Kurde a już myślałam, że będę miała ubaw patrząc jak zapluwa mieszkanie, a tu trzeba będzie jeszcze poczekać. Jutro szczepienie, brrrrr://

Byliśmy dziś na szczepieniu, oczywiście wrzask był na całą przychodnię, ale dałam mu od razu cyca i się uspokoił, teraz śpi sobie cujnie na moich rękach i co jakiś czas budzi się z krzykim, czyli reaguje identycznie jak po pierwszej dawce szczepionki. Mamy zgodę na wprowadzenie pierwszego jedzonka po ukończeniu 4 miesięcy, czyli już za 2 tygodnie, juuupi:) No i jeszcze może z miesiąc wytrzymamy przy cycu i przechodzimy na butlę, bo dieta mnie wykończy:P Mmaja jak byłaś układana na zagłówku kanapy na brzuszku, bo nie skumałam:/? Nie mam pomysłu jak przekonać Bubę do leżenia w tej pozycji, zabawkami go nie przekupię niestety:/

nom te zagłowki były takie ściete  jak kliny i zdejmowane z  kanapy mama kładła je na rozłożonej wersalce i ja na takim zagłówku lezałąm przykrytym tetrą :) to były lata 80-tę wiec dziwne te zaglowki byly ale podsunely mi myśl z podusią pod brzuchol Kornela i działa :) bo zabawki też nie dzialają... a teraz widzi wszystko i jest zachwycony wystarczy tylko trzymac głowę :) poćwiczymy tak kilka dni i podusia zniknie... zobaczymy czy bedzie efekt... 

dziewczyny, a jak wasze maluszki reagują na czapkę w takiej pogodzie? bo Kornel masakra wyerci sie wierci aż mu ona zachodzi na jedno oko potem ją ciągnie... denerwuje się że ją ma... ehhh wiec jak już zaczyna sie na maksa wiercic to mu ja ściągam i tak praktycznie było przez ten tydzien wychodzimy z domu w czapce ale po 5 minutach mały leży w wózku bez czapy... ale wydaje mi sie ze on jest jeszcze za maly na spacery bez czapki szukałąm na allegro opaski chlopięcej ale nie ma takich... ;( kupiłam mu dwie chustki ale jak on leży to mu spadają na oczy :(

Buba ogólnie jak to Buba od urodzenia ma alergię na czapki wszelakie:P Jak był mniejszy to po prostu leżał w gondoli bez czapki, przykrywałm mu tylko uszko pieluchą. Natomiast od kilku dni mój terrysta stwierdził, że nie bedzie jeździł w gondoli, bo nic w niej nie widać i jest nudno, więc każdy spacer kończył sie po 15 minutach wielkim wrzaskiem. W związku z tym, że przy moim dziecku trzeba bardzo kombinować wpadłam na pomysł, że będę go wozić w foteliku samochodowym, bo na spacerówkę jest za mały, a z fotelika wszystko widzi i zarządza światem:P Z tym, że w foteliku niestety bardziej wieje wiatr. Zakładam mu taką cieniutką bawełniana czapeczkę, ale też oczywiście się wkurza, więc po prostu jeździmy bez, trudno, na razie jeszcze nie miał zapalenia ucha dzięki Bogu:) Ale myślę właśnie nad tym, żeby mu kupić opaskę jakąś niebieską, czy białą i po prostu odruć z niej te dziewczęce gadżety. Eh, dziewczyny, nawet nie wiecie co ja mam z tym mom synkiem, siedem światów, terrorysta mały, aż strach się bać co z niego wyrośnie:P

Violka fajny pomysł ja też kupie  opaskę "babską" i przerobie na chłopięcą :)) a Kuba teraz się wyszaleje, a puźniej nie bedziesz miała z nim problemów :)) u nas bedzie odwrotnie pewnie ;(( a co do gondoli to u nas jest co 10 minut inna zabawka przywieszana i jakoś narazie dajemy radę:)

sorki za  później upsssss

Maja takie coś http://allegro.pl/motylek-opaska-bawelna-wiosna-lato-duzy-wybor-0-36-i1605673424.html , tylko tego motylka trzeba by było odstrzelić:)

no i  na razie  dalej nie szukam byków :) chyba muszę ze słownikiem zacząć pisać...

zaraz jakies zamówie i do tego takie cudo :) http://allegro.pl/syrenka-auto-samochody-termo-naszywka-aplikacja-n-i1596193314.html