u nas wczoraj tragedia była. Po 2 poszłam spać. Mały spał mi na rękach tylko. Nie dało się go do łózeczka przełożyć tak biedny cierpiał. Dałam mu Paracetamolu n noc ale miałam tylko na jedną porcję/ Dziś już niby mniej płacze i po domu troche łazi ale dopiero dzień się zaczął

Madzai no to wielki sukckces.

Oliśkowi idą trójki i ma zaparca. 

U mnie dziś było ładnie tzn. nie padalo. Strarsi sobie pobiegali po dworze a mały cały dzien jęczy.. łeb mi pęknie. Jutro muszę wysłać 10kg. ubrań po Olisiu jak tylko znjadę kartkę z pinem...

Nie tylko mam straszny pierzielnik w  szufladzie z papierologią. Oliś dziś spał juuż lepiej. Dałam mu na noc taki proszek przecciw zaparciom. Typowo na przeczyszczenie i jeszcze kupy nie zrobił... To po grochówce ostatniej pewnie. Więcej mu nie dam.

U nas tak nie ma. Mały jak się wścieka to podskakuje w miejscu.  Albo pach palucha do nosa mi.

Chciałam zapisac Kacpra do dermatolgoa bo go głowa strasznie swędzi krostki ma ale 15tyg. trzeba czekać. Jak nie będzie padac jutro to pójde do rodzinnego. Może On coś poradzi.

Mój młody też straszny uparciuch. A ostatnio całe dnie tylko piszczy i sam nie wie czego chce a mnie już cholera bierze. Otoja wiem że nie masz możliwość kupna ale ja już wiele wypróbowałam na zaparcia i najlepszy jest lek dicopeg junior. Ja dziś pierwszy raz dałam mu fasolkę po bryt i mam nadzieję że go nie zapcha- ale aż się trzesl tak chciał.

Justyno ja mam Movicon to jest mega silne. Ja tylko spróbowałam czy pice jest smaczne i po godzinie siedziałam na klopie. Filip napił się wieczorek kapkę i rano go wyczyściło a Oliska nic. Dwie saszetki wypił. Jutro dostanie trzecią. Jak nie to może czopki glicerynowe. Próbowałam go ręcznie zastartowac ale też nie dało rady...

Otoja masz racje bo Kubuś dostawał nawet takie na receptę w "końskich"dawkach i nic nawet czopki nie pomagaly tylko wlewka:( Dopiero zareagował na ten lek o którym wczoraj pisałam. Andzior tak to jest z tymi lekarzami każdy co innego mówi. Myślę że powinnaś posłuchać intuicji. Mi każdy mówił że Kubuś z tych zaparc wyrośnie jak zacznie chodzić to jelita zaczną lepiej pracować. A ja już nie mogłam patrzeć jak się męczył i poszłam do poradzono przez koleżankę gastro i dopiero on stwierdził że to wcale nie jest normalne i od razu miał podejrzenie przyczyny i skierował doCZDZ.

Magda przypomniałaś mi o pasożytach. Jak poszłam do mojego gastrologa to pierwsze co to kazał młodego odrobaczyć i powiedział że każdy powinien się przynajmniej raz w roku odrobaczyć. Także Kubuś i dzieci dostali środek. Nie pamiętam czy kiedyś o tym pisałam ale moja Julia miała 1.5 roku zaczęła bardzo chorować i wtedy od lekarza do lekarza i tak przez rok. A w końcu ktoś wpadł na to i zapytal czy była badana pod kontem pasożytów. Okazało się że miała glistę ludzką.