Najaktywniejsze:
Komentarze
2014-07-31 11:11
oj nena, teraz to bajka w sumie bo mi pomagają rodzice z którymi mieszkam od 2 tygodni. Wcześniej to była masakra, bo Wojtek nie sypiał, a ja sama całe dnie byłam i nawet na kibel z nim szłam a w nocy tylko ja wstawałam bo tatuś mundial miał. A jeszcze wtedy walczyłam o karmienie więc się cykałam butelkę dać. To Wojtek ze skóry wyłaził z płaczu :/ teraz jestem zmęczona ale mam do niego cierpliwość. Wtedy - zmęczona od porodu (nie było kiedy odespać), obolała i pocięta i sama z wymagającym ciągłej uwagi, nienajedzonym dzieckiem to przyznam się, że w nocy nie raz k.... leciały...
2014-07-31 13:59
locin - nie dopajam
2014-08-01 07:51
Locin ja dopajam woda. Mi kazali dopajac mala bo non stop w te upaly chciala ssac. Czasami 3h na cycku az sie ulewalo. Nie raz porzadnie sie porzygala. W koncu pediatra kazal mi podawac jej wode. W malych ilosciach ale dawac miedzy posilkami. Problem sie skończył, mala spokojniejsza najada sie, a jak widze ze medzi i chc3 po jedzeniu znowu ssac kilka lykow wody i znowu jest ok.
Wczoraj Ala spala cały dzień. Nie dalo sie jej obudzic. Otwierala oczka tylko co 3h na jedzenie. A w nocy... matko kochana! Nje spie od 1 w nocy. Alcis tez. Podsypiala po 15 min. I znowu oczy jak 5zl. I marudzi. I mędzi i mnie wq... Basia u mnie dzis po raz pierwszy takie nerwy ze tez kurwy lecialy i zlosc i wszystko razem. A ta mala pipka czuje nerwy i tym bardziej spac nie chce. Lezy kolo mnie, kulaski w powietrzui sobie marudzi, nawoluje zeby ja ponosic.
O takiego walka. 5kg niemal a ja mam targac bo jej sie spac nie chce... wyrodna matka dzis zs mnie. Trudno. Padam na ryj po wczorajszym dnu i nieprzespanej nocy...uhhh
2014-08-01 07:54
Oo i dzis moje utrapienie konczy miesiac ;)
2014-08-01 10:13
Mój przez te upały nie sypiał prawie wcale to była tragedia i darcie,od dwóch dni przesypia prawie cały dzien i w nocy tak samo.Żeby było tak zawsze
2014-08-01 12:09
U mnie w domu też kategoryczny zakaz noszenia na rękach. Teściowa bardzo się starała nauczyć, co mała zakwiliła to hop na rączki. Dziecko tylko do odbicia jest noszone teraz i jak pilnuję teściowej to dwa pierwsze dni nie wiadomo było czego dziecko chce, a potem sie uspokoiło. Potrafi sobie grzecznie sama leżeć w wózku i płacze jak coś nie pasuje, a jak chce bliskości to zawsze do niej mówię, albo głaszczę, smyram. Jak się nie uspokoi, to wiadomo że papu:)