Dziewczyny moje kochane! Ja dzis gotowalam na zapas co by moi chlopcy glodni nie byli jak rodzic bede, tak sobie ubzduralam chociaz nie wiadomo kiedy godzina zero wybije ale zamrozone bedzie :)

Druga noc bolal mnie brzuszek i krzyz, juz nawet maz zauwazyl ze prawie wcale nie spie w nocy przez to i zgage i siusianie wieczne i chodzenie do pokoju mlodego w miedzyczasie okrywac go kolderka.

Wg teorii oczyszczania sie organizmu ze niby przed porodem a do tego seks oraz ruch (umylam sobie juz dwa duze okna dwa dni temu) to powinnam byla juz dawno urodzic ha haaa ha a tu cisza..

Ja nie bede po terminie nic dzialac bo juz robie duzo a tu nic, ale w moim konkretnym przypadku jak nie ruszy szyjka bede miala skierowanie na ciecie. Dlatego chcialabym juz i zaraz rodzic pomimo ze jestem zmeczona a na to potrzeba sily, juz obiecalam sobie nic nie robic i odpoczywac od jutra bo naprwde jestem wszystkim zmeczona

Dziewczyny moje kochane! Ja dzis gotowalam na zapas co by moi chlopcy glodni nie byli jak rodzic bede, tak sobie ubzduralam chociaz nie wiadomo kiedy godzina zero wybije ale zamrozone bedzie :)

Druga noc bolal mnie brzuszek i krzyz, juz nawet maz zauwazyl ze prawie wcale nie spie w nocy przez to i zgage i siusianie wieczne i chodzenie do pokoju mlodego w miedzyczasie okrywac go kolderka.

Wg teorii oczyszczania sie organizmu ze niby przed porodem a do tego seks oraz ruch (umylam sobie juz dwa duze okna dwa dni temu) to powinnam byla juz dawno urodzic ha haaa ha a tu cisza..

Ja nie bede po terminie nic dzialac bo juz robie duzo a tu nic, ale w moim konkretnym przypadku jak nie ruszy szyjka bede miala skierowanie na ciecie. Dlatego chcialabym juz i zaraz rodzic pomimo ze jestem zmeczona a na to potrzeba sily, juz obiecalam sobie nic nie robic i odpoczywac od jutra bo naprwde jestem wszystkim zmeczona

Nas wczoraj śniegiem zasypało... w 12h ponad 50cm:( eh... i nawet odśnieżanie nic u mnie nie ruszyło, a wręcz odwrotnie... po czułam się wręcz bardzo dobrze:) dopiero w nocy miała bóle ja na miesiączkę, spać nie mogłam:(

Na środę 14.01 mam kontrolę ktg i mąż się śmieje że w tym dniu mogłabym zacząć rodzić żeby dwa razy nie jeździć do szpitala;P obym wytrzymała chociaż do tego dnia;P

Ja dzis wstalam rano i stwierdzilam ze chyba nic mnie nie ruszy :( w piatek mam wizyte u swojego lekarza i obawiam sie ze dostane jednak siekrowanie na cc. Strach ma wielkie oczy :(

Jakies mam przeczucie takie glupie, ze nie dostane zadnych skurczy

A mnie dzisiaj cos brało nawet powiedziałam do męża żeby przemyslał sprawę czy wraca do Niemiec..Oczywiście wszystko przeszło..Oprócz straszliwego bólu pleców..Ból promieniuje mi na pupę i uda..:/ Skurcze miałam nieregularne..Dzrzemałam sobie i jakos przeszły mi skurcze..

Podejrzewam co mnie czeka...I na to się nastawiam..
Wczoraj pisałam z kolezanką pyrtałam o jej poród i takie tam.>Wiecie co się dowiedziałam ? Ze mój lekarz po terminie daje na wywołanie (ona nie jest jedynym przypadkiem) ..Jej też powiedział tak jak mi że jeśli nie ur do terminu to da ja na wywołanie sześć dni póxniej..Okazało się że dał ja dwa dni przed terminem tak samo jej kol.Po prostu tak robi.. Wiecie co? Wolałabym żeby samo się zaczeło,ale jak pomyślę i sobie to obliczę to za tydzien o tej porze będę pod kroplówką..To tylko moje podejrzenia..Na pewno po wizycie dam Wam znac co powiedział itd..jakos w całość zaczyna mi się skaładać wszystko że 19nastego wszystko się zacznie o ile nie szybciej..:p No nic,zobaczymy jeszcze jak to wszystko wyjdzie..

Martyna to mamy podobnie, ja ide do mojego w piatek  i poejrzewam ze albo wysle mnie do szpitala na jego zmianie na oksy albo od razu na ciecie :( ech te kilka dni najgorsze sa, dla relaksu zalogowalam sie na rmf fm ale cos nie ma zdjecia co wrzucilam

Dona a jak u Ciebie???

A u mnie wciąż cisza:/ w sobotę poodśnieżałam auto i bardziej miałam zakwasy w ramionach niż jakiekolwiek skurcze czy bóle np. krzyża:( dzisiaj tak samo musiałam auto odkopać bo wciąż sypie i dalej dupa blada... czuję się wręcz lepiej niż przed:(