Najaktywniejsze:
Komentarze
2014-09-10 10:12
malinka śmiejesz się :) Chyba tak już zostanie....moja siostra odkąd urodziła...czasami dochodzi do wniosku,że z mężem czy bez i tak jest samotną matką.Mnie raczej też to czeka...chociaż patrząc na to z jakim zapałem mój M. składał wczoraj ze mną łóżeczko i pościel może nie będzie tak źle..jednak na cuda w stylu kochanie ugotuje obiad....nie liczę ^^ Po co mam się rozczarować haha :)
Gratuluję Wrednej.....wszystkie tak szybciutko się rozpakowujecie....a ja jeszcze szczelnie zapakowana....za to skopana na wszystkie strony :)
Właśnie jakie formalności są w szpitalu? I co w chwili kiedy..ojciec dziecka się go wyparł?
2014-09-10 10:17
Z tym o co pytasz to juz nie jest tak łatwo bo trzeba iśc do sądu. Dziecko zapisujesz na siebie w urzędzie stanu cywilnego jako paniejskie a pózniej sprawa o ustalenie ojcostwa. Tam będa pytac czy chcesz,żeby dziecko nosiło nazwisko ojca czy Twoje.
2014-09-10 10:33
To akurat wiem....że czeka mnie przeprawa z idiotą :) Nie rozumiem do końca jego postępowania...ale obiecałam ,że dla Gosi nie odpuszczę mu.
Napisałam już wniosek do sądu,ale nim to wszystko rozpatrzą to termin rejestracji dziecka,peselu,meldunku i wyboru wielu rzeczy dawno minie.
Z tym nazwiskiem to rozważam cały czas...z jednej strony wydaje mi się,że bez względu na wszystko każde dziecko nie powinno czuć się odrzucone i dlaczego koleżanki mają nazwisko taty...a ona ma mamy.Chociaż tak mnie cała ta sytuacja...zabolała,że za nic nie chciałabym by ją chociaż raz zobaczył i całkowicie ją przed nim uchronić.Zwłaszcza,że chcieliśmy tego dziecka....i przez 6 miesięcy 3 razy sie jej wypierał i ciągle przepraszał...aż powiedziałam,że dość.
Znasz kogoś kto miał podobną sytuację?
2014-09-10 10:39
tak znam i to bardzo dobrze. Moja koleżanka ma syna z bratem mojego byłego. Nie widziął małego ani razu a mieszkaja dwa bloki od siebie. Ania go podała o alimanty na siebie na czas ciązy. na pierwszej sprawie odebrano mu odrazu prawa rodzicielskie. Ja bym została przy swoim nazwisku na Twoim miejscu. A zameldowanie automatycznie będzie miało dziecko Twoje.
2014-09-10 10:50
Możliwe jest odebranie ojcu praw rodzicielskich praktycznie zaraz po ustaleniu ojcostwa?
Ja nie chciałam alimentów na czas ciąży,bo wątpie by zostały przyznane w chwili gdy on kwestionuje ojcostwo.Ale zażyczyłam sobie zwrotu kosztów wyprawki i leczenia ...oraz alimentów i ustalenie ojcostwa..nie wiem właśnie czy nadawać jej nazwisko taty....ja nie chciałabym by nosiła moje,bo jest paskudne....a nawet jeśli wyjdę za mąż...a mój M. jej nie przysposobi to mała nie dostanie nazwiska innego.
Z drugiej strony ,jeśli będę walczyć o nadanie nazwiska ojca dziecku...to zacznie się niekończąca się papierologia...w żłobkach,przedszkolach,lekarzach i szkołach...no ,a poza tym z tego co wiem ostatnie słowo co do nazwiska chyba należy do ojca.Nie wiem przeraża mnie to ...a i jeszcze z tym becikowym kuźwa latania...
2014-09-10 10:52
Tak na pierwszej sprawie mozan bo i tak ojcu nie zależy.nie kochana sędzia będzie sie Ciebie pytał jakie nazwisko ma nosić dziecko. A nie myślałaś ze swoim M. o tym,żeby jego podac jako ojca małej???
2014-09-10 11:12
Wiesz to też nie jest proste.My jesteśmy ze sobą dopiero kilka miesiecy,on jest po rozwodzie a jego była żona odkąd wie,że M. ułożył sobie w końcu życie utrudnia mu kontakty z dzieckiem ,bo "masz juz nowe dziecko" Myślę,że on się na to nie zgodzi....a dlaczego tamtemu ma się upiec....Chcieliśmy tego dziecka i nagle wystraszył się,że zażyczę sobie aliementów? O dzieci fajnie się stara..ale niech wie,że dzieci też muszą jeść ,ubrać się i mieć swoje zabawki.A o to dbają rodzice...więc dlaczego mój M. który bardzo chce zajmować się Gosią dał nam praktycznie wszystko...ma odwalać za niego wszystko.Ja na prawdę chciałam by ona miała kontakt z prawdziwym ojcem...ale kiedy on ma takie podejście?Bez szans.A mi się wydaje ,że teraz jak udowodnie mu w końcu,że Małgosia jest jego dzieckiem.....to on zacznie odstawiać szopki ,że jaki to z niego poszkodowany tatuś....że ja mu odebrałam dziecko,że odeszłam.Ze on chce mieć szanse na udział w jej życiu.Z tym,że ten facet nawet swojej żonie...wmawiał ,że dziecko nie jest jego.
2014-09-10 12:05
Powiem tylko: Ooooo Boże ! Co za Cep!!! Nie rozumiem jak można zabawić się w dziecko Bardzo Cię przepraszam, ale ten Twój były to chyba kretyn co nie? I na moje choćbym nie wiem jak paskudne nazwisko miała, to nie chciałabym żeby moje dziecko nosiło nazwisko takiego kretyna. Życie widać Ci się na nowo układa i myślę sobie, że jedyne czego możesz żądać od byłego to ustalenie ojcostwa i kase dla małej Gosi, a ojcem może okazać się lepszym Twój M. Jeśli były jej nie chce nie wie co traci...
Ja byłam dziś w szpitalu u Polci, żółtaczka spada, ale zrobili badania i w moczu są jakieś bakterie i przy wypisie ze szpitala dostane skierowanie do poradni genetycznej, żeby wykluczyć jakąś chorobę.... Jestem załamana Samo słowo poradnia GENETYCZNA rodzi we mnie tragiczne myśli....
2014-09-10 12:08
2014-09-10 12:48
Andzior jak przyjechałas do szpitala rodzić to robili Ci jakąś ankietę? ja pamiętam jak mnie w pl nawet o fryzjera pytali.