Najaktywniejsze:
Komentarze
2011-09-14 15:55
cześć cieszę się że powstało coś takiego i dołączam się do was dziewczynki. jestem w 17 tyg ciązy i rozstałam się z ojcem mojego dziecka ponieważ miał kłopoty sam ze sobą ,niby walczy o nas ale to nie ma sensu wiele razy dawałam mu szanse ale nie wykorzystywał ich ,jego strata. po urodzeniu dziecko będzie nosiło moje nazwisko ale kontaktu mu nie zabronie z dzieckiem . całe życie miałam pecha do facetów a ja chciałam być tylko kochana nic więcej czy to aż tak dużo ?? ale już nie długo będę miała swoje maleństwo i ta myśl nakręca mnie do działania, mam wspaniałą rodzine która mnie wspiera i ciesza się razem ze mną z potomka ;) może kiedyś ułoży mi się tez życie uczuciowe ,pożyjemy zobaczymy :). trzymajcie się cieplutko :**
2011-09-14 19:06
Witamy goya85:)
Bardzo mi przykro,ze zostałas sama, jak my tu wszystkie jestesmy w podobnej sytuacji.... najwazniejsze jest to ze masz wsparcie w ros=dzinie a niebawem Twoim najwiekszym szczesciem bedzie dzieciatko:) Trzymamy za Ciebie kciuki!!!:) Pozdrawiam cieplutko!!!!
2011-09-14 20:23
:)Witamy Andzia80:) No jestesmy tu juz prawie 1,5 roku:)Wspieramy sie wzajemnie:) Nigdy nie sadziłam ze zostane samotna mama, i tez tak mysle ze jednak nir chce poniesc kolejnej porazki,dlatego nie chce sie wiazac....
2011-09-14 20:31
Hej :) Dopisuję się i ja, bo będę sama wychowywać moją córkę :)
2011-09-14 20:40
Hej Paula556:) wspierajmy sie razem:)
2011-09-14 20:48
No musimy się wspierać ;) A jak wy sobie radę dajecie? Bo ja mam pewne obawy czy będę w stanie sama dziecko wychować...
2011-09-14 21:28
:) No u mnie zaczynaja sie schody, konczy mi sie zasiłek,alimenty nie wystarczaja,pracy w mojej ololicy nie ma,mam szanse wyjechac do miasta i wynajmowac z kuzynka,a złobek? albo mały zachoruje, nie mampojecia co dalej...
2011-09-15 08:48
dzięki ila za te słowa wsparcia .musimy się wspierać ,jakoś tak lepiej się czuje kiedy wiem że nie jestem sama tylko są kobiety które przeżywają podobne problemy. strasznie się cieszę z mojego maleństwa i uważam to za dar od Boga. oczywiście mam obawy czy dam sobie rade sama w wychowaniu dziecka ale my kobiety jesteśmy bardzo silne i nic nam nie pozostaje jak dać sobie rade dla naszych kruszynek to robimy. musimy przecież wychować te nasze dzięciątka na silnych i niezależych ludzi przykład będą brały z nas ,więc głowa do góry moje kochane Mamuśki i pamiętajcie nie jesteśmy samotne bo mamy nasze maleństwa a nasi byli faceci nie wiedzą co stracili ale to już ich problem :)..
BUZIOLE OGROMNE ;**
2011-09-15 15:04
Kotowa dokładnie :)
Ja to mam największe problemy ze szkołą :( Nie wszyscy dobrze traktują młode matki i to jest najgorsze :(
2011-09-15 15:19
paula widzę że swojej córci też dałaś na imię Amelka ;) swoją też chce dać takie imię ,jest śliczne ;) a ludźmi się nie przejmuj i idź cały czas z podniesioną głową do przodu. damy rade :)