Najaktywniejsze:
Komentarze
2011-01-11 08:20
hej ;)
ja małej wczoraj dodałam kleiku ryżowego do mleka, na 150 ml dodałam 3 miarki i zjadła do samego końca.
dzisiaj planuje zetrzeć jabłuszko i jej dać :) zobaczymy czy będzie smakowało :)
Jola jak wprowadzilas te kaszki smakowe to Michas (sory za wyrażenie) srał co chwilę? czy normalnie przeszło???
asia - kurde z tym gronkowcem to niefajnie ale myślę że jak dadzą antybiotyk to będze już dobrze...
ciekawe kiedy naszym cudakom zaczna wychodzić ząbki i kiedy będą siadały :)
dziewczyny mam pytanie odnośnie wózka :)
kupujecie swoim pociechom spacerówkę? jeśli tak to jaką? o ile się już ktoś rozglądał... bo wyboru jest mnóstwo i oczywiście cen mnóstwo a chciałabym taką do 450 zł...
2011-01-11 08:21
2011-01-11 10:24
No kurwa mać to już na prawdę przegięcie!!! Mamusiu dobrze że to zauważyłaś i napisałaś na blogu bo ja w zaufaniu nawet nie czytam etykiety-mały narazie nie ma na nic alergii a przygodę z obiadkami dopiero zaczynamy. Nigdy bym nie pomyślała że mogą takie coś wpakować do jedzenia niemowlętom!! Jakim cudem to jest dopuszczone do sprzedaży???
Kolorku mój mały po kaszce wcale nie zrobił kupy, dopiero na drugi dzień a teraz już robi normalnie, czyli raz dziennie. Dziwne że gosia robiła Ci tyle kup po kleiku bo kleik raczej zakleja-że tak powiem ja to podawałam małemu przy antybiotyku na biegunkę właśnie.
Małgoś na ptasie mleczko to sama piszczę ;) A mój tego jabłuszka też coś nie chce. Spróbuję dać mu jeszcze dziś troszeczkę bo może zwyczajnie nie miał ochoty jeść. Powiem Wam że ciężko mi wypracować u małego jakieś stałe pory posiłków. Raz je więcej raz mniej a raz wcale i za cholerę nie mogę go przekonać do dłuższych przerw między mlekiem. On woli jeść mniej a co dwie godziny. W szpitalu jadł co trzy no ale tam ogólnie był taki maksyk i hałas że ciężko było mu sie skupić na czym kolwiek w tych piskach nawet rzadziej jadł.
2011-01-11 10:27
2011-01-11 11:01
Jolcia za przeproszeniem huj Ci wie gdzie ten gronkowiec bo oprócz tego że za mało przybierał na wadze to zadnych innych objawów :/ dopeiro w następnym tyg. ide z tym wynikiem do lekarza bo na urlopie :/ a przybiera troche za mało od samego początku i najpierw wkurwiała mnie ta lekarka swoją nadgorliwoscią i ciagłymi wynikami ale teraz sobie myśle że jednak dobrze że ona taka nadgorliwa bo jak wiecie gronkowiec może narobić biedy wiec dobrze że został tak wcześniej wykryty.
Aha i dzis zadzwoniłam do właściciela kliniki w któej rodziłam żeby opierdolić go za zaistaniałą sytuacje że nikt mi nie powiedział zebym dziecko przebadała bo też może mieć gronkowca strasznie sie z nim nadarłam....no ale powiedział mi jedna ważną rzecz....że teraz co 2 dziecko ma gronkowca i to czy ja miałam gronkowca bedac w ciąży czy nie nie ma znaczenia bo nawet osoba która nie chorowała jakby poszłą do lab. i wzieliby z reki wymaz do badania na 1000% miałaby gronkowca na rekach króym mogłaby zarazic dziecko i ze jak chce to moge to sprawdzic na jego koszt....ja pierdole oszaleć można!!! z tego taki wniosek ze kazdy mógł mi dziecko zarazić i że to straszne swiństwo!!! Ważne żeby teraz pozbyć sie tego cholerstwa :/
Co do jedzonka to kupiłam dla Szymonka tą fajną butle z Lovi z łyżeczką i jest zajebista :) fajnie dozuje się kaszke i nie ma takiego bałaganu ;)) polecam :)
2011-01-11 11:46
też mam tą butle z LOVI :) ogólnie od urodzenia korzystamy z LOVI.
Co do tego kleiku to ja nadgorliwa dałam pierwszy raz jej jak miała 2,5 miesiąca. może to była taka reakcja, układ pokarmowy jeszcze tego nie tolerował... innego wytłumaczenia nie mam, bo wczoraj jej dałam kleik i kupa była normalnie-jak zawsze.
dziś spróbowałyśmy jabłuszka, utarłam jej troszkę na tarce i do buzi :) a gosia nawet nie wiedziała jak to się je tą łyżeczką hehe dziamgała i się tym bawiła a jak już miała to jabłko w buzi to cyckała i się kwasiła.
nie wiem czy polubiła czy nie :) ciężko było wyczuć patrząc na jej minkę.
co do kaszki z owocami, kupiłam jej z bananami tylko narazie leży...skoro Michałek tak dobrze zareagował to może warto dać? :)
tylko kurde tu kleik, tu jabłko, tu znów kaszka chyba za dużo tego jak na początek :)
a jak Ty Jola dajesz mu tą kaszkę?
łyżeczką czy butlą? mieszasz to z mlekiem i jest bardziej rzadsze czy tak jak na kaszce pisze?
kupiłam kaszkę na mleku modyfikowanym i tak się właśnie zastanawiam czy takie coś można mieszać z mlekiem? np. 60 mleka i 60 tej kaszki? czy nie bardzo? w ogóle co to za mleko tam jest niby?
2011-01-11 16:01
2011-01-11 16:04
2011-01-11 16:10
2011-01-11 17:32
Asienko wspolczuje z tym gronkowcem, dobrze ze trafilas na odpowiednich lekarzy:)
Michas je tak co 2-3 godz po 150 ml dwa lub trzy razy dziennie dodaje mu do mleczka(dwie miareczki) kleik lub kaszke smakowa(teraz je malinowa). Dalam tez juz malemu kaszke mleczno-ryzowa i niezbyt dobrze byla przyjeta tak wiec poszla w odstawke na jakis czas.
Bylam dzisiaj z malym u okulisty.Byl strasznie nerwowy nie dal sie dobrze zbadac i musze z nim isc za miesiac na kolejna kontrol.
Kurcze musze jechac do zakladu zlozyc wniosek o dodatkowy urlop, ale jakos ciezko mi sie jest zebrac:))