Wow powiedzieli mi cos! Morfologia i mocz okej. Jak bede se miala skurcze to lekarz mowil ze bede sobie rodzić bo to juz jest taki etap ciazy ze moge

Ja to jestem przerażona, jedna dziewczyna chodzi z czymś miedzy nogami, nie wiem czy to balonik. Dynda jej to bo ona nie chce oxy bo "chemia faszerowac sie nie bedzie"

Izka też miałam ten balonik to cewnik Foleya, taki wsadzają to środka i pompują wodą. Mi zrobił ładne 3cm rozwarcia :) wypadł sam z rana. A co do informacji w szpitalu też nic nie mówili tylko w kółko ktg :/ Ja na szczęście miałam przy sobie lekarza u którego prowadziłam ciążę prywatnie więc wiedziałam jakby więcej.

śliczny. na takiego tłuścioszka wygląda troche:D

Moje gratulacje wredna jeszcze raz i śliczny jest twój bobas 

Wredna - bobas boski :) Jpj - ja byłam tydzien w szpitalu, maz sam w domu i po moim sprzataniu tez ani sladu nie zostalo :D Wrócilam po porodzie i sprzatalam na nowo :D

Mnie drugi dzień nie ma a mój już z plamką jakaś na koszulce przyjechał, nie ogolony.. Boje sie pomyśleć co jest w domu O.o

Wredna gratulacje!!!! Dawno nie zaglądałam i nawet nie wiem... Jak sytuacja ile już mamy rozpakowanych Mamuś??? Oczywiście wszystkim gratuluję!!! U mnie nic sie nie dzieje. Dwa fałszywe alarmy i to tyle. Dziś termin a tu nic nie pomaga.:( sex,mycie okien,spacery,skakanie,krecenie bioderkami a uparciuszek siedzi dalej w brzuszku,tylko piętki wbija :) na wizycie tydzien temu gin okreslila lozysko jako bardzo dojrzale a AFI wyszlo 7 i najpierw kazala sie stawic 22 a potem uznala,ze lepiej zebym nie przenosila. Tylko jak mam to zrobic??? Nie wiem. Poki Synus sie normalnie rusza to sie nie martwie ale nerwy są :/ pozdrawiam!!"

Izka mój przyjeżdżał do szpitala jak leżałam na patologii i jak wchodził to pytał "Co masz do jedzenia?" A wałówe mu narobiłam na miesiąc a ten non stop głodny przyjeżdżał Nie do ogarnięcia te chłopy

Wredna gratuluję.....każda z nas marzy o takim szybciutkim porodzie :) 
U mnie generalnie tak jakaś żółta maź....ułożenie główką do dołu....ale nic się nie rozwierało...do wtorku bynajmniej.Skurcze rzadko...prawie nieodczuwalne.
I tak też znam uczucie szpilki głęboko w pipce ^^ Albo czuje wbijanie się w pachwinę...Wczoraj z dwa razy mało nie zabiłam się w wannie na szczęście nic się nie stało..żadnych skurczów ani nic.Tylko senność....niesamowita senność mnie łąpie.Teraz pewnie będziemy sie sypać jak igły z choinki....zaczęła się druga połowa września....Ja pierwszy termin wg usg mam na 17/09 wg miesiączki na 26/09 i jeszcze wg czegos tam (akurat zapomniałam) na 27/09 najchętniej urodziłabym 24-27 wrzesień ^^ jeszcze w tyle miejsc chciałabym pójść nim zamkną mnie na tym paskudnym szpitalnym oddziale ! :) M. jednak obstawia patrząc na mnie ,że mogę rozwinąć akcja piknik między 17 a 22 września...zobaczymy :) 
Ostatnio mimo senności przechodzę sama siebie...był rosół i kurczak..upiekłam snicersa....nigdy wiecej...Następnym razem pójdę do sklepu jak mi sie zachce słodkiego...^^ Dzisiaj będzie pomidorowa i szare kluski :) 

Póki chodzę i coś robię czuję się dobrze...usiade na chwile i nie mogę juz wstać tak mnie wszystko boli to normalne?:)