Witajcie przyszłe Mamuśki :) Chyba tak lekko wcinam się w wątek, ale co tam :) Termin wypada mi gdzieś koło 22 marca, no i wszystko by się zgadzało :)

Ja narazie czuję się dobrze, tylko na samym początku moja Fasolka mnie nastraszyła - dostałam plamień i wylądowałam na 5 dni w szpitalu :( No ale teraz już jest wszystko ok i z zaciekawieniem czekamy na dalszy rozwój wypadków :))))

hehe mialam napisac ze nie przeszkadzasz i nie marudzisz,dopiero teraz przeczytalam ;)

 

Witamy nowa marcoweczke,bardzo nam milo i dobrze ze juz wszystko ok,czesto sie zdaza takie plamienie w poczatkowych tygodniach ale w wiekszosci przypadkach wlasnie konczy sie na strachu no i oczywiscie lezakowaniu i oszczedzaniu sie,wiem bo w poprzedniej ciazy tez tak mialam.Dbaj o siebie i nie podnos ciezkiego

Zycze zdrowka :) i pozdrowienia

hey!witam nowa mame!tak jak mowi Kasia odpoczywaj i sie nie stesuj!ja dzis kobitki jestem w siodmym niebie bylam u gina utoczyli mi mnostwo krwi ale najwaniejsze,ze widzialam dzidziusia!machal raczkami i serduszko bilo!hurra!ma 2.9 cm ale  rosnie mamusi skarb!przytylam narazie tylko 1 funt z czego sie ciesze bo i tak z 10 funtow jestem ponad norme to narazie nie jest zle.teraz czekam na 27 sierpnia na to specjalne usg.Kasiu ja te zawsze chcialam miec Jasia kurcze fajne imie ale jakos nikomu poza mna sie dotad nie podobalo musze znowu sprawe przedyskutowac ale na raze mamy jeszcze czas no nie?czuje sie jakbym mial goraczke i mi nie dobrze tak ym chciala by mi wrocil apetyt.Ania i Natasha piszcie kobitki jak tamu was!buziaki!

Dorotko, super, że usg wyszło pozytywnie :) Ja czekam na kolejne 30 sierpnia. Już się nie mogę doczekać :))) Ostatnio moje maleństwo miało 5,2 milimetra, więc nie bardzo było jeszcze widać fasoleczkę, ale za to jej serduszko biło jak szalone :)))) Co do imion: bardzo bym chciała Zosię, ale Mój Mężczyzna jakoś się wzbrania :) Chłopiec będzie miał na imię Igor. Dorotko - Jaś to bardzo ładne imię :)

No i oczywiście odpoczywam, aż mnie trafia od tego leniuchowania :) Zajęłam się haftowaniem serwetek w ramach odstresowania :)))

Hehe ja tez juz myslalam zeby zaczac wyszywac,chcialam wyszyc krzyzykiem jakas ladna serwetke na stol do duzego pokoju zeby jakos ta nude zabic ;)

Moj maluch mial 2.22 cm ale z niego klusek haha i zobaczymy jak bedzie rosl,puki co ja czuje sie nie najgorzej,codziennie inaczej ale ogolnie niezle

Dobrze ze wszystko dobrze i napewno tak juz bedzie,niech nam te fasolki rosna duze i silne i ciekawe co bedziemy mialy bo wiecie ostatnio to nawet z ciekawosci zrobilam sonde ile dziewczyn spodziewa sie chlopcow a ile dziewczynek i wiadomo ze nie wszystkie odpowiedzialy ale ogolnie to chlopcow bedzie duuzo wiecej,dziwne nie ???,bo przeciez zawsze bylo wiecej dziewczynek,wiadomo matka natura i przetrwanie ;)

Pozdrawiam Was dziewuszki bardzo serdecznie

Ojej a ja nie wiem ile ma moja fasolka:( z resztą przy pierwszym usg to był dopiero 4-5 tydzień więc może dlatego:D planuje prywatnie zrobić sobie USG (tak żeby mieć pamiątkę) około 13-14 tygodnia:)

Moje wymioty na szczęście bardzo sie zminimalizowały, tylko coraz częściej myśle o porodzie- paranoja- noi oczywiście boje się jak nigdy niczego :D

POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE trzymajcue się- dziewczynki jak będziemy mieć jakieś USG to może wrzućmy do swoich galerii- poogladamy sobie i zobaczymy różnice:)

Ja mam zdjecie ale jakos tym razem powstrzymuje sie i nie mam za bardzo ochoty, wczesniej doslownie wszystkie zdjecia mialam w galeri a teraz mam ochote poczekac...

Anusienka, najpierw to ja muszę jakieś swoje zdjęcie wrzucić na profil :) Zdjęcie mojej fasolinki z 6 tygodnia jest schowane na pamiątkę, lekarz się śmiał że przecież na nim jeszcze nic nie widać. NIEWAŻNE :) Trzeba troszkę uruchomić poprostu wyobraźnię, ale mężczyźni chyba nie bardzo potrafią ;)

Co tam u Was dziewuszki??? nic nie piszecie...

 

Ja czuje sie dobrze,za dobrze ;) apetyt jak zwykle,przedni,mdlosci nie mam,glowa nie boli,biust tez nie.

27 sierpnia mam kolejna wizyte ale juz ze skierowaniem do szpitalnego gina,ciekawe co mi powie...

Pozdrawiam i buziaki

Hej dziewczyny:)

Ja Kasiu też czuje się nadzwyczaj dobrze wszystkie objawy mi jakoś przeszły:| nie wiem czy się cieszyć czy martwić.

ja miałam mieć teraz wizytę u ginekologa ale okazało się że w przychodni jest remont i wizyty odwołane- nie wiadomo do kiedy i troszkę się denerwuje bo byłam ostatni az miesiąc temu więc przydałoby się znowu isć:| a jak nazłość mój gin nie przyjmuje prywatnie:D

oj sama nie wiem co z tym zrobić...

Noi za 2 tygodnie ide na kolejne wesele- tym razem w roli swiadkowej:) niestety musze jechać nad morze a to ode mnie jakieś 600km i zapowiada się długa jazda- a ja mam chorobe lokomocyjną:|

3majcie się cieplutko Zdrówka wam życzę:)