Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

u nas dzisiaj był dzien wolny od przedszkola, Nelka strasznie się nudziła ;) bo auto u mechanika..ale jutro już idzie ;) szczerze mówiąc jakies skurcze mam, ale rzadkie plus ruchy młodego w tym czasie to niestety mało przyjemne :/ .. mam nadzieję, ze coś się ruszy, choć zapisałam się do fryzjera na czwartek .. ;p

carolina a jak Gabi?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
Gosia, może będziesz miała szczęście i urodzisz zaraz po wyjściu. Beddziesz ładnie na porodowce z nową fryzura wyglądać:-) U nas tydz przerwy od przedszkola bo jesteśmy w Chorwacji. Pewnie stwierdzicie, że niezrownowazona jestem ale wolałabym być w domu. Ten wyjazd to nie był dobry pomysł, nie układa się nam z G. I niestety tutaj jest to jeszcze bardziej widoczne. No cóż... Pożyjemy zobaczymy, ale moje małżeństwo zmierza już tylko w jednym kierunku. A co do Chorwacji to jest pięknie:-) z jednej strony morze z drugiej góry. Woda czysta, przejrzysta, ale niestety zimna. Wczoraj lało, dziś też się na deszcz zapowiada. Ale za to widziałam palmy...hehe...to mi sie trafiły wakacje w ciepłych krajach:-) W piątek wieczorem wracamy, a w niedziele G. Wyjeżdża do Holandii, więc moje życie wróci do normalności. W pon Piotrek pójdzie do przedszkola i mam nadzieję że się przyzwyczaić bo nie chce patrzeć jak płacze.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
A jak tym razem z Olkiem na wakacjach?;) Kurde szkoda że tak kiepsko to wygląda między wami. Za bardzo chyba przywykliscie do życia osobno. Jakby G. jednak zjechał na dobre to po dłuższym czasie wszystko by sie pewnie wyjaśniło...albo na nowo nauczylibyscie żyć razem i byłoby ok albo okazało by się że rzeczywiście nie już nie da się poskładać....w każdym razie trzymam kciuki;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
Jaemka to zapewne przez wasze życie osobno, nauczyliscie sie już tak żyć a teraz wam ciężko razem, też pisałam że się z Łukaszem nie dogaduje jak wrócił. Ale my tylko na chwilę byliśmy osobno Wy znacznie dłużej. Ale bądźmy dobrej myśli ;) .. też trzymam kciuki :). Zobaczymy jak to będzie bo dzisiaj już nic nie czuję jedynie napięty brzuch :P
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carollina
U nas z rana placze ze nie chce zostac, pozniej juz sie bawi. Jaemka nauzyliscie sie zyc osobno. Ja moj wrocil do donu po kilku latach tez mielismy ciezkie chcwile... jeszcze remont domu wowoczas, byealo kiepso. Teraz jak to w malzenstwie poklociny sie I za chceile godzimy.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

i u nas zaczął się płacz w przedszkolu ;) w szatni, że już nie chce do przedszkola, pod salą płacz ;) ah te dzieci..

wczoraj się dopiero spakowałam :D myślę ciągle czy mam wszystko dla młodego, od kilku dni mam dziurę w głowie, nie pamiętam wielu rzeczy, sto razy się dopytuję.. wszystko leci mi z rąk.. jutro mamy to nieszczęsne wesele, a ja wcale się juz tak dobrze nie czuje..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

....a co tata robi?

- jest spawaczem.

- a co ja będę robił?

-nie wiem..może też będziesz spawaczem jak tata

- nie

-a więc, może będziesz lekarzem?

-nie

-no dobrze, więc co będziesz robił jak będziesz duży?

-będę kroił...kapustę... warzywa będę kroił.

I takim oto sposobem dowiedziałam się, że mój syn za naście lat, będzie  w Anglii kapustę do kebabów kroić. No może ewntualnie, będzie w Belgii przy tasmie będzie pracował;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

i jeszcze jedno...hehe mniej śmieszne dla mojego męża;-)

 

G. był w łazience w wiadomym celu, a po chwili przychodzi Piotrek i marszczy nos...

-a fuuujjj...co tak śmierdzi?

-nic, tylko tata robił kupę

-i nie spłukał?

-noo spłukał

- i nie pomogło?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

czasami nie wiem czy się śmiać czy płakać z jego tekstów;-)

My jesteśmy już w domu. Przyjechalismy wczoraj wieczorem. Cały ten wyjazd był niezbyt udany, a na dodatek w drodze powrotnej, przed samymi Węgrami padła nam klima. Masakra. Na Węgrzech mielismy nocleg, więc tam ok, ale wczoraj 10 godz do Polski ze spuszczonymi szybami, bo mechanika nie mogliśmy zajechać, bo G. jutro wyjeżdza i śpieszylismy się do Ch. Szczęście, że dzieciakom nie przewiało uszy i gardła, bo ja dziś ledwie ślinę przełykam;-(

Było, minęło...dobrze, że już w domu;-) Mam dość wyjazdów na dłuuuuugi czas. To lato było zbyt intensywne jak dla mnie. Muszę zregenrować siły.

 

A co mojego małżeństwa... dzięki za trzymanie kciuków. Przyda się;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
Tak to prawda dzieci mają dobre teksty ;) ale bynajmniej mamy wesoło :). Dokładnie całe szczęście że chłopców nie przewialo bo napewno nie byliby szczęśliwi siedząc w domu kiedy pogoda dopisuje. My już po weselu i poprawinach, nawet udało mi się potańczyć z Ł jak i z Nela :). Jutro idę na wizytę do lekarza ciekawe czy nadal nic się nie dzieje, jak wracałam wczoraj autem po weselu takie mnie skircze lapaly ze ciężko mi było.prowadzić ale to chyba bardziej przez ten hałas ;p