Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-03-26 15:06
Właśnie zjadłam sałatkę, była pycha więc i dal mnie jogurt naturalny jest do przeżycia ;)
A powiem Wam jaką sałatkę miałam.
Resztki sałaty lodowej leżące od kilku dni - nadawały się :P Większa garść, 1 ugotowane jajko, trochę świeżego ogórasa, mała połóweczka piersi z kurczka upieczona na patelni do grillowania. Do tego pietrucha i szczypior. No i polane sosem. palce lizać ;)))
2015-03-26 16:07
Dziewczyny pamiętajcie, że macie pełne prawo do cheatmealu ;)
Narkoza fajnie, że jesteś, mam nadzieje, że wytrwasz z nami :))))
Anja, skalpel ja robiłam dopiero po paru miesiącach ćwiczeń... ;) bardzo go lubiłam, teraz uważam go za mało ruchliwy i wypalający ;) ale dobrze go opanowac, bo wredy wiadomo że jest się w fajnej formie. Potem poszerz treningi o model look, sekret - sekret jest mega, bardzo relaksuje a efekt też super.
Ewka, no kurde dawno Ciebie tutaj nie było, aż mi smutno się zrobiło, a jak dla mnie to jesteś wiesz, największą moją motywacją ;) to już chyba nieuniknione, jak chcesz mieć jędrną skórę trza trenować... dobrze jak wejdzie to w krew... ile już Ewa ćwiczysz?
2015-03-26 19:19
Myślę, że 3 pierogi ruskie to nawet nie jest taki prawdziwy cheat meal, może Kamilka napisze ile ich można mieć, bo ja w łikendy zawsze :P nie szczególnie interesuję się tym ile można ;) Dziś zmieniłam schemat wieczoru, wróciłam bardzo zmęczona po jazdach z Krakowa, dzieci mnie wypompowały, jeszcze pierwszy zalewający dzień @, więc słabo z łaknieniem, odpuściłam więc kolację ( bo spożyłam po 16tej pół banana i dwie śliwki co ostatecznie mi wystarczyło) rozebrałam łóżko z myślą, że odpuszczam dziś wyzwanie skoro tak mnei brzuch boli i ta cała otoczka... ostatecznie rozłożyłam łózko, zrobiłam treninig, idę się wykąpac i zaraz potem pachnąca będę czytać :)))))))) naprawdę muszę sporo nadrobić w literaturze więc teges...
tak naprawdę da się ćwiczyć nawet przy @
dziś byl skalpel II z krzesłem i 3 rundy Turbo wyzwania. - zrobione :)
2015-03-27 00:44
2015-03-27 11:22
2015-03-27 11:48
Ja dizś skalpel, rower chyba sobie odpuszczę bo pada deszcz :(
2015-03-27 13:38
Ja dziś póki co wstałam z zakwasami, i tu pytanie do Ewki, Ecia, weź Ty mi powiedz, zawkasy ma się całe życie?
Pojechałam po męża do Mszany Olszówki i tyle z mojego, dziśjest skalpel II i zestaw ze steperem.. jeszcze tylko dziś i jutro i niedziela ;)
mąż w dom, to wiecie, znalezienie czasu na ćwiczenia graniczy z cudem, ale wiem, ze nie jest niewykonalne.
2015-03-27 20:24
O co chodzi "z płytą"? :P
No ja dziś mam cheta day od ćwiczeń ;P jednak... ale obiecałam sobie jutro nadrobic :)) po jazdach... to będzie ciężki dzień - czyli jak co dzień.
2015-03-27 22:56
2015-03-28 10:15
Pewnie, że dają powera ! :)
Ja zaraz kładę młodszego, starszemu właczę Peppe i biorę się za skalpel. Też dziś na mnie okna czekają :)) Specjalnie zostawiłam je sobie na po treningu bo teraz mi się nie chce :P