Ja wczoraj mialam niesamowitego lenia ;P caly dzien lezalam i nawet jak maz wrocil z pracy to zjadl wzial prysznic i do mnie pod koldre hehe a dzis zmiana o 180stopni, sprzatam, prasuje, zaraz lece do sklepu i robie obiadek ;) w sobote planuje zrobic mega wypasionego grila bo straszna mam ochote na miesiwo hehe a to pewnie bedzie ostatnia okazja do pojedzenia takich smakolykow ;)

A'propo jedzenia, to ja ostatnio zjadłam kg truskawek, a innego dnia kg czereśni. Chciałam się najeść na zapas, bo wiadomo, że pózniej, przy karmieniu, moze być róznie. W sumie dobrze, ze mnie brzuch nie rozbolał. Stara, a głupia

Mmmmm czeresnie ;) tez jadlabym kilogramami hehe

no to jedz :):):) Są jeszcze dość drogie, ale co tam...:)

No tutaj to masakra, prawie 7euro za pol kilo ;O a truskawki nie maja tego smaku co w Pl ;/

Ooo czereśnie, jadłabym bez końca :) Truskawki już mi trochę nosem wychodzą, ale ostatnio też mam jazde na brzoskwinki ;D

Ja zjadłam dzis duża ilosc arbuza a potem moj do mnie ze czuc jakbym piła drinka ;D hah ;] 

o truskaweczki też ostatnio wcinamy, w ogóle najlepsze szaleństwo to lody truskawkowe z pokrojonymi truskawkami i bita smietana mniammmm :) haha a waga rośnie :P

osttanio w dwa dni miałam 1.1kg wiecej na wadze, ale co tam

o i czekolady dużo jem, masakra co chwile na słodkie mnie bierze

Slodkosci jadłabym na potęge 

trzeba korzystac bo potem bedziemy karmic ;) 

tak mam ostatnio ochote na owoce, smaka mi narobiłyście a już wszystkie owoce jakie były właśnie dzisiaj się skończyły, może wytrzymam jakoś do jutra :P