Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-03-06 23:38
u nas śniadanie o 9 kaszka, potem o 11-12 bowoc, 13-14 obiad, 16-17 kasza, 19 mleko 180, potem o 12 mleko 18, o 5-6 mleko 180, czasem jakis chrupek czy ciasto i obowiazkowo zze 150-200 ml piciia dziennie
2015-03-06 23:39
no... 8 h temu :p
2015-03-06 23:41
to nie problem, mroz my sie zajadamy
2015-03-06 23:42
Ja pier....olę... zasypia o 19????????????? jak ja ci zazroszczeeeeeeeeeeee, wojtek dalej nie śpi, piszę i go bujam w wózku obok
2015-03-06 23:45
moj tez o 19.... ale wstaje o 5-6, czasem okolo 7, ale rzadko
2015-03-06 23:49
Eeeeee Wojtek zasypia około północy, w środę przebił samego siebie po zasnął o 3 nad ranem a wstaje o 8..... po czym w ciągu dnia ma w sumie dwie drzemki po 30-40 min. I tak codzień. Czasem nie wyrabiam przysięgam. Szlag mnie trafia.
Ps. Miałyście kiedyś tak, że dziecko wyło jak opętane bez wyraźnego powodu? Dziś się wręcz na niego darłam. Dwie godziny wycia kosmicznego z duszeniem się włącznie. Nic nie zadziałało. Dałam jeść nawet a jak skończył to ryk spowrotem. Tylko i wyłącznie na ręku się uspokajał. nawet go nagrałam dla potomnych....
2015-03-06 23:50
ja mam tak juz prawie dwa tygodnie Basia.... na rece i broń boże, żebym z oczu nie znikała
2015-03-06 23:52
No to też, ale wzięłam go do kuchni, siedział 20 cm ode mnie na kocu, obstawiony zabawkami i ryczy jak wariat. Dodatkowo doszedł strach przed blenderem. Nie wiem co w nim widzi, jak słyszy dzwięk to zaraz ryk a jak mu go daje by się oswoił to ucieka :P
2015-03-06 23:54
u nas znowu z odkurzaczem cos odbiło i zamiatac teraz musze, bo inaczej ryk
2015-03-06 23:56
To jest tak, że potrafi sam się bawic ale musi mnie widzieć. Czasami zajrzy gdzie jestem i bawi się dalej, albo zwiedza pokój. Jak jestem w kuchni to zaraz płacze więc zazwyczaj jest ze mną, bawi mi się pod nogami a ja robię swoje, ale dziś za chiny. Nawet go wzięłam na ręce i blendowałam z nim no ale blender beee to i tak ryczał. Wkur.... iona wsadziłam go do łóżeczka i sobie poszłam i czekałam na mops z policją ale zaraz z płaczu dostał czkawki i zaczął się dusić to leciałam klepać... Ani coś zjeść, ani posprzątać ani kurde siku zrobić...