Taz juz tak robilam;)

chyba misiaqlek. ja to mało teraz kręcę. kurde a cały weekend jestem w gosciach i nie wiem jak będę kręcić. coś wykombinuję, bo przeciez ani razu jeszcze nie zdarzył się u mnie dzień bez kręcenia i tego chcę sie trzymać:) 

no ja teraz tez mam mniej czasu:( juz tylko raz dziennie moge krecic ale za to godzine przy jakims serialu bez przystanku... mala mi dokazuje caly dzien... ciezko sie zaczyna robic, tofa anulka grzeczna czy tez nadpobudliwa sie zrobila? moze to taki okres:(

tofinka,a masz skladne ? to wez ze soba;)

powiem Ci poducha, że od pon (więc równo od skończenia pół roku) czuję sie jakby mi podmienili dziecko. Ogólnie nagle zrobiła się bardziej rozwinięta, ciekawska, wsyztsko dotyka , zabiera...lepiej pełza, ruchliwa (czasem w wózku to masakrę mamy:) ) i w pon i wtorek była bardzo marudna, a dzis juz super. Była z nami 7 h poza domem, w tym często w samochodzie i ani razu nie zapłakała. A śmiało mogła marudzić, bo na pewno się umęczyła. Więc od dziś znowu grzeczna Anulka. No i widzę pod dziąsłami dwie jasne jedynki. Są blisko. Dwie naraz wyjdą za jakies 2-3 tyg , tak myślę...bo są tuż tuż ale jeszcze nie stukają pod łyżeczką. Może Pyśka Ci marudzi przez ząbki? bo pisałaś, ze ząbkuje

tak.agawita, ja wlasnie chyba wezmę...nawet jak do mamy jechałam to zawsze brałam. Teraz jadę do taty, do mojej dawnej rodzinnej miejscowosci a dzien pozniej na komunię. Ale zrobię wsyztsko zeby chociaz 20 min pokrecic w te dni

u nas takie widoczne zeby to wychodza juz od paru m- cy:///

wiesz to 3 dniowka byla jednak, ale zeby tez napewno bo jak jej jezdzilam po dziaslach to tak zaczela krzyczec ze nie mogla sie uspokoic... troche inne sie zrobily ale bialych kreseczek nie widze... caly dzien praktycznie na rekach, od noszenia tego 9 kg tytana bazuki mi sie zrobia jak u pakera

kurde jak nie urok to sraczka, chwile sie czlowiek pocieszy ze dobrze to zaraz zeby, skoki, wiirusy i inne ujostwa, biedne dzieciaczki musza sie meczyc a my razem z nimi

No....