wczesniej uwazano : schorzenia alergiczne wzmacniają  zdolność komórek odporności do wykrywania i eliminacji nowotworu z organizmu ( ryzyko zachorowania jest wiec mniejsze)

obecnie uwaza się: w trakcie rozwoju alergii dochodzi do długotrwałego pobudzenia układu odporności, co sprzyja intensywnemu powielaniu się białych krwinek. A w trakcie częstych podziałów komórek rośnie ryzyko wystąpienia mutacji w DNA, które grożą nowotworem ( sytuacja przeciwna - ryzyko sie zwieksza na niekorzysc alergikow)

Wg cytowanych badań - tak ja to zrozumiałam, ale może się mylę.

Ja się trzymam tej pierwszej wersji.

Andzior, a ja wole wiedziec, zeby zapobiegac. Co wiecej bede czytac i pytac lekarzy co wiedza bna ten temat. Wiekszosc mojej rodziny zmarło na raka i jestem w grupie podwyzszonego ryzyka. Planuje badania genetyczne w tym kiedunku dla siebie i naszych dzieci. Uwazam, ze lepiej zapobiegac( badac sie systematycznie)  niz chować sie przed problemem.

Ja jestem optymistka i odpycham czarne scenariusze.. przynajmniej się staram ;)

Choć ostatnio dwóch moich kolegów zmarło. Jeden na białaczkę(tydzien od wykrycia), a drugi z dnia na dzień, nie wiadomo na co, organy mu zaczęły wysiadac. Badać się trzeba. .

Elonciaa...ale jedno drugiego nie wyklucza. Uwazam, ze profilaktyka jest wazna. Dlatego robie np robie regularnie cytologie. Czy to znaczy ze jestem pesymistka?

Kiedy wiem, ze cos mi grozi dokladam staran, zeby tego uniknąc. Koszty sa bowiem zbyt wysokie i balabym sie lekcewazyc rzeczywistosc.

Realistką. Ja nie napisałam, ze jestes pesymistka.. tylko że ja staram się odpychać czarne scenariusze. Cytologie i badania krwi też robię profilaktycznie. Napewno nie zbagatelizuje tej powyższej kwestii, gdy lekarz mi powie, że u alergików jest podwyższone ryzyko białaczki.

Masz rację... w każdym razie ja będę sledzić tą informację  i rozmawiać o tym z lekarzami.

Pewnie ilu lekarzy tyle różnych opinii. A połowa to nie ma pojęcia na temat :)) jak mija dzień ? Grzeczne dzieciaczki ? :)