za kartoflami? ła ha ha ha. Ide w poniedziałek wyjmować spirale. to nie dla mnie. ciągle mam okres.

Otoja nie poddawaj się - waga do dupy moja czasem w ciagu dwóch dni dodaje mi 2 kg a potem jak wylacze i włączę to ok. Andzior ja mam sąsiada debila który jak tylko wyjdę Kubusia w wózku uśpić to po podwórku motorem jeździ - wolnoc Tomku w swoim domku. Zero kultury nawet jego mama nic sobie z tego nie robi a sama miała male dzieci. A co do mojego syna to żeby za dobrze nie było -graczka spadła to teraz ma biegunkę

Teraz pewnie tabletki znów... Poczytałam na necie i zdarza się własnie,że sa krwawienia po stosunku albo sa krwawienia między miesiączkowe oi wtedy można brac albo tabletki na zatrzymanie okresu a jak to nie pomoże to trzeba wyjąć spiralę.

Ja wczoraj się zdrzemnełam godzinkę o 20 i  w rezultacie ok. 1 połozyłam się spać...ale spania nie było jeszcze do 3 bo Filip dostał gorączki i majaczył. Przekładałam go  z łóżka na łózko bo mu wszędzie nie wygodnie było. od 7 juz tylko leżałam. 

andzior nie pamiętam:D Ide jutro ide. Tak u nas zakłada się je u lekarza rodzinnego. Ciekawe co powie:D Mam juz jej dośc. spirala 100 procent skutecnosci bo i tak nie mozna bumtarrarara. bo kapie ciągle.

andzior nie pamiętam:D Ide jutro ide. Tak u nas zakłada się je u lekarza rodzinnego. Ciekawe co powie:D Mam juz jej dośc. spirala 100 procent skutecnosci bo i tak nie mozna bumtarrarara. bo kapie ciągle.

I kolajna noc łążenia z pokoju do pokoju. W dodatku napierdziela mi ząb. Wczoraj prałam Filipowe buty i o sklerozo zapomniałam zdjąc z okna...i młody siedzi w domu. Oli wstał o 6 i marudzi. żyć nie umierać. Wczoraj poszłam się zwarzyc i juz waga pokazywała 74.7kg. Piredolca idzie dostac. 

Mój się buja czasem. Treaz czołga się częśpiej po podłodze. Anja bujak wróci do łaski w swoim czasie zobaczysz.

Madziu nie ide bo mój męzu zapomniał zapytac czy go z pracy puszcza na pól godziny.Moze jutro sobie o mnie przypomni.

mi tez:D nie ma a kim się wyładować fizycznie:D ha ha ha. A On marudny taki sie robi jak juz dłuzej popości.