No i dooopa... Tyle z moich dobrych chęci i ambitnych planów. Leżę w szpitalu i to dopiero pierwszy dzień,a ja już się nudzę. Nie ma netu, nie ma tv, więc skoro już tu leżę i się nudzę to chociaż slodkosciami sobie humor poprawiać będę. .. Ale żeby nie było, to tylko chwilowo sobie odpuszczam;-)

A co się stało? Coś poważnego?

Trzymamy kciuki za Ciebie :) teraz to możesz sobie zluzowac :) jak wrócisz to zaczniesz od nowa :)

ja mam przypał, bo jutro imieniny i juz zaczynam dostawać czekoladki :P

Nic poważnego,planowany pobyt i rutynowe badania;-) Tyle, że poleżę min 5 dni więc nuuuda...

i ja się dołączę ;p waga 62, cel przynajmniej 58

carolina, zebyś nie obciążała kolan ćwicz chodakowskiej secret, jest na cda.pl tam napewno ich nie obciążysz ;)

I jak Dziewczyny? Dajecie rade bez słodkości? ;-)

Ja jeszcze do środy zostaję w szpitalu i jak na złość ciągle tylko zajadam. Wyjdę stąd chyba kwadratowa...

A gdzie tam. Ja już tyle wytrzymalam i przez imieniny zeżarłam czekolade mleczną z wedla.

Od dziś od nowa do świąt zaczynam akcję :P

Nakupiłam w sobotę kilka fajnych ciuchów i chce w nich jakoś wyglądać :D

ja od dzisiaj znowu wróciłam na redukcje ;p, swięta za pasem trzeba zgubić trochę, żeby zjesc cos w swieta :D

Dziewczyny, mam nadzieje, że się nie wymiękacie w drodze do wymarzonej figury? 

Ja niestety muszę sobie odpuścić, ze szpitala już wyszłam ale mam kiepską morfologie, więc mam zakaz "dietkowania".

No, cóż... muszę pokochać moje 4 litery takie jakie są;-)

 

Jak dziewczyny?;) Trzymacie sie czy odpuszczacie? Mi waga juz kilka dni pokazuje 75.5:D Mimooooi czekolady i wafelkow do kawy bo prawie ocipialam bez slodyczy;) Wg BMI jeszcze z 7 kg ;/