Hey kobietki! ostatnio wrocilan do pracy jak wam pisałam, ale chyba muszę się z nią pożegnać. Minęło prawie 3 miesiące a Gabi znosi to coraz gorzej. Nie wiem co poczynić. Płacze całymi dniami, zaczęła popuszcac że stresu. Lekarz twierdzi że sobie nie radzi 10 godzin jest z babcią. Prawdopodobnie odejdę za tydzień. Boję się aż tej rozmowy, ale tak bardzo boję się też o Gabi ;(

Oj szkoda, ale też napewno zrezygnowałabyn z pracy, to musi być straszne dla ciebie, serce by mi pekalo w takiej sytuacji.

No właśnie pęka i dlatego się zwolnie, czekam tylko do 4 listopada ;( dziecko jest ważniejsze niż kasa ;( płakać mi się chce jak myślę że ona cierpi ;(

No już podjęłam decyzję pracuje tylko do 10.09 ;) jestem szczęśliwa!!!

Carolina, też się zastanawiam jak to będzie jak będę wracać do pracy. Do końca maja mam macierzyńskie a po tym nic, więc tak czasami przeglądam ogłoszenia i planuję jak to będzie. I jak na razie czarno to widzę;-)

Z jednej strony chciałabym pójść już do ludzi, mam czasami dość tych moich piszczków i pewnie przez pierwsze kilka tygodni byłabym szczęśliwa, że pracuję ale na dłuższą metę to sobie nie wyobrażam tego. Jeśli czytałaś to wiesz jak Piotrek zareagował na przedszkole, a Aleks bedzie miał dopiero roczek... Co jak co, ale dzieciaki są najważniejsze, więc nie dziwię się, że taką podjęlaś decyzję;-)

 

Jaemka pewnie,że tak. No biedny Piotruś.

Kolejnego dziecka nie będzie. Dałam ogłoszenie, że oddam ciuszki dla chlopca, przyjechała  dziewczyna i wzięła wszystko jak leci, włącznie z kołdrą po Piotrusiu i pościelami.  Miałam tego już 2 kartony a mam 2 pokoje więc nie miałam gdzie trzymać. Trochę mi było szkoda, jak zobaczyłam te pierwsze bodziaki czy pajacyki więc głębiej nawet nie zaglądałam, żeby się nie rozczulać;-)

Hmm piękny gest jaemka. Ja muszę kupić ciuszki dla Gabi bo mamy lipe, a z wszystkiego wyrosła. Teraz czas na 92 ;))

Jaemka aż takie twarde postanowienie ;)???

my też ciągle szukamy czegoś ciepłego na zimę, ale nie ma dużego wyboru w ładnych ubrankach :( , teraz licytuję na alegro płaszczyk dla Nelki, zakochałam się w nim, ale póki co ma dwie kurtki na zimę, a butów brak... bo jakieś wszystkie beznadziejne są :/

jak bunty Waszych dzieci ?! :D u mnie od dawien dawna dziś był najlepszy dzień, bo dzień bez jęzków, bicia, krzyków...takie dziecko mogłabym mieć ;))..

 

dobra dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy:D co mam kupić Neli na urodziny? jak zwykle z ręką w nocniku :p.

dostanie rowerek biegowy, kuchnie, wózek dla lalek, klocki ma, misie ma, play doh ma, myślałam nad piaskiem kinetycznym i znalazłam taki domek interaktywny.. serio nie mam pojęcia.. :/ czym wasze maluchy się bawią?