Najaktywniejsze:
Komentarze
2010-09-14 13:43
2010-09-14 15:43
Gonia, bardzo sie ciesze ze juz czujesz ruchy:):):)to jest najcudowniejsze uczucie:) Dziewczyny ja sie czuje dziwnie jak gdzies wychodze ,,, a inni sie patrza...takie to nienormalne;) no ale musimy sie do tego przyzwyczaic! teraz ciaza bedzie coraz bardziej widoczna i nie odejdzie sie bez spojrzej:) cieszmy sie tym i koniec:):):)
Pozdrowionka
2010-09-14 20:28
No wiesz Izuś to,że się patrzą a niech się patrzą do tego akurat jestem przyzwyczajona ale jak niektórzy komentują,to weź no proszę Was...żenada.
Idą Ci tacy i : "o Ty zobacz" no to ja nie wiem kto tu jest głupszy ale ludzie na prawdę są bezmyślni.
Ja nie wiem co takiego dziwnego jest w ciąży ?
2010-09-15 10:32
Mi sie wydaje, że ludzie z zazdrością i z taką nutką marzycielstwa na nas patrza:) mi się przynajmniej tak przytrafia:) Ja przed ciążą też tak mialam:)
A jak dzisiejsze samopoczucie?Ja nie mogłam sie dzisiaj obudzic...
Mam nadzieje,że sie jakos rozkrece:):):)trzymajcie się ciepło:)pozdrawiam
2010-09-15 11:41
na mnie sie tez patrzą ludzie. wpierw na brzuch potem na buzie i to tylko starsi ludzie. denerwuje mnie to. w ogole wkurza mnie chamstwo, nikt nie wpusci do kolejki, nikt nie ustapi miejsca. ja wiem, ze my nie jestesmy jakies ułomne ale jednak nalezy nam sie jakis przywilej skoro mochery pchają sięzawsze do autobusa to dlaczego ja mam sie nie pchac? a jeszcze do tego stopnia bezczelni są, ze zwracaja mi wage, ze mam im zejsc z siedzenia haha pewnie. juz jednej babci powiedzialam co mysle. bezczelna.
pozatym jutro ide do lekarza panstwowego bo ciagle ednak ten brzuszek, pępek boli mnie zobaczymy co powie. naszczescie mała Gosia rusza się wiec to mnie uspokaja :)
2010-09-15 11:44
No ja się zaraz idę szykowac bo do lekarza mam isc na 15.40 a o 14 trzeba wyjsc po małżonka kochanego do pracy bo już do domku nie zdąrzymy wrócic.
Mam nadzieję,że się dowiem co będziemy mieli.
2010-09-15 11:50
Aga no jak moja siostra była w ciąży i miała brzuszek większy akurat byłyśmy w Poznaniu ja byłam mała jeszcze i siedziałam u Niej na kolanach w autobusie bo było troche ludzi a jakiś dziadek zaczął na mnie wrzeszczec i mnie obrażac,że miejsca innym nie ustąpie no czujecie ? Omińmy to,że On siedział na tyłku.
Bezczelny jak nie wiem co.
A ja tam się z życzliwością nie spotykam,no może czasami,ale irytujące jest to gapienie się. My mamy złośliwy naród i nikt mi nie powie,że tak nie jest byleby komuś dokopac czy z zazdrości czy nie wiem z czego jeszcze,ale chamstwo jak nie wiem co.
2010-09-15 15:32
2010-09-15 19:56
Jestem jestem :D
No cóż marzenia się może i spełniają,ale trzeba na nie poczekac,nie będziemy miec dziewczynki,to będzie chłopiec :)
Wcześniej się cieszyłam a teraz jakoś mi emocje opadły...bo chłopcy się dłużej rodzą i więcej z nimi problemów.
2010-09-15 19:59