do dupy z tą kasą... też mamy tyle wydatków ale jakoś nie tracę nadzieji... chciałam z nią zostać chociaż rok i może wtedy pójdę do pracy... a gdzie te czasy jak nasze mamy siedziały z nami do podstawówki (np. moja...), nic nie przegapiła z mojego dzieciństwa... nic nie straciła... a ja się czuje jakby mi coś miało umkąć z życia Gosi i bardzo bardzo mi żal jak pomyślę o pracy. z drugiej strony chcialabym zeby miała wszystko i nie brakowało jej niczego...

 

chyba właśnie ma skok rozwojowy bo marudna jest, budzi się co chwile... no albo te żeby o których się tyle mówi i których nie ma wciąż :D

 boze..u nas noc do kitu!!! budzil sie co chwile..oszukalam go raz herbatka ale po 2 godzinach i tak dostal mleko bo darl sie jakby go ze skory obdzierali..no co za charakter! E pojechal w trase niewyspany, ja do ginekologa pojechalam ledwo zywa..i jeszcze dostalam okres przy braniu cerazette a i dowiedzialam sie ze ma nadzerke..poprostu zajeb...

Jola moj tez mleka nie chce..pije 100ml na raty..dobrze ze zjadl dzisiaj pol sloiczka zupy jarzynowej..a i kaszke chetnie pije przed snem.

no a ja dzis kocham i leci mi woda z nosa..szlak mnie trafi! 

Malgos kuruj sie kochana!My dzisiaj mielismy szczepienie.Michas wazy 6800.Jutro mamy kolejne usg bioderek, a ja lece do okulisty-po recepte na okulary.Jakos nie wyobrazam sobie siebie w brylach.

No wlasnie z kasa cienko tym bardziej ze juz koncowka macierzynskiego.A jeszcze chcemy sie starac o kredyt mieszkaniowy. jakos to bedzie.Mamy dosc wynajmowania.Serce mi sie co miesiac kroi jak niose kase za wynajem.

Hej kobietki ,ale mam zaległości i sporo do poczytania co tam u was sie działo :0

Gabriel wczoraj skonczył 5 miesięcy :) duzy chłopak z niego.ma już swoje widzi misie hee niedaj BÓg mu coś zabrac ,to awantura na całego :)  

Co do obiadków ,to gotuje mu sama indyczek ,króliczek i cielencina +warzywka i zupki jak ta lala .Uwielbia szpinak z ziemniakami.Jada jogurciki z nestle bardzo mu smakują:) I oczywiście nadal cycusia :)  

Gosieńko kuruj się i noś maseczkę. Trzymam kcikuki żeby młody sie nie zaraził. My mamy w domu grypę. Na szczęście po remoncie jesteśmy podzieleni tak że możemy się całkowicie odgrodzić od rodziców, czyli mieszkamy jak w bloku. Więc nie panikuję. Mydło antybakteryjne i mycie klamek powinno wystarczyć. Tylko w związku z tym że w rodzinie znowu zapanowała kwarantanna, zostanę jutro z małym całkiem samiutka pierwszys raz od miesiąca.... moja mama już nie pracuje więc wpada do nas popołudniami i powiem Wam że troszkę mi Miśka rozpuściła. Domaga się bycia ciągle w pionie-czyli na rączkach-choć walczyłam żeby go za często nie nosiła. Ale tak to jest, dziecko jest ciekawe świata i nie chce już leżeć. I teraz nawet we dwie osoby trzeba się nie źle nakombinować żeby książę Michał był zadowolony. Ostatnio np. przez półtorej godziny cudowałam z zabawami, zabawkami, noszeniem, przytulaniem, bujaniem, nawet kuźwa bajki mu włączy łam-a taka byłam przeciwna!!! po czy wpadli dziadkowie i Misiek cały szczęśliwy bo jedna osoba go trzyma a druga zabawia... matka go najwyraźniej już nudzi ;) Jutro Bąbel idzie do pracyb więc mam w perspektywie że będę sama aż do poniedziałku. Nie wiem, jak uszykuję kąpiel, bo to okres największego marudzenia i wymyślania... oj będzie "meksyk".

