a mnie juz zeszla ta kreska i pempek juz ma swoj naturalny kolor...zazdrosc mnie zrzera dziewczyny z tym brzuszkiem...oddam wam troszke tluszczyku :P

ja tez chetnie oddam troszke tluszczyku:P bo flaczek nadal istnieje :D ja jeszcze nie zrzucilam wszystkiego ale na wadze widze ze idzie w dol, jednak po sobie tego nie widze ani nie czuje :P

a jak tam Agatka przygotowania do imprezy weselnej? kupilam te majtki co ci mowilam...nic specjalnego..moze i koryguja figure nieco ale jak sie usiadze to wszystko sie zwija. ;/

Coraz bliżej do imprezy a kreacji jeszcze nie mam bo jakoś we wszystkim co mierzyłam to nie zbyt dobrze. Chyba bede musiala cos dwucześciowego luznego co bardziej przykryje te fałdki :) :/
Jeżeli chodzi o te majtki to te co Ci wysłałam link to mi się nie zwijały, może dlatego że one są z tymi zaczepami. O tych majtkach co piszesz może są jedynie wygodniejsze do chodzenia, choc tak jak pisałam klientki dosyc chwalą. W każdym bądz razie pewnie jak chodzisz w nim to troszke wyszczupli, więc na wyjścia jest ok, kiedy nie trzeba siadac:)Powiem szczerze, że ten pas poporodowy który mam był super na początku teraz mnie denerwuje z tego względu że jak siedze to powyginały sie takie fałdki i nie chca się juz wyprostować :/ Ogólnie jest wygodny, ale jak siedze i wycieka mi górna część brzuszka to koszmar jakis:/ nosze to tylko kilka godzin dziennie,bo do siedzenia jest niewygodny ale jak się chodzi to jak najbardziej jest ok!  Tak szczerze to chyba wszystko co ma sciagnac brzuch do siedzenia jest nie wygodne :/
Pisałam ostatnio że ja jeszcze nie dostalam okresu, więc chyba sobie go wywolalam bo dzis jakies plamki, ale nic powaznego zobaczymy jak do wieczora.

no dziewczyny a co tu taka cisza?????? porodzily dzieci i zapomniały o starym klubie styczniowek:) co u Was kochane jak dzieciaczki? zdrowe? a jak z facetami?

 

u mnie jakos leci, synus chowa sie super, nadal karmie cycem, troszke walki mam ostatnio, bo mały przesypia cale noce i przez to mialam mniej pokarmu.Ale teraz wstaje co 3 h w nocy i sie doje:) i jest o niebo lepiej! a tak poza tym mały zdrowy, smieje sie, gada, bawi sie grzechotkami i jest taki kochany, placze tylko wtedy jak jest głodny i jak dlugo lezy sam to wtedy prosi czyli tak glosno gada:) 

a teraz jestem sama, moj wyjechal do Niemiec i moze wroci za 3 tyg. jest tez mozliwosc ze razem wkoncu wyjedziemy bo tu w PL to tylko mozna sie dorobic krzywego kregosłupa.

Napiszcie co tam u Was kochane! pozdrawiam:)

Hej kochane :)

Ja nareszcie mam chwilke,no....w sumie to zajrzałam tu dzięki linkowi na facebooku no ale mniejsza z tym miło tu znowu być,ponoć się pozmieniało.

Nie zapomnieliśmy kochana po prostu czasu brak.

Mój synek jest chwilowo z babcią więc mam przerwe do 8 :)

A potem troche zabawy i kolejny dzień spędzony na dworku.

goshia26 ale Ci zazdroszczę ja mojego karmię butelką i tym sztucznym mlekiem ;/

tak sie nastawiałam na karmienie piersią i dupa w życiu bym się nie spodziewała takiego obrotu sprawy a tu masz... no ale cóż.

Jakie Ty masz grzeczne dzieciątko.

Mój tam nawet min.nie chce sam leżeć a jak go trzymasz na rękach to też się awanturuje żeby z nium chodzić,taki awanturnik ze szok ale kochany :)

A i śpiewa z babcia babcia go nauczyła :) tak przeciąga to swoje a guuuu :)

Cudnie mu to wychodzi i się śmieje cały czas.

Póki możesz to faktycznie lepiej wyjechać.my się nad tym zastanawiamy ale to jeszcze pare lat bo póki co mój ma prace ja na macierzyńskim więc sobie troche poczekamy jakby się tu praca skończyła lub pogorszyła to wtedy się spaujemy i sobie wyjedziemy :D

hello :)

faktycznie zadko tu piszemy aczkolwiek ja codziennie jestem na forum i nie narzekam na brak czasu. Mam bardzo grzeczne dziecko ktore umie się sobą zajac a ja wtedy korzystam i mogę cos w domu porobic.  

Od paru dni mała podciąga się do siadania, bardzo wygadana jest, wkoncu mmi znowu zaczela przesypiac cale noce. 

Jest mi smutno,ze Goshia chce wyjechac ::(:( teraz to juz napewno nie uda mi sięz nią spotkac.

Czesc Wam Dziewczynki.
Ja ogolnie malo ostatnio zagladam na 40tyg. Bo cale dnie praktycznie po za domem jestesmy. Fajna pogoda wiec sie korzysta:)  Fajnie ze wszystkie maja takie grzeczniutkie dzieciaczki ;) Zawsze mozna cos zrobic :D
Oj Agula chcialabym by moj juz sie podciagal do siadania, ale jeszcze troche i mysle ze tez cos zacznie kombinowac :D
A u nas jak to u nas, moj D. praktycznie wciaz w pracy, ja z moim Igusiem:) Ogolnie wszystko jest fajnie:) Ostatnio moj maly nocowal u dziadkow, jaka to byla dlllluga noc dla mnie. Ale dalam rade:)
A maly jest cudowny, usmiechniety, gaworzy, bawi sie grzechotkami, na macie umi sobie zajac czas:) Ale tez lubi jak ktos przy nim siedzi i z nim sobie rozprawia:)

Pozdrawiam !!

hejo:):):)no w koncu mi sie udalo do Was wpasc:):):) i nawet zamiescilam zdjecia mojego synka w galerii:):):)bardzo sie ciesze, ze wasze dzieciaki sa takie grzeczne i kochane:)moj synus tez jest kochany:)maly Aniołek:) Bardzo Go kocham:)

Obecnie przeprowadzilismy sie z Poznania do Wroclawia i jakos nie moge sie odnalezc;)ale mam nadzijee ze bedzie coraz lepiej:)Moj synek rosnie jak na drozdzach:)wazy ponad 8 kg :)

Bardzo duzo gada..ooo, eee, aaa,  oooo-ooo, geee,  aha, ehe  :):):)

pozdrawiamy:)

czemu ja sie wczesniej nie zapisalam...:)