Mąż nie dojechal, teraz jest w drodze i powinien być w nocy. Jutro zobaczy synka:-)

Mąż nie dojechal, teraz jest w drodze i powinien być w nocy. Jutro zobaczy synka:-)

Mąż nie dojechal, teraz jest w drodze i powinien być w nocy. Jutro zobaczy synka:-)

Jaemka, Ty rodzisz ekspresem! tylko dzieci pozostaje Ci rodzić ;))) nie jedna chciałaby chodzić z 6cm rozwarciem nic nie czując, a o porodzie nie wspomnę ;)) cieszę się,że masz juz zdrowego zapewne ślicznego Aleksa przy sobie :) jeszcze raz ogromnie gratuluję!:**

Natitalka, zaden krasnal! :) ja mam 170, ale co z tego..jak mam duży brzuch,, :p już przeszło mi z ćwiczeniami, stwerdzając, że jestem jaka jestem :D głupie podejściem bo mogłabymbyć szczuplejsza, lenistwo bierze górę.

Jaemka gratuluję bo chyba jeszcze tego nie zrobiłam ;) super ze juz po wszystkim i tak szybko poszło. Czekamy na zdjęcie Aleksa :)

Jaemko w takim razie moje Gratulacje :*

czekam na zdjęcia Kawalera :)

Dzięki Dziewczyny. Teraz czas na Ciebie, Mamusia:-)

No my jeszcze pewnie troche poczekamy :)

Jak na razie żadnych oznak . A szkoda bo maj taki piękny miesiąc :)

Ale nuuuuda... Chcę do domu:-) niestety wychodzimy dopiero we wtorek ale to przeze mnie. Aleks zdrów jak ryba. Ale jest taki maleńki. Tyleczek i nóżki ma takie drobne że mieszczą mi się na dłoni. Wczoraj strachu narobił bo zaczął się dusić. Nie mógł nabrać powietrza bo mu się odbiło i poszło nosem. Na szczęście, że byla przy tym Położna i szybka zabrała go na odsluzowanie bo ja bym nie wiedziała co robić.

Ale nuuuuda... Chcę do domu:-) niestety wychodzimy dopiero we wtorek ale to przeze mnie. Aleks zdrów jak ryba. Ale jest taki maleńki. Tyleczek i nóżki ma takie drobne że mieszczą mi się na dłoni. Wczoraj strachu narobił bo zaczął się dusić. Nie mógł nabrać powietrza bo mu się odbiło i poszło nosem. Na szczęście, że byla przy tym Położna i szybka zabrała go na odsluzowanie bo ja bym nie wiedziała co robić.