Co do upałów to nie mam pytań... nawet nosa za drzwi nie wystawiam a dom już się przez te parę dni ponagrzewał że chyba się zaraz do piwnicy schowam :( tylko tam jeszcze można wytrzymać. Nie wiem co to dlaej będzie, zapowiadają u nas 37 stopni w piątek.... idę pod prysznic :)

właśnie wrócilam ze sklepu..mialam tylko 100 metrów od bloku,a ledwo co nos wystawialam na zewnątrz i poczułam ta duchote to chcialam sie cofnąć,ale musiałam pójsc..
nie wiem co to bedzie ze mną dalej.. a mielismy jechac nad morze... ale nie wiem czy dam tam rade..

Jolu co do płynów do higieny intymnej też się przejechałam ostatnio na nich.. -moj lekarz stwierdzil ze sama sie przyczynilam do infekcji z powodu iz wypłukiwalam sobie naturalne Ph.. nie mialam o tym pojecia, kto by pomyslal ze od zbyt czestego mycia sie mozna narobic sobie klopoty..
używam od lat - płynu do higieny intymnej z AVON'u-->Simply Delicate..
choc tez juz sie zastanawialam nad zwykłym szarym mydelkiem..

Jola zapomniałam napisać ,że na mnie podziała odnośnie grzybicy NYSTATYNA dopochwowa no i ta kora dębu do podmywania.

No ja już dwa opakowania nystatyny wybrałam, niestety za każdym razem po paru dniach wracało :(

a Gynalgin ,bo też działa bakterio i grzybobójczo?

Kurcze Jolcia współczuje Ci tych nawracajacych infekcji :/ kiedys też tak miałąm ze co sie wyleczyłam to znowu mnie dopadało ale jakoś sie pozbyłam i już jakoś z 2/3 lata mam spokój :)

 

Upał straszny :/ wczoraj se zastanawiałam czy umre z gorąca? oszaleć można :/

Aha Mamusie a czy chodzicie do szkoły rodzenia??? Ja miałam zamiar sie wybrać ale te upały tak dobijają że sama nie wiem co tu robić :/

Ja nie chodziłam w ogóle. Zresztą ponad 13 lat temu nie było u mnie szkół rodzenia ,a powiem wam kobietki ,że wystarczy słuchać położnej w trrakcie porodu i ,to wystarcza .Jeśli jeszcze trafimy na fajną położną ja miałam ,to szczęście:) i teraz kiedy byłam  w szpitalu pani Marzenka mnie poznała ,bo jest z mojego miasta rozmawiałyśmy ,a ona o Boże ile ,to lat temu i śmiech... Chciałabym na nią trafić ponownie może się uda:_) A jeśli nawety nie będzieć w tych zajęciach szkoły rodzenia uczestniczyć wytarczyć poczytać o przebiegu akcji porodowej ,o oddychaniu parciu i w ogóle o wszystkim ,a najlepiej jakiś filmik obejrzeć jak ,to się ma w rzeczywistośći :) Jak znajdę ten filmik ,to wrzuce tutaj linka :))

Ja nie chodziłam w ogóle. Zresztą ponad 13 lat temu nie było u mnie szkół rodzenia ,a powiem wam kobietki ,że wystarczy słuchać położnej w trrakcie porodu i ,to wystarcza .Jeśli jeszcze trafimy na fajną położną ja miałam ,to szczęście:) i teraz kiedy byłam  w szpitalu pani Marzenka mnie poznała ,bo jest z mojego miasta rozmawiałyśmy ,a ona o Boże ile ,to lat temu i śmiech... Chciałabym na nią trafić ponownie może się uda:_) A jeśli nawety nie będzieć w tych zajęciach szkoły rodzenia uczestniczyć wytarczyć poczytać o przebiegu akcji porodowej ,o oddychaniu parciu i w ogóle o wszystkim ,a najlepiej jakiś filmik obejrzeć jak ,to się ma w rzeczywistośći :) Jak znajdę ten filmik ,to wrzuce tutaj linka :))

o to stronka  warto obejrzeć poniżej są linki na you tube z napisami polskimi poleceam :)       http://studentka234.blog.onet.pl/Porodowy-Biznes-Film-dokumenta,2,ID385994203,n