dam dam, ale stracha i stresa mam niezłego. :(

i jak Iza??

ni jak. dostałam skierowanie na usg ciaży , ale babka badała i ciezko było jej cos wyczuc

a kiedy idziesz na usg?

we wtorek

Miałam dziś biopsje...bolało straaaasznie;-)

W szpitalu jak mi robili to był moment, a tutaj - wiadomo, AM, studenci - nie mogła się dziewczyna wbic, wiercila, wierciła i wiercila i w końcu i tak lekarka musiała sie wbijać w inne miejsce:-(

A Piotrek ma bostonkę. Wygląda okropnie, bąbel na bąblu, pod kolanami żywe i krwawiące zlane w jeden wielki czerwony plac, ale nie to jest najgorsze tylko bąble w ustach.  Dziś już je i pije, ale wczoraj ani pić ani połykać śliny, więc pluł bo nie był w stanie nic przełknąć;-( Wymęczył się strasznie

a z weselszych (dla mnie) wiadomości - test negatywny Jutro jeszcze z rannego moczu powtórzę dla pewności, bo do miesiaczki mam jeszcze 7 dni, ale z Aleksem już o tej porze wychodziło pozytywnie, więc mało prawdopodobne, żeby cos się zmienilo.

Natitalka, zapomniałam Ci odpisac. Jja nie mam problemu z czasem dla Piotrusia, bo... nie mam czasu dla Aleksa. Piotrek wymaga ode mnie ciągłego zainteresowania, a że mam babcie na dole, więc Olka jej podrzucam. Szkoda mi trochę tego mojego maleństwa i dlatego nadrabiam wieczorem i w nocy, bo spi ze mną w łóżku. Piotrek od małego miał swój pokój.

Jaemka mi w "terminie" misiaczki która powinnam dostać czyli jak mialam 7 listopada powinnam dostać 4/5 grudnia test był negatywny, a 4 dni później juz 2 kreski a cały tydzien od pierwszego 2 mega grube krechy....