witamy:)

witam, ja spocona jak świnia po skalpelu jem kanapke z otrębów :D Jestem szczęśliwa jak tak się spocę, że panele trzeba myć :)

hheeh  magda:) ja tez własnie po bieganiu zrobiłam 7,5 km!!! leje sie ze mnie! :) 

kurde....to tylko ja się tak lenię od 4 dni? majówka mnie wybiła z rytmu

Toffinka to ja mialam dluzsza przerwe i teraz tez sie boje bo jedziemy od czawrtki fo niedzieli do povierowa i pewnie znowu zaczne jesc mniej trenowac :'( albo tam bede biegac wieczorami;-)

Ja muszę do sierpnia zgubić albo przynajmniej umieśnić te uda. Wczoraj zrobiłam mojemu synowi zdjęcia do dowodu. W poniedziałek idziemy z mężem wyrabiać dowód :-) młody w sklepie zielarskim dał się bez problemu zabrać na ręce do sprzedawczyni i zrobił jej bach bach bach po twarzy :-D

Mała czuje się lepiej więc wróciłam do ćwiczenia. Na dziś już są zrobione więc teraz spacerek. 

http://40tygodni.pl/madziara135/blog/21267,12-dzien-z-Weiderem-i-dieta-od-stycznia-oto-efekty.html

 

zaktualizowałamm wpis na blogu, wrzuciłam zdjęcia mojej skromnej osoby po 3 tygodniach i 4 dniach ze skalpelem. W pasie zeszło 3 cm ale w biodrach i udach tylko centymetr :( chyba muszę pomyśleć o jakiś rolkach albo rowerze

Madzia wow super. gratulacje

 

carolla walczę dalej, chce mieć 6 paka na bzruszku :D i uda jak nie mniejsze to chociaż umięśnione :) nakręciłam się i wpadłam w rytm. Juz się zastanawiam jak przegrac sobie skalpel na telefon, żebym mogła ćwiczyć też jak gdzieś pojadę i nie będę miała dostępu do internetu :D