u nas Andzior to samo. Duńczycy to takie lenie  śmierdzoce a ich chorobą naodową jest depresja. to raz któryś choruje:D

Andzio może mały mehanik Wam wyrośnie i będzie wszystko hmmm naprawiał. U mnie jak słonce wyjdzie to pięknie i ciepło a tak to pizga po uszach. Mój królewicz na rybach a dla mnie cały dom do ogarniecia. chuj Ci z takiego weeknedu.

Brdzo ładnie mu się goi to na buzi. Ropa już wyschła i robią się piękne plaski strupki. Nogi nadal całe w grudkach ale już nie sa takie czerwone. Mój nie lubi pchlich targów. Zawsze jak są to On w pracy albo na rybach. Myślałam,że dziś pojedziemy połazić na stary rynek ale nie wiadomo o której wróci. Dziewczyny chrzcimy małego w listopadzie. Jak uważącie jest sens kupowac garniturek skoro i tak będzie w kombinezonie? Czy lepiej kupic jeansy i zwykłą koszulę?

Andzior dla samych zdjęc wydawac kasę to tak o tym bardziej,że na zbyciu nie mamy. Darek jedzie w maju znów na ryby do Szwecji i zaliczkęmusiał wpłacić i jeszcze siostrze moej na busa trzeba dac. sama też nie mam się w co ubrac. Przez to,że ciągle siedzę w domu ani jednej normalnej bluzki nie ma mam. Wszystko stare z jakimis plamami niedopranym,albo porozciągane. Mam jedną sukienkę ale ją zakładam cały czas jak tylko okazja jakas:D

u nas tez juz lepiej. Zaczeły się ferie jesienne. Kacper w domu ma gościa a Filip w przedszkolu bo nie chciał zostac w domu.

Jarl przyjechał z mamą. Wypiłyśmy herbatę. Miął kobieta. gadała i gadała a ja jednej przeciej nawet nie zrozumiałam tylko jak Ona się smiałą to i ja się smiałam:D 

Ja mam kombinezon jednoczęsciowy. Przywyknie. A jak nie to poszukaj dwuczęściowy jakiś

http://allegro.pl/-25-kombinezon-dwuczesciowy-rozowy-szary-12m-80-i5712240258.html

Wiesz w sumie do samochodu jak gdzieś jedziesz do sklepu to kurtka wystarczy ale na spacer to ja nawet moich starszych w kombinezony ubieram.

Madzia kontrast rozmowy uchwyciłam:D Ha ha ha wiecie jakie to wkurwiające jest...  Pytała czy nie mam chęci z nią biegac bo biega ja bym pobiegała tylko co z Olisiem wtedy. dupa.