U nas nie rozcinaja krocza. ja oczywiscie peklam i chyba zbyt duzo wiec postanowili mnie zszyc po porodzie. Robia to pielegniarki ale na rozpuszczalne daja wiec nic nie trzeba sciagac. I przyznam sie ze tylko w jeden dzien mnie szczypalo tam. ok 4 -5 doba po porodzie. A tak nic mnie nie uwieralo ani nie rozeszlo sie. Za to przy pierwszym porodzie lekarka juz bo mialam jakies komplikacje zszyla mnie. i zrobila to fatalnie. Zaciagnela mnie w jednym miejscu, zrobila sie ropna torbiel. A szkoda gadac. Wszystko zalezy na kogo trafisz... Ninia ja z jednego cycuszka potrafie do 80ml wyciagnac co 4 godz... co 3 godz ok 130-140 uzbieram. Ale po moim mleczku szybko glodnieje. Jak dam mu mm to sie najada. Wiec w ciagu dnia lecimy na moim a w nocy dorzucamy mm zeby co godz sie nie budzil. Dzisiaj wstawal regularnie co ok 3 godz. wiec nie najgorzej na 3 tury sie wyspalam :-) Bylismy sie dzisiaj tez zarejestrowac w urzedzie. wiec oficialnie mamy juz akt urodzenia :-)

hey mamuśki  a jakim mm dokarmiacie maluszki ? bo i ja ściagam pokarm ale nie ma go aż tak dużo, w dzień przewaznie  pije moje mleko a w nocy jak nie ma jak ściągnąć to mm jej daje.

timmy- ja też pękłam aż do odbytu..i mam problem z wypróżnieniem ;/ mnie zszywał sam ordynator!! 

 

Iwona - ja dokarmiam Bebiko bo takie mleko dawali mi w szpitalu więc teraz jak jestem w domu daje te same

Ninia  ja  tez  podobnie  peklam  a  z  wyproznieniem  mialam  problem pierwsze  4  doby,  teraz  wszystko  sie  normuje..  Iwonka  ja  daje  aptamil  milk .  Nie  wiem  czy  w  Polsce  jest.  Przy  corce  tez  karmilam  tym  samym  mm  i  jestem  zadowolona. Wiecie  co u  malami? Chyba   jutro ma  cc.  Zmienilo  sie  cos  ? Pozdrawiam

I ja daję Bebiko, ale tylko jak jestem w szkole. Nie wiem czy go nie zmienię, bo mała dostaje gazów po nim

hey dziewczynki, jak to jest z pępuszkiem noworodka, martwi nnie bo zauwazyłam że cos z niego troszke wycieka i nie wiem czy tak powinno byc czy coś jest nie tak :(

wycieka wycieka ale nic się nie dzieje :) octeniseptem psikaj i nadmiar zbieraj gazikiem ;) nam szybciutko odpadł i później ładnie się goił po tym ;)

u nas było podobnie..ropa i coś wodnistego leciało..my suszyliśmy a położna kazała fioletem smarować..dziś nam odpadł ale i tak wydaje mi sie taki dziwny

grej - to gazy mogą być po mleku? mała też co chwila bączki puszcza ale myślałam że tak powinno być..że jelita pracują..

fioletem się smarowało kilka lat temu i też pomagał, ale teraz jest ten cały octenisept i o wiele wygodniej dla dziecka i matki ;)

przeczytałam wasze posty o mleku, ja daje Humanę, herbatki też z humany (oprócz rumianku - to z HIPPa) i generalnie mała sadzi bąki, brzuszek pracuje i nic jej nie jest ;) jakiś czas temu była tylko w aptekach teraz już jest normalnie w marketach do kupienia, a cenowo zbliżona do bebiko ;)