a ja czekam i czekam jak kura wysiaduje i jeszcze sie na swiat nie spieszy

A ja sie wlasnie poplakalam. Na fb zalozylam jakis czas temu grupę dla dziewczyn z innego forum. Moze z 15 nas tam jest. Ja w naszej porodówce ostatnia nie bylam i co sie okazalo? Ze wlasnie rozpoczela sie czynność skurczowa u dziewczyny przed terminem, a ja zostalam na szarym koncu, mimo ze mialam ciaze zagrożona i to wlasnie ja mialam urodzić niedlugo po odstawieniu tabletek. A tymczasem jestem 6 dni po terminie. Ide zaraz sie pakować, jutro po 7 ruszamy na szpital

Będzie dobrze... rozumiem niecierpliwość, ale powiedz sobie że warto bo nic złego się nie dzieje. Jutro pojedziecie, zobaczą co i jak, ustalą cc i będziesz spokojniejsza

Mam nadzieje, ze zrobia czwartek/piatek, bo bol brzucha jest juz nie do wytrzymania. W sensie blizna tak boli. Nie moge sie nawet na lozku przekrecic- syn mi pomaga

Więc mam nadzieję Kochana wraz z Tobą!!

Bedzie  dobrze;-) Trzymaj  sie  grejfrutowa  ;-)

Dobrze, ze mogę byc z Wami przez caly czas. Jutro będę siedzieć sama w szpitalu, ale chociaz 40stka będzie pod nosem :)

trzymamy kciuki Grej ;)

Grejfrutowa 3 mam kciuki :)

Ja dzisiaj od rana słabo się czułam i zaczęłam czuć skurcze, na szczęście dzisiaj miałam zaplanowane KTG, które potwierdziło moje podejrzenia. 
Skurcze na 100%.
Potem lekarz mnie zbadał i powiedział, że szyjka od piątku skróciła się, dojrzała i przepowiada, że 1-2 dni i powinnam urodzić, albo może jeszcze dzisiaj w nocy :D

Jesteśmy po długim spacerze z mężęm, bo doktor tak radził ;)
Zobaczymy, ale już bliżej niż dalej co bardzo mnie cieszy :D

a ja po chwilowym braku neta (niestety jeszcze jeakis czas to potrwa :/ ) melduje się nadal w dwupaku :) i nic nie zapowiada że się zmieni :) jutro do lekarza i zobaczymy czy coś się rusza...ehh...ja mam jeszcze tydz, więć teoretycznie jeszcze mam czas... :) grej i reszta = gratuluje i życze szczęśliwego rozwiązania :)