A macie roztepy na brzuchu?
U mnie ma je mama,miała babcia,mamy siostra,kuzynka..
Wyobraźcie sobie że o siebie dbam..Smaruje oliwką,jem zdrowo..W ciąży schudłam,lecz brzuch oczywiście rośnie..Wczoraj zauważyłam ze robią mi się po prawej stronie brzucha..Jestem załamana :.(

Ja w pierwszej ciąży przytyłam k.15 kg i jakoś obyło się bez rozstępów,a smarowałam się dosłownie kilka razy(a to zapominałam,a to mi się nie chciało) ...Jak narazie przytyłam 2 kg i niby coś sobie zakupiłam do smarowania,ale co z tego będzie nie wiem...:) Trzeba się wziąć za siebie bo nie wiem czy znów mi się "upiecze"

Ja tam wagą chwalić się nie chce bo nie należe do szczupłych,a jest mi po prostu wstyd się przyznac..Oczywiście jak pączek też nie wygladam..:P

Hej dziewczyny no jestem juz po. Bylo tak jakby nalezalo sie spodziewac. Nie mialam usg, pani doktor tylko nasluchala takim urzadzeniem czy serce bije, zrobila ze mna wywiad. Umowila mnie na wizyte do kardiologa i odnoscie cesarki, bo taka metode porodu wybralam. To wszystko. Aa przytylam 1,3kg, ale startuje z waga 7kg wieksza niz z corka bylam! Czekac przyszlo mi wiec do usg w Polsce.

Verrerie-Czyli dobrze że wszystko jest ok..Jak serduszko bije to musi być dobrze..:)
Czyli z tego grona następna jestem JA..Ja się cieszę że za każdym razem mam robione USG i widzę jak sobie pląsa..:) Ale już niedługo i Ty zobaczysz..:)

No mam nadzieje, ze wszystko jest w porzadku. Odliczam wiec czas do wizyty w Polsce. Bardzo na nia czekam :)

Iwonka nic nie czuje wyrazniej. Cos tam moze czasem, ale zadnej pewnosci nie mam czy to dziecko :/ Co do rozstepow, ja w pierwszej ciazy przytlam 15kg i rozstepow zero. Mam stare, bladziutkie na udach ale to od odchudzania i tycia ;) po ciazy nie mam zadnych. Smarowalam sie wtedy wszystkim po 100x dziennie. Teraz piersi smaruje bio oil po kapieli i raz dziennie brzuch kremem przeciw rozstepom i tyle.

Ver czyli musimy(a Ty przede wszystkim) uzbroic się w cierpliwość:)Zresztą z tego co wyczytałam twoja wizyta w Pl juz blisko...

Ja też bardzo lubię mieć usg i podglądać tego malekiego człowieczka wewnątrz mnie.Dlatego nie mogę się doczekać poniedziałku..Chociaż jak już siedzę przed gabinetem to stres mam ogromny(oby wszystko było ok)..A potem jak juz widać malucha to człowiek by chciał by to badanie trwało bez końca...:)

Kasia,czemu nie wiesz czy chcesz znać płeć? Wolisz niespodziankę przy porodzie?:)

Mi tez się różne dziwne rzeczy dzieją w brzuchu i zastanawiam się czy to dzisiuś czy ot tak poprostu....Nie wiem,ale tylko wieczorami mam takie odczucia...

Carla za 2 tygodnie mam to usg w Polsce :) takze odliczam juz.

Kasia,baaardzo dobrze Cię rozumiem...Ale jak już będziesz wiedzieć wcześniej to więcej czasu na przyzwyczajenie sie do tej myśli,że będzie chłopczyk..Zresztą nie wiem,może masz rację..Poza tym jak już się dostaje ten skarb w ramiona to wszystko przestaje mieć znaczenie i zakochujemy w nim sie bez pamięci...Ja jednak chcę poznaćpłeć,raz z ciekawości,a dwa by oddać się zakupowemu szaleństwu ;)

Ver czyli Twoje usg raptem tydzień po moim...szybko zleci:)