Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Tylko chyba do 3 lat dzieci nie płacą za bilet, ale też nie mają swojego miejsca, gdyby była pełna sala musilby siedzieć na kolanach i nas. No ale miejsc wolnych było bardzo dużo więc nie było problemu.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

myslałam, że kazdy ma swoje miejsce..:p pewnie wybierzemy się w przyszłym tygodniu, bo do konca tego zapowiadają upały, więc trzeba korzystac;)

dziewczyny co byście zrobiły na moim miejscu? nasz sąsiad dzisiaj miał wypadek motorem, nie jego wina, na szczęście jest caly..ale pomyślałam o moim Łukaszu..jak mu ktoś wymusi czy wjedzie w motor..szans nie ma :/ chciałabym żeby nie jezdził bo różni są na drodze, w aucie nieco bezpieczniej..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Carollina napisałam ci maila.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Mój mąż od kiedy jesteśmy razem (9lat) truje mi o motorze, zanim mnie poznał miał i jeździł. Akurat sprzedał przed naszym Poznaniem się. Ja od razu jasno wyrazilam swoją opinię - nie chce wiązać się z nim jeśli ma zamiar dalej jeździć. Nie chodzi o to że mam coś przeciwko, absolutnie. Podoba mi się jak ktoś przejeżdża i wogole. Ale boję się panicznie, dla mnie motor to synonim śmierci, wiem straszne, ale w mom miasteczku kilku bardzo młodych tak właśnie zginęło. Umarlabym że strachu.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

wiesz Natala, masz rację.. mój kupił pierwszy trzy lata tamu, taki mały wolny..w zeszłym roku się napalił bo własnie sąsiad ma on też chce.. nawet nie zapytał o moje zdanie, ale widziałam, że jest szczęśliwy, generalnie nie miałam nic przeciwko, bo motor to nie ścigacz, ale wiadomo...ale to nie jest samochód.. tir nie zauważy..ktoś się zagapi.. :/

 

 

dzisiaj byliśmy na zakupach, pierwszy raz się spotkałam z tym, że muszę kupic bloki rysonkowe, kredki, farby itp do przedszkola :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

nie mam czasu pisać jak jest siostra. Znów się okazuje, że dzień jest zbyt krótki.

 

Ja też nie byłam dotychczas w kinie z Piotrkiem i myślę, że jeszcze trochę poczekam... na jesień i deszcze;-) Na razie wolę, żeby na dworze poszlał,co spali trochę energii i się wymęczy;-)

 

Gosia, byłam w Elblągu w nowej holandii - trampoliny, zjeżdzalnie, kulki, i potwór z loch ness;-) I oczywiście lody, gofry i wata cukrowa, więc  dla dzieciaków to był raj.

 

Jesli zaś chodzi o motor... moi szwagrowie mają. Jeden codziennie dojeżdza do pracy ok 15 km, drugi weekendo dla rozrywki śmiga. A kilka dni temu k. Człuchowa był wypadek -facet wyprzedzał na górce - sam wyszedł cało, ale zabił 2 os z auta jadącego znad przeciwka.  Jeśli Ł. jeździ ostrożnie to myslę, że nic mu nie grozi, a jęsli trafi na jakiegoś oszołoma to nieważne czy auto czy motor.

Mój też chce, ale ja nie chcę i  się panicznie boję tego, bo G. uwielbia szybką jazdę. Jest dobrym kierowcą, ma przejechane tysiące km, ale jeździ niestety zbyt brawurow, więc w aucie jest bezpieczniej dla niego

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

chcieliśmy jechać tydzien temu do nowej holandii, ale padal deszcz ;) w ten weekend się też nie wybierzemy bo wiadomo lepiej jechać nad wodę ;) a w kolejny jeśli nie będzie padało to w niedzielę byśmy pojechali.

 

Niby jeździ ostrożnie tak twierdzi, ale pewności nie mam, no nic, nie przekonam go żeby nie jeździł, wczoraj w nocy pojechał z sąsiadem po jego motor, a dzisiaj patrzę, że pojechał samochodem do pracy ;)..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

Jak tam dziewczyny po weekendowych upalach :)?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

siostra wyjechała, przyjechał Grzegorz, więc czas nadal spędzamy aktywnie;-)

Z Elą byłam na 3 dni w 3mieście, ale to pisałam na blogu jaką "przygodę" na placu zabaw miałam, a wczoraj z G. bylismy w Swornychgaciach. Nie byłam tam od dzieciaka, więc spodziewałam się zupełnie czegoś innego. W mojej pamięci tam było tak fajnie, wesoło, duża plaża, a w rzeczywistości trochę piachu i to wszystko. Ani knajpy, żeby coś zjeśc, ani placu zabaw dla dzieci. Nic. Ostatecznie, więc i tak pojechaliśmy do Charzykowa.

Jutro jedziemy do Stryszej Budy. Pisałaś, że nudno, ale mam już bilety, więc szkoda, żeby się zmarnowały.

A Ty jak się czujesz, Gosia? Czujesz, że rodzisz? ;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

no to super, że nadal aktywnie , tym bardziej że pogoda 3mieście dopisuje ;) no pewnie, pojedziesz i sama ocenisz czy Wam się tam podoba ;) może to tez moje humory i mi się tam zbytnio nie podobało..;P

coś Ty.. znowu pewnie urodzę po terminie, ale narazie nie mam nic gotowego, więc lepiej niech nie wychodzi zbyt szybko ;P dzisiaj diopiero uprałam jedną partię ubranek i stwierdziłam, że idę z Nelą na dwór bo już mi się nie chce ;) idę z czwartek, zobaczymy,