No mecza cie nie ma co,tez bym była wkurwiona jak sto pięćdziesiąt. Jeszcze masz czekać 24 godz to jakiś żart normalnie.

zjem tabliczke czekolady moze przejdzie.

Iza nie wkurzaj sie tak, bo nic ci to nie da, a niestety bywają takie szpitale że cesarka to już mega ostateczność a tak to dziewczyny kilka dni leżą w szpitalu ze skurczami, męczą się a oni tylko każą czekać. W moim szpitalu też tak jest. A bóle to uwierz mi, jak wody odejdą to będą mocniejsze więc musisz dać radę bo z takim podejściem będzie ci trudniej urodzić i będziesz sie dłużej męczyć. Pochodź sobie po szpitalu, zmęcz się trochę, mi to pomogło bo tez rozwarcia nie miałam a skurcze były.

Ciekawe jak tam karolina, czy ja wzieli na szpital hmm

Moze i tak, ale chociaz by cos dali przeciwbolowego. Babka byla w szoku jak ruszyl wenflon a ja dostalam ataku nerwicy. Zdziwieni, bo ak mowisz lekarzowi o dolegliwosciach to on to bagatelizuje a potem zdziwienie,

no przeciwbólowego nie dadzą, żebyś mogła kontrolować skurcze

A co cie Iza najbardziej boli?

Mam bole krzyzowe, i wtedy przestaje oddychac bo to jakos ulge leciutka przynosi. Te bole sa ciagle od rana.

Jeszcze ordynator mowi do lekarza ktory przyszedl na popoludnie (prowadzil mnie) ze tu jest bardzo oporny porod.

wciagaj powietrze nosem, a wydychaj buzią, to pomaga, jak przestajesz oddychać, dziecku spada tętno