kichanie przeszlo i nawet malego nie zarazilam..

jola u nas Emil tak rozpuscil malego ( w week zawsze go nosi ) ze ja nie daje sobie rady..ciagle chce na rece..poloze do lozeczka i wlacze karuzele to wytrzymuje ok 5 min..i wyciaga rece..w wozku zle od razu sie podnosi..w bujaczku jeszcze gorzej i lezy tylko jak jest najedzony..a najlepiej jak sobie siedzi na kolanach..wogole to zaczal pluc..normalnie slini sie i pluje ta slina..dzisiaj lustrowal zawziecie gazete..ja jak mialam 5 lat umialam czytac i gazety to byla normalka.. ooo juz krzyczy..

No to Gosiu witaj w klubie.... Jest godzina prawie 18 a ja jeszcxze żyję! Co ciekawe Michał też ;) ale powiem Wam że ze mnie nerwus straszny ale wiem że nie mogę tego okazywać dziecku więc jak mnie dziś Michaś wyprowadził z równowagi to się rozpłakałam... o dziwo pomogło mi to rozładować nerwy i już mam lepszy humor. Młody śpi, choć nie powinien już o tej porze bo będzie problem z zaśnięciem po kolacji, ale nie dałabym rady sama go przetrzymać do tej 19. Boże... gdzie się podziały czasy kiedy byłam praktycznie całymi dniami sama z małym i świetnie dawaliśmy sobie radę??? Ktoś głupi powiedział że najgorsze są pierwsze 3 miesiące-ciekawe.,.. wtedy młody jadł i spał, teraz to dopiero jest jazda ;)

No w sumie racja Jolciu, podobno do trzech miesięcy je i śpi, ale nie mój Adaś. Przez pierwsze dwa miesiące darł się non stop, a kolek nie miał. Zwyczajnie nie dojadał z mojego cyca. Teraz już jest o wiele lepiej dla mnie. Nawet go tak często nie noszę. Jakby zliczyć to może tak godzinę dziennie. Uwielbia leżeć na kocyku i się gimnastykować. Już przewrócił się na brzuszek tak tydzień temu, teraz podnosi się już na barkach leżąc na plecach. Niesamowity wiercioszek. Naet jest problem jak jedziemy na zakupy, no bo przecież w foteliku nie można się powyciągać.

Acha, zapomiałam prawie. Już wiem od czego Adaś ma alergię, nie zgadniecie. Od oliwki!!! I to nieważne jakiej, mam teraz taką bez chemii i też go uczula, a miała być taka super. Mam nadzieję, że dobrze to zdiagnozowałam, ale po jogurcie go nie wysypało, a dzisiaj rano wysmarowałam mu rączkę oliwką i bach, ma już krostki.

Madinek cieszę się że u Was  problemy skórne się skończyły :) U nas z buzi wszystko zeszło ale ni po emolium tylko jak zmieniłam wodę do mycia twarzy na przegotowaną-od jakiegoś czasu używałam zwykłej bo myślałam że małemu nie zrobi to różnicy. Nie jestem pewna czy trafiłam. Na buzi prawie nic nie ma, za to na udach ma kilka takich suchych plamek-ale nie są to żadne krosty. Szczepieni przełożyłam ze względu na grypę w domu, więc muszę troszkę poczekać na diagnozę. Dziewczyny na forum ostatnio rozmawiają o AZS i skazie i powiem Wam że mnie nastraszyły :( Nie mogę dalej sobie poradzić z ciemieniuchą, oliwka i wyczesywanie nic nie daje. Chyba poproszę o jakąś maść .

Jolcia w aptekach sa dostepne srodki na ciemieniuche.Kurcze u nas chyba zaczyna sie przeziebienie. Mnie boli gardlo a maly kicha i od czasu do czasu zakaszle.Jakie macie domowe sposoby dla naszych maluszkow?

Tez czytalam i ogladalam zdjecia o AZS bo Michas ma na nozkach takie suche plamki skory,kapie go w emolium i dodatkowo smaruje kremem oliatum jest malutka poprawa.