrzeba. Agulax u mnie właśnie są takie bóle że czasami jak siedze a ostatnio zdaża się to kilka razy dziennie to zaczyna mnie boleć tyłek i krocze szczerze nie umiem dokładnie odpowiedz które bardziej. A jak próbuje tyłek z siedzenia podnieść to jeszcze bardziej zaczyna i wtedy siadam z powrotem i czekam aż przejdzie, też tak masz?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziadioda000

ja dzis praktycznie spalam na siedzaco bo jak lezalam na bokach to mialam skurcze ;/ ale za to nadrobilam rano spiac do 10 hehe poki moge to korzystam, a co ;D co chwile latalam tez do kibelka- chyba organizm powoli zaczyna mi sie oczyszczac. Wieczorem jade do lekarza i marzy mi sie zeby powiedziala: prosze jechac do domu po torbe i do szpitala hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulax3

katarina27 chyba już każda z nas chce  by już dzieciaczki były z nami :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza231087

Katarina to witam w gronie Kacperków:) U mnie w nocy raczej nic mnie nie łapie jak zasne to nic mnie wogóle nie budzi. Wcześniej miałam problem z drętwieniem rąk ale przeszło około 3-ech tygodni temu. Więc śpie mocno do jakiejś 6.00 potem mój mąż wstaje do pracy i chociaż po cichutku próbuje się ubrać to ja i tak się budze. Ale ogólnie zauważyłam że teraz bardzo mało śpie, bo chodze spać tak 23.00 lub później i do 5.00-6.00 a wcześniej to z kurami i o 9.00 trudno było mi się podnieść